Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zero asertywności

problem z sąsiadami. podwożenie ich syna

Polecane posty

Gość zero asertywności

jestem w rozterce. otóż zrobiłam niedawno prawko, rodzice mi dołożyli na samochód i teraz sąsiedzi z którymi się dość dobrze kumplujemy chcą, bym podrzucała ich syna do szkoły (moja uczelnia ma swoje liceum, i on tam zacznie uczęszczać od września). mówię im, że nie wiem jaki będę miała plan, to pytają czy jak będę miała tak jak on, czy go będę podrzucać. nie zrozumcie mnie źle, ale oni lekcje zaczynają (jeżeli od rana) to o 8:00, a ja jak mam na tak zwaną "8" to jest to najczęściej albo 8:15 albo 8:30. no nie będę wstawać wcześniej żeby być na uczelni już tak 7:50-7:55. jak im dać delikatnie do zrozumienia, że nie będę go rano zabierać ze sobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero asertywności
nie będę się zrywać żeby być 30 minut wcześniej przed zajęciami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dbsgvuiwbdviwsd
to wtedy mowisz, ze masz inny plan :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine baby
to oklam ich jaki masz plan, omg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak on ma na 8 a Ty na 8:30 to powiedz że masz zajęcia od 9 na przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero asertywności
moja matka zawsze musi coś palnąć i się wyda kłamstwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunshine baby
to powiedz prawde, ze nie chcesz wczesnie wstawac, skoro masz na pozniejsza. albo kilka razy zrob tak, zeby syn spoznil sie do szkoly to zrozumieja ze to zly pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero asertywności
powiedziałam im że jak będzie kończył tak samo jak ja, to nie ma problemu bo nie nadrzucam kilometrów (mieszkają 2 bloki obok) ale my rano zaczynamy później niż licealiści, no to jego ojciec w żartach oczywiście, że będę miała czas zjeść śniadanie i wypić kawę. nie chcę żeby kontakty z nimi się popsuły bo oni są fajni, ale wkurzają mnie tą gadką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero asertywności
2 provo, matka by mnie zabiła za taki tekst :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zero asertywności
to jest myśl :P ja nie wiem, jego rodzicom się chyba wydaje że jak młody wsiądzie do autobusu to go zjedzą tam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×