Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kotka Mruczurotka

Pomocy!!!- kury od starościny...

Polecane posty

Kto jest z rejonu proszowickiego to będzie wiedział o co mi chodzi. ja w tych stronach od niedawna i właśnie zostaliśmy z mężem poproszeni o starostowanie. Jest taki zwyczaj, że oprócz cukierków i pieniążków cz tam ryżu, starościna rzuca takimi figurkami z cista z piórami w kształcie kurek. Czy ktoś miałby przepis jak się robi takie kury? Wiem, że to ciasto nie jest jadalne, coś a'la modelina. Ale nie wiem jak się je wyrabia i czy piec z piórami czy jak? Czy te pióra się nie przypalą? HELP :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxx
kobito ty się czytasz co piszesz? :O jak chcesz ciasto z modeliny piec z piórami w piekarniku :O gratulacje pomysłu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klione
polecam czytanie ze zrozumieniem, a nie od razu dogryzanie autorce.... Kotka - a moze to mogłoby byc ciasto solne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
No, ja też pomyślałam o ciescie solnym, tylko ono jest dość twarde i jak kogoś trafisz taka kurką... ;) Moim zdaniem jak będziesz piec z piórami, to się spalą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie możesz odpuścić sobie tego dziwacznego obyczaju? Bo to ani fajne ani miłe, jeszcze w głowę młodzi dostana taką kurą. Panna młoda zemdleje od uderzenia i będzie że kura zabiła pannę młodą (no dobra, poniosła mnie fantazja!) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odp, to pewnie jest to ciasto solne. Tylko właśnie się zastanawiam co z tymi piórami?No chyba, że to cisto zastyga bez pieczenia. Kompletnie się nie znam na tym, a dla młodych to ważne, żeby były te kurki. To jest małe jak cukierek i jakoś nigdy nie dostałam w głowę ani ja ani nikt inny taka kurą. I rzuca się w gości nie w młodych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsdhjad
Klione - tobie radzę czytać ze zrozumieniem, widocznie kurę pieczesz w piekarniku razem z piórami :D i co z tego że ta ma być z modeliny? mądra od dupy strony się znalazła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po latach podbijam, bo jestem właśnie z tych okolic i szczerze mówiąc to dopiero niedawno spotkałam się z takim kurkowym zwyczajem. Do tej pory w rodzinie ani wśród znajomych na ślubach nie widziałam kurek. Skąd wziął się ten zwyczaj? Ktoś coś wie i rozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba lepiej zapytać rodziny i znajomych z tamtych okolic niż kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Kury od starościny były i są symbolem dostatku, szczęścia i płodności dla małżonków, a w szczególności dla panny młodej. Piecze się je w niewielkich ilościach- szczęście ma ten kto złapie! Z reguły ciasto składa się z mąki, wody i soli a wypiekanie polega raczej na suszeniu niż pieczeniu w wysokiej temperaturze ze względu na piórka:))) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×