Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliviaa123472191

musze się wygadać.. pocieszcie jakoś

Polecane posty

Gość oliviaa123472191

bo sama już sobie nie daje z tym rady. Bardzo źle znoszę samotność . nie potrafię byc sama . było tak ze 3 miesiace jakies póltora roku temu i bardzo to przezywałam. potem znalazlam faceta, który mi pasował i znalazłam szczęscie. ale na krótko. bo po jakimś czasie on z krolewicza zaczal się zamieniać w chama.. dalej z nim jestem. niby bym mogla mieć faceta jakiegoś byle jakiego bez problemu wiekszego. ale z takim nie mogla bym być. zawsze miałam faceta prawie i nie potrafie inaczej... a wiem ,że czeka nas rozstanie . bo nie będę latami z kimś kto mnie czasem olewa ,wybiera kolegów.. czasem jest bardzo miły ,a czasem bardzo nie miły.. przez ten okres samotności kiedyś cierpialam na bezsenność nawet itd. nie wyobrażam sobie teraz być sama :( Ale już czasem się tak czuje bo on byl kiedyś inny. przyjeżdzał do mnie czesto ,nawet jak nie bardzo mógł i wogóle wszystko robil dla mnie .. a teraz jest z tym coraz gorzej. widze to różnice dlatego tak mi przykro.. Jak ja mam to wszystko znieść?może jestem za słaba powinnam byc mocniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
Bo to jest tak: nie bardzo zniose teraz rozstanie ,a jest mi z nim źle nie raz i czesto przez niego placzę.. a faceta jakiegokolwiek nie chcę. musi mi pasować, nie tylko o wyglad chodzi ale i o charakter... a czasem ciężko takiego znaleźć żeby mi przypasował bo albo są jakieś cwaniaczki ,albo nie podobaja mi się ,albo przystojni ,ale zbyt nieśmiali ,albo indywidualisci i takich sie juz przewinęla masa. wiem ,że może jestem dziwna ,ale ja bardzo cierpie jak jestem samotna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie mozesz zalozyc
on był zawsze chamem, tylko przedtem mu zalezalo na zdobyciu ciebie, potem mu sie znudzilo i przestał udawac kogos lepszego niz jest. Nie masz naprawde czego zalowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
może i racja ,ale jak ja zniosę samotnosć? myślalam zeby może szukać sobie kogoś innego w międzyczasie i jak znajdę to z nim dopiero zerwać.. niektórzy ludzie potrafią być sami ,a ja nie potrafię :( tzn może potrafie przez krotki czas ,ale męczę sie wtedy poprostu psychicznie. jak sie nawet oglądają za mną itd to mnie slabo pociesza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
dla mnie to nie to samo... nie potrafię zyć bez mężczyzny . nie wiem tak mam i juz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
mam chetnego na kochanka .. ale to też nie to samo co facet na stale.. choc jest jakas namiastka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pokerfejska100
Gardze takimi kobietami, i facetami zreszta też. Człowiek powinien umieć żyć i w parze i w pojedynke...żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
wogóle miałam sporo tych facetów.. 5 stałych ,a mam 21 lat i masę znajomości , czasem byl przygodny seks. szukalam ich ciagle żeby nie czuc sie samotna... ale naprawdę bym przestala być jakbym znalazla kogoś kto mi naprawdę odpowiada i jest w porzadku do tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliviaa123472191
ja nie potrafię zyć w pojedynke. a może i potrafię ,ale nie dlugo.. bo po np 2 miesiacach wpadam w stany depresyjne , bezsenność itd. może jestem za słaba wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katashaa27
musisz byc cierpliwa,,,, czasem na prawdziwego faceta i prawdziwa milosc trzeba poczekac. Masz racje ze niektorzy zle znosza samotnosc - sama jestem tego przykladem - ale mimo to jestem sama pol roku. Owszem zle mi , mam depresje ale nie moglabym byc z byle kim cierpliwie czekam na lepsze dni . Czasem jest tez potrzebna taka przerwa by miec czas na zastanowienie, okreslenie swoich potrzeb, tego jak chcemy aby nasz zwiazek wygladal itd... jestes jeszcze mloda dojdziesz do tego sama. Pamietaj jednak ze trzeba miec do siebie szacunek - nie byc z byle kim aby tylko czuc sie lepiej to pojscie na latwizne i ranienie przy okazji innych osob. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×