Dać komuś w twarz - nigdy tego nie robiłam. proszę o rady.

Jest ktoś kto powinien dostać ode mnie w twarz ale ja jeszcze nigdy tego nie robiłam i nie wiem czy mam odwagę to zrobić. Mówię poważnie. Co się czuje po takim czymś? Ulgę, jeszcze gorzej. czy co?

Poczujesz zażenowanie albo piąchę na twarzy :D

zażenowanie? też tego się obawiam, że poczuję zażenowanie :o

Ja czuję satysfakcję :P Wiesz jaką człowiek ma minę po uderzeniu , albo się żałośnie próbuję bronić :D

ale ja jestem kobietą i mam ochotę dać z liścia albo z pięści facetowi. wydaje mi się, że uderzenie kogoś w twarz to przejaw bezsilności. i to ja będę upokorzona a nie on.

to poniżające dać komuś w twarz no chyba że następuje wymiana ciosów to wtedy jest ekscytujące :D

ale poniżające dla kogo? dla tego co bije, czy dla tego co dostanie? bo nie wiem. nigdy nie dostałam w twarz ani nikogo nie uderzyłam. sory, dostałam w twarz od mamy. 2 razy. ale już nie pamiętam co czułam

no dobra ale jest powód aby mu dupnąć???a najlepiej to nie dawaj w ryło nikomu...bo jak ci facet odda a od kobiety jest 3 razy silniejszy to cię bardzo zaboli...

jest. bo jakby nie było to bym nie chciała. upokorzył mnie. ale obawiam się, że przez to, że go uderzę będę jeszcze bardziej upokorzona. zwłaszcza jak bez zaproszenia zastukam do jego drzwi i mu lutnę :o

nie, nie zrobię tego. bo poczuję jeszcze gorsze zażenowanie niż w tej chwili. jeszcze 30 min temu chciałam wsiadać w auto i tam jechać. nie zrobię tego. to dobrze. prawda?

to jest cudowne uczucie. takie sie robią luzy w mózgu i wgl... pełen relaks

pytam poważnie jak to jest. dostaliście kiedyś w twarz od kogoś albo kogoś uderzyliście?

Jak pojedziesz teraz do jego mieszkania by dać mu w ryj to nie on poczuje zażenowanie a Ty. Jak to sobie wyobrażasz? Pukasz do drzwi, on otwiera. A Ty co? Cześć. Przyszłam dać ci w mordę? Co innego strzał w afekcie albo u Ciebie w mieszkaniu. Chociaż to i tak upokarzające, że brak innych argumentów.

Daj spokój dziewczyno, nie wiem co Ci zrobił ale to olej. Jeszcze jakbyś mu walnęła w afekcie to ok, może się zdarzyć. Ale wsiadać w auto i tylko w tym celu jechać, nie zachowuj się jak bezmózgi dres. Na przyszłość traktuj go jak śmierdzące coś i wystarczy.

Wiem właśnie. Ale on mnie strasznie upokorzył. To znaczy pozwoliłam mu na to :o, niestety :( Chcę żeby zabolało tak jak mnie.

jak dasz mu w ryj to będzie dla niego znak, że Cię uraził. po co ma o tym wiedzieć. Lepiej nic nie rób.

Dalej mam na to ochotę. Po prostu obić mu ten wstrętny zakazany ryj :o Jestem zła zła zła :(

bom ciekawa, co to takiego było?

ja dałam w twarz i źle się z tym czułam

A czy to ważne co? Upokorzyłąm się przed nim. W sumie jestem sama sobie winna :o Ale on do tego wszystkiego doprowadził. Zakpił z mojej miłości do niego :(

zrobiłam z siebie totalną idiotkę. serce mi zaraz pęknie z żalu. mam ochotę zbić go na kwaśnie jabłko ale wiem, że to tylko pogorszy moją i tak beznadziejną stuację :o

Przy okazji mu sztrzel w ryj :D