Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem zmartwiony

Mają swoją pożądam innej

Polecane posty

Gość jestem zmartwiony

Witam wszystkich, chciałem się podzielić swoim problemem. Dwa miesiące temu przeprowadziłem się do miasta partnerki (jesteśmy razem 7 lat) i byłem zmuszony zmienić pracę. O dziwo otrzymałem bardzo dobrze płatne stanowisko i... Poznałem tam kobietę. Nigdy się innymi nie interesowałem (bo większość była nachalna), ale ona całkiem zawróciła mi w głowie. Być może dlatego, że jest straszliwie nieprzystępna. Tryska świeżością, jest pociągająca, kusząca, drobna i ma cudowną twarz. To pewna siebie osóbka, inteligentna z bystrym poczuciem humoru, a przy tym taka delikatna. Po prostu młoda kobietka z klasą. Głupieję. Chciałbym ją dotknąć i mam, no niestety, fantazje erotyczne. W pracy, w drodze do domu, a w samym domu wyrzuty sumienia. Boję się sam siebie i swojego ogromnego pociągu do niej. Zacząłem ją porównywać ze swoją kobietą, która już dawno przestała o siebie dbać i przy tamtej jest taka zwyczajna. Nie oszukujmy się, faceci to wzrokowcy i działa na nich piękno, ech. Nie umiem się uwolnić od myśli o niej. Co gorsza, ostatnio wciąż patrzę krytycznym wzrokiem na swój związek. Czy mam to potraktować tak, że ta nowa kobieta otworzyła mi oczy? Proszę, nie krytykujcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyyy
opowiec mi o tych fantazjach,chociaz domyslam sie jakie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sypiaj tak dlugo,bo snisz o doopeie maryny, a masz swoja wdomu wszystkie doopy takie same, tylko tej nie znasz do konca, masz swoja to sie trzymaj swojej,, swego nie znacie cudze chwalicie,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Oczywiście. Bo każdy sobie wybiera w życiu osobę, która go zauroczy, w której się zakocha, czy pokocha. Pewnie. A najdziwniejsze, jak mężczyźnie spodoba się kwintesencja kobiecości... I przecież zrobiłem to specjalnie, żeby sobie pluć w twarz potem, bo ja uwielbiam dylematy życiowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Hrabianko- wiem, że mam. Doskonale wiem, że mam. Nie chcę jej skrzywdzić. Tylko, że nie chcę też tworzyć jej jakieś iluzji, że jest ok, a myślę o innej. To nie jest w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka myszka
mam pytanie: czy jesteś żonaty?masz dzieci? bo jak nie to po co głupio pytasz? pytanie też czy to nie chwilowa fascynacja i czy korzyści ewentualnego romansiku nie przeważają nad stratami. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty się chłopie kurwa opanuj :o weź przeczytaj to co napisałeś! jak już pójdziesz do tej laleczki to powiedz prosto w oczy wojej. Ona znajdzie kogoś, którego jest warta. i piszę Ci to jako facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak zawsze trzeba wczesniej
trzeba zrobic bilans zysków i strat a tamta jest wolna czy zajeta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyyy
poczytam jutro:) jak sie ma opanowac? nie mieliscie czegos takiego fascynacjii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka myszka
jak nie jest żonaty i nie ma dzieci to może sobie robić co mu się podoba i nic nikomu do tego pytanie co ona jest warta jak zyje z facetem przez tyle lat bez slubu ale tak jak zona ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli ujednak to tylko
pożądanie NIE MIŁOŚĆ tak myslałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie biadol tu jak małolata zakochana w plakacie tylko... Zmień pracę ... Albo partnerkę. Proste? Czy jesteś zbyt łajzowaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Nie mam żony, nie mam dzieci, tamta też jest sama. Nie mówię, że się zakochałem, że marzę tylko o niej i tylko dla niej chcę wszystko rzucić. Nie o to tu chodzi. Tylko teraz zobaczyłem jaka może być kobieta. Traktuję ją też jako kogoś, kto nieświadomie naświetlił mój związek, czego wcześniej nie widziałem. Babki pragną facetów czułych, wiernych, troskliwych, odpowiedzialnych i męskich. A faceci co? Teraz dopiero zobaczyłem jakie kobiety mogą być. Strasznie agresywnie reagujecie. Przecież nic złego nie zrobiłem i nie chcę robić rzeczy niemoralnych. A myśli, które mnie nachodzą to inna sprawa, na którą chciałbym mieć wpływ, a nie mam. Jak człowieka czeka coś, czego się boi, to też o tym myśli, mimo, że nie chce. Ja nie chcę o niej myśleć, ale to wraca jak bumerang. Też się boję, że jak odejdę od swojej (nie dla kaprysu), ale bym miał czyste sumienie i czuł się swobodnie, to okaże się, że coś straciłem. To mnie martwi. Tylko nie chcę oszukiwać i myśleć o innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Jeszcze jedno. Moja partnerka nie mieszkała ze mną do ostatniego miesiąca. Teraz nie żyje jak żona, bo wszystko działa na zasadzie partnerstwa. Każdymi obowiązkami domowymi dzielimy się na pół. Pomagam, bo taki jestem i nie lubię bezczynności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przemyslalam sprawe
Ja takie tematy walkuje ostatnio calymi wieczorami,mam inna sytuacje,ale to inna bajka.Ja mysle,ze w zyciu ludzie przechodza rozne etapy,i wkazdym innym etapie ,czlowiek zachowuje sie tak,jak w innym etapie by sie w zyciu nie zachowal,czyli chodzi mi o fakt,ze w danej sytuacji czasem czlowiek sam siebie odkrywa z innej strony.Przykladowo jest sobie pewne malzenstwo,zyja powiedzmy 10 czy 15,czy 5lat razem szczesliwie,lub burzliwie,lub raz tak raz tak,jednak zawsze przyjedzie taki moment,ze w zyciu predzej czy pozniej pozna sie kobiete czy mezczyzne,ktora czy ,ktory rownie zainteresuje osobe jak tymczasowy wybranek.I np.zarzekajac sie latami zdrady,czy pociagu do innej osoby,to i tak kiedys nas trafi ta strzala amora ,bo serce nie sluga:-) Z jednej strony autorze,moge ci powiedziec kozysta z zycia,i bierz ta kobiete,ale z drugije strony,musisz wiedziec,ze ta kobieta tez za pare lat ci sie w jakis sposob znudzi,i tez moze sie w tym czasie pojawic nastepna intersujaca pani,i czy jestes gotowy zawsze zaczynac wszystko od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm222
trochę mi cię zal autorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem zmartwiony bo się boisz że coś stracisz :D Dobre ale jak nie zaryzykujesz to nie zdobędziesz kobiety która jak piszesz pokazała ci jakie kobiety mogą być. Tak naprawdę ten ideał może okazać się kłodą w łóżku i terrorystką w domu ale... może być aniołem przynajmniej puki nie przestanie o siebie dbać a tobie nie spowszednieje (pytanie co am większy wpływ na twoją ocenę obecnej twojej partnerki) Jeśli w twojej przeszkadza ci tylko zaniedbanie to umów ją do fryzjera i kosmetyczki zabierz na zakupy i kup jej ciuchy w których ci się będzie podobała. Zapewniam cie że również odczujesz zmianę jej zachowania po takiej akcji. I zapewne zobaczysz ją w innym świetle i może sie w niej nawet znowu zakochasz... A jeśli nie to cuż stracisz jakiś 1k zł może trochę więcej może mniej i będziesz wiedział ze trzeba zmienić ja na inny model a czy nie z wadą fabryczną ? Cóż nowe auta są coraz gorsze z kobietami podobno jest niewiele lepiej ;) I zastanów się czy ty też nie spowszedniałeś i czy też się nie zapuściłeś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Ale mi już chodzi o ogół. Że teraz widzę, czego mi brakuje. Już nie ważne czy byłbym z tą, czy inną. Chodzi o to, że zobaczyłem ile mnie omija. Nie chcę oczerniać swojej partnerki, bo jest dobrą osobą. Tylko teraz widzę, jak wygląda prawdziwe pożądanie. Do obecnej nigdy tego nie czułem, nawet jak nie byliśmy razem. Ktoś się dziwi, że pożądanie. A czy faceci najpierw kochają? Nie... Uświadomię Was, że wszystko zaczyna się od czysto cielesnego pożądania, a jak dochodzi cudowna natura drugiej osoby, jej zachowanie, inteligencja, mądrość życiowa, pasje i sposób życia, to dopiero wtedy w grę wchodzi uczucie. I niewiele brakuje, żeby facet zwątpił. Nie mówię żeby od razu zdradzał, ale zwątpił. Wtedy zaczyna czuć dyskomfort we własnym związku i dopadają go wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie biedaczek - tyle Cie w zyciu omija :-) inna sprawa, ze zapewne nie Ciebie jednego i wez pod uwage, ze zwykle ludize dobieraja się na zasadzie podobnego poziomu atrakcyjnosci moze to dlatego Twoja partnerka nie jest seks bomba? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Myśliciel- pewnie, że się boję. Bo szanuję i chyba nadal kocham partnerkę i nie chcę jej krzywdzić. Boję się strasznie i mówi to facet, którego pewnie większość uzna za (jak wyżej wspomniano) łajzę. Co do drugiej kobiety, nie wiem... Bije od niej erotyzm, myślę, że nieświadomy. Nie uwodzi bezczelnie, ale wzbudza fascynację u wszystkich. Nie wiem jaka jest w domu, w pracy jest łagodna, radosna, ciekawa, strasznie ciekawą osobą jest. Rozmowną, uśmiechniętą, niekiedy miłą, niekiedy złośliwą. Ale nie wiem jaka jest w domu, skąd mam to wiedzieć. Gdybyśmy w ten sposób myśleli, to pewnie nikt by się z nikim nie wiązał, bo wciąż dręczyłaby go myśl, że potem okaże się taki i taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no coś racji w tym jest
ja kiedyś miałam romans ,krótki bo krótki ale zobaczyłam co mnie w związku omija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Moja partnerka jest atrakcyjna, ale chyba inaczej to rozumujemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquariuss
Człowieku ale co ty do nas rozmawiasz? Rzuć dziewczynę i się bierz za ten twój ideał. W Polsce teraz co 5 małżeństwo się rozpada, szkoda na to nerwów i najprawdopodobniej jak się ożenisz z partnerką to Cie zostawi dla kogoś lepszego. Życie jest zbyt krótkie, aby się martwić o ludzi, martw się o swoje uczucia! A i tak raczej nie masz szans u tej kobitki, wiec twoja decyzja, zapewne na ko0ńcu zostaniesz sam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moja partnerka jest atrakcyjna, ale chyba inaczej to rozumujemy..." to moze jakas przeprowadzka do Arabii czy Iranu i harem? wtedy czulbys sie spelniony byc moze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem zmartwiony
Mam 26 lat. Nadal nie rozumiem Waszych ataków. Człowiek zdradza źle, a ja człowiek chce być uczciwy to też źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[jestem zmartwiony] ja wspomniałem że jesteś łajzą a to dla tego ze sie mażesz i biadolisz. Masz problem podejmujesz decyzję i koniec. Wiesz jak byś miał żonę i stwierdził kurde zmieniła się stała się jędzą nie dba o siebie mimo że dostaje ode mnie wszystko żeby mogła dbać i widzisz kobietę z którą myślisz ze byłbyś szczęśliwy ale chcesz dotrzymać przysięgi ... To bym cię zrozumiał i powiedział możne nawet jakieś ciepłe słowo no bo był byś w czarnej dupie. Ale tak? Weź się chłopie ogarnij. Mówisz swojej obecnej kobiecie "kochanie niestety poznałem kobietę z moich marzeń i chce być z tobą uczciwy więc oświadczam ci ze będę się ja starał poderwać co za tym idzie żegnaj" !!!! Dobra ja to inaczej załatwiałem ale sens podobny ;) No i starasz się. Jak tego nie zrobisz do końca życia będziesz biadolił ze mogłeś byc taki szczęśliwy i do końca życia będziesz podniecał się koleżanką z pracy a nie partnerką ta czy następną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×