nie potrafie sobie poradzić po tym jak mnie kobieta rzuciła

mijają 3 tygodnie od kiedy mnie kobieta rzuciła, bo powiedziała, że mnie nie kocha i nie ma sensu tego ciągnąć bardzo to przeżyłem i nadal bardzo mocno (mam wrażenie, że teraz nawet mocniej...) to przeżywam.. nie potrafię sobie z tym poradzić.. czuję sie dosłownie psychicznie chory cały czas o niej myślę, cały czas zadręczam się myślami, że ona się już z kimś nowym może zabawiać itp... odrazu ciśnienie mi rosnie, wkurwiam się, nie wiem co mam ze sobą robić.. a jednocześnie nie mam kompletnie na nic ochoty... na imprezy, na kolegów, na studia, ktore niebawem sie zaczynaja... no na nic nie mam ochoty tragedia, moj obecny stan to tragedia... marze o chwili kiedy bedzie lepiej