Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ach i och

Odradzam wszystkim studiowanie filologii! Ludzie, nie marnujcie sobie życia.

Polecane posty

Gość a to dlaczego niby
? Ja jestem po filologii i bardzo dobrze mi się powodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są wyjątki, nie przeczę, ale jak wiesz wyjątek stanowi tylko mały procent. Lepiej się języka nauczyć na kursach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
Zależy, o jakiej pracy się marzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zależy. Komuś może odpowiada uczenie całe życie tego samego, non stop, bez przerwy, za marny grosz. SzKoda tylko tych 5 lat zarwanych nocy, żeby uczyć liczebników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
Ale czemu piszesz jedynie o nauczaniu w szkole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
po fililogiii można podejść do egzaminu na tłumacza przysięgłego a to już nie jest niezły pieniądz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtdd
No właśnie, po filologii jest wiecej perspektyw niz tylko nauka w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvffa
to spierdalaj do angli na zmywak jak ci nie odpowiada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
Można również pracować jako tłumacz bez zdawania na przysięgłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
Gdyby w czasach kiedy myślałem o wyborze studiów,obowiązywała obecna ustawa o tłumaczy przysięgłym, która reguluje jasno i uczciwie drogę dochodzenia do tego zawodu, czyli przez ciężki egzamin,to bym nie marnował życia na prawie, masowym jak marketing, takim współczesnym marketingu,tylko bym zrobił wszystko się dostać np.na Skandynawistykę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
Przysięgły to jest jednak marka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
Pod warunkiem, że znasz się na prawie. A skoro je ukończyłeś, to ja bym na Twoim miejscu jeszcze pomyślała o egzaminie na przysięgłego :) Ja preferuję inną tematykę, no i nie lubię, gdy się do mnie dzwoni po nocach, a ja nie mogę odmówić przyjazdu. Bardzo też nie lubię stawek dla OWS-ów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
Ja myślę o tym,a z angielskiego i francuskiego,może kiedyś z neimieckiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
A teraz myślę o środowym egzaminie sędziowskim,i o tym czy Agnieszka na niego coś seksownego, bo chciałbym ją zobaczyć znów w szpilkach i spódniczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
a dziękuję za trzymanie kcuków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egzamin na tłumacza przysięgłego zdaje 4 na 100 osób. Proszę Was, to prawie nikomu się nie udaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
przy którymś podejściu z kolei,czemu nie miałoby się udać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anglistyka nie przygotuje Cię do takiego egzaminu:) tam trzeba znać wszystko, a anglistyka to tylko podstawy, gdzie nie uczą Cię słownictwa technicznego czy z zakresu prawa.. a jak na egzaminie dostaniesz coś w ten deseń to jak sobie poradzisz? Niestety tanie to też nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
ach i och - ale po co Ci przysięgły? Nie lepiej wkręcić się do jakiegoś wydawnictwa? Albo biura tłumaczeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszko a ubierzesz coś
a kto powiedział,że studia to jest kurs zawodowy, to jest wbicie do głowy pewnych podstaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam o zrobieniu przysięgłego kiedyś, teraz nie wiążę z tym przyszłości wydawnictwo - jak nie staż, to chcą od Ciebie doświadczenia, a gdzie mam zdobyć doświadczenie, jak nie w takim wydawnictwie? nie jest łatwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to dlaczego niby
Ale ja nie piszę o pracy w wydawnictwie, tylko dla wydawnictwa. Wysyłasz mail, ze chcesz dla nich tłumaczyć, a oni jak akurat kogoś potrzebują, to sprawdzą Twoje umiejętności za pomocą próbki... Co w tym trudnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość intima z biedry
hej, ja tez jestem na filologii-4 rok. ucze sie j. rosyjskiego:) kocham te studia, ale tez ciagle intensywnie mysle, co moge robic ciekawego po tych studiach. lubie tlumaczyc, jednak na przysieglego nie pojde, tam trzeba znac jezyk PERFEKCYJNIE, nie zdalabym egzaminu, a zreszta nie mam tez takiego parcia na to. mysle o zwyklym tlumaczu, ale jak nie znajac jeszcze dobrze jezyka wkrecic sie w branze?(aczelam studia bez zadnej znajomosci jezyka) teraz chyba zaczne szukac chociaz jakis praktyk darmowych w biurze tlumaczen, zeby chcoiaz troche lyknac tego rynku.jednak nie czuje sie z drugiej strony na silach. jak wyglada taka praca w biurze?, czy jest ktos po nas, kto sprawdza jezykowa, stylistyczna poprawnosc tekstu?(czesto sami nie widzimy naszych bledow, z reszta nikt nie jest idelany). co robic? prosze o jakies info kogos dowiadczonego w tej brazny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×