Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mildfjt7890-

rozstanie...a teraz ja chce wrócić...czy jest sens?

Polecane posty

Gość mildfjt7890-

byłam z chłopakiem 3 tygodnie. doceniłam go teraz po stracie... Zerwał ze mna bo bylam oburzona ze chcial pojechać po kolezanke 140 km. postawil mnie w sumie pod faktem dokonanym, zrobiłam o to afere. ja bylam akurat w tym miescie, gdzie miałpo nią jechać. nawet nie powiedział "słuchaj zostań dłużej 5h to pojade po ta kolezanke i Ciebie zabiore do domu (wiedzial ze miaam duzy bagaz) ale nie powiedział tego. postawil mnie pod faktem dokonanym....Zdenerwował sie i powiedział ze go ograniczam. Koledzy byli dla niego bardzo ważni. troche mnie to denerwowało. w dzien rozstania, troche wywarłam na nim presje, chcialam szybkiej decyzji, no i podjął - negatywną. Teraz żałuje, bo to byl dobry chłopak, szybko mu zaufałam, jak żadnemu facetowi dotej pory, był uczynny, moglam zawsze na niego liczyć. Ale z drugiej strony nie wiedzial kto jest dla niego najwazniejszy. raz mnie prosił bym mu dała czas zeby sie zmienil (nie mial dlugo dziewczyny) a czasem byl stanowczy konkretny mowac mi ze go ograniczam. nie wem czy sie do niego odezwać, prosze pomozcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabarabab
daj spokoj, ja w zyciu by sie nie odezwala. widac ze ta kolezanka to jakas wazna dla niego osoba, moze nawet za bardzo... daj se siana ja bym to olala. jest tylu fajnych facetow a ty chcesz dla niego sie ponizac.. a co jak on powie ze nie wchodzi drugi raz do tej samej rzeki? ja w zyciu bym nie napisala, a ty rob jak uwazasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mildfjt7890-
no włąsnie mam swoja dume i nie napisze do niego, tylko ciagle sie gryze z tym... bo mmo wszystko wywarłam na nim presje w podjeciu decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabarabab
no stalo sie tego kwiatu to pol swiatu. olej to, najlepiej jakbys sie z nim w ogole nie kontaktowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvjfhgg;ougub
Jeśli tęsknisz- odezwij się. Potem będzie przez baardzo długi czas żałować, ze tego nie zrobiłaś. Ja zerwałam ze swoim po 2 tygodniach bycia razem. Jednak jednego dnia nie mogłam wytrzymać bez niego. Odezwałam się pierwsza i jesteśmy już 1,5 roku razem.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×