oj, zakochałem się

witam, pewnej dziewczynie podobalem sie ok pół roku....w końcu ona tez mi sie spodobaka...mowi, ze mnie kocha....ja ją chyba tez kocham....ale jst problem....ma chłopaka od 4 lat, do którego jak mówi coś chyba jeszcze czuje i nie umie go zostawić....jest to denerwujące kidy ona spotyka się z nim....potem ze mną...,,,mówi mi ze chce być ze mną,,,,ze marzy jej się to....ale nie umie zostawić tego typa.....tak definitywnie..,. mamy po 22 lata.....i ja juz nie wiem co o tym myślec? ciągnie się to ok 3 miesięcy...ja już psychicznie nie wyrabiam.....dać se spokój,,,czy być cierpliwy? pozdrawiam

a myślałam ze tylko baby są takie naiwne:D daj s spokój, proste

najchetniej bym tak zrobil....tylko potem uczucie....ze moze powinienem poczekac troche....i było by dobrze....ze odrzuceniem jej zmarnuje prawdziwą miłośc.....nie wiem chora sytuacja....

postaw jej ultimatum, niech się w końcu zdecyduje. jak sie nie zdecyduje,albo wybierze tamtego-no to masz odpowiedź,nie będzie czego żałować najbardziej mnie wnerwiaja właśnei takie baby-chce zeżreć ciateczko i chce mieć ciasteczko

, hii . kliknij http://ThisIsItxD.gliteruje.pl Zapraszam na ta strone ... B. ciekawe informacje !!! ZAPRASZAM

tak już zrobilem.....zostawiła go....ale po tygodniu do niego wrócila(jak stierdzila, za namową jakieś swojej przyjaciółki, która po prostu jest zazdrosna o mnie). I teraz z znim jest.....ustalilem z nią ze nic juz miedzy nami ni ebedzie....ze moze kiedys....jak ona dorośnie do podjęcia decyzji, czy dokonania jakichkolwiek zmian w życiu.......morał taki, ze wytrzymalismy tak ok 3 dni...potem wyszło tak jak zawsze, czylu od czasu do czasu spotka się z chłopakiem.....a prawie codziennie widzi się ze mną....zachowujemy się tak jak byśmy byli razem. Pod każdym znaczeniem tego słowa.

o rany, to chyba jakis niereformowalny przypadek. nie cierpie takich dzieczyn...chyba nie pozostaje ci nic tylkoolanie jej a moze jak ja totalnei olejesz to wtedy cos jej sie zmieni?

tak zrobię. Jest jeszcze taka możliwość.....że po prostu kochasia sobie znalazła.....od zabaw.......ale nawet niechce o tym myśleć......

no dokąłdnie,niektóre takie są ze potrzebują chłopców do zabawy

cięzko jest jak człowiek robi coś wbrew swojemu sercu....Rozum karze zwątpic....a serce dalej kocha. Nie lubie takich akcji, jestem facetem, młodym, całe życie przede mna....a ja się przejmuje jakąś niezrównoważoną emocjonalnie kobieta, która nie wie czego chce od życia. Ale będzie mi jej brakowac....nie wiem...co ma być to będzie:)

wiem ze ciezko,ale pomyśl sobie ze w obecnej sytuacji i tak nie masz z niej pozytku...