Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kffffiatek zielony

jestem za głupia na fitness:(

Polecane posty

Gość kffffiatek zielony

hej, wiem że może bez sensu brzmi ten temat, ale zapisałam sie do klubu fitness, i myślę, że coś ze mną nie tak. Chodzę od miesiąca dwa razy w tyg, czasem trzy, głównie po to by sie poruszać, wzmocnić organizm, kondycje poprawić... Ciągle w samochodzie, to ruch wskazany. I kuźwa nie umiem tego ogarnąć czasem, jak są wolniejsze układy i ćwiczenia to ok, wszystko mi fajnie idzie, skupiam sie nad tym i wykonuje poprawnie. Siłowo wytrzymuję bez problemu. Ale jak jest szybszy aerobik czy step, to nie załapuję tych układów, gubię się co chwila, zatrzymuję. Jeszcze do dziś sie tym nie przejmowałam, bo raz było lepiej raz gorzej, ale poszłam na ten cholerny step i babka od razu zapodała skomplikowany układ, mnóstwo kroków jak w tańcu, przebierała tymi nogami tak, że jak powoli zaczełam próbować to naśladować, to ona dodała cos nowego, potem 500 innych kroków, obrotów itd, i totalnie sie pogubiłam:( było mi okroponie głupio, bo i faceci i stasze kobiety sobie radziły, a ja nie, a mam 26 lat:( załamałam sie, wyszłam w połowie zajeć bo i tak nic nie ćwiczyłam (przez jakis czas tylko stałam i patrzyłam), pobiegłam do auta ze łzami w oczach:( jestem tępa czy co kuzwa ze mną nie tak, problemy z koordynacją, pamięcia??? Wychodzi na to ze skupiam sie na zapamietywaniu tego wszystkiego, i robie po łebkach byleby nie wypaść z układu.... stres mnie zżera jak mam tam iść. Ja nie umiem po prostu tego robić jak inni, po kolei wszystko jak trzeba i wtedy faktycznie można sie skupić nad poprawnością ćwiczeń:( chyba lepiej pójśc na siłownię żeby mi ktoś dobrał ćwiczenia, przynajmniej nie ma presji by nadążyć za innymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhh
Dwie przyjaciółki: Dorota (lat 17 i pół) i Monika (lat 17) postanowiły spotkać się pewnego wieczoru, kiedy rodzice Moniki wyjechali za miasto. Dziewczynki wpadły na niewinny pomysł- wyjęły stary talerzyk, na którym wypisały tajemnicze cyfry oraz zdjęcie prababki Doroty i zaczęły wywoływać duchy. Z początku nie działo się nic dziwnego- dziewczynki śmiały się i dokazywały! Nagle usłyszały walenie do drzwi. Rozległ się przeraźliwy huk i przez okno do domu wpadło zakrwawione łyse dziecko bez źrenic. Wystraszone dziewczynki rzuciły się pod drewniany stolik. Niestety przebiegły omen zaczął ciągnąc Monikę za nogę i zawlókł ja do kuchni. Słychać było stamtąd przeraźliwe wrzaski, pękanie kości i głuchy pisk sunącego po podłodze ostrza noża. Monika krzyknęła: "VOLIDER SAKRUMA" 3 razy i wyzionęła ducha... Jeśli przeczytałeś "VOLIDER SAKRUMA" możesz być pewien, że spoczywa na Tobie klątwa. Jest tylko jedno wyjście, by ją z siebie zdjąć: musisz przesłać tą wiadomość do 10 osób w ciągu 15 minut od momentu przeczytania. W przeciwnym razie blada dziewczynka zamorduje Ciebie i 3 najbliższe Ci osoby (tak, tak- właśnie te o których teraz pomyślałeś). Spiesz się, nie masz dużo czasu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka myszka
babka odwaliła robotę mając w dupie to czy ty sobie radzisz czy nie.Albo zmień klub albo następnym razem po zajęciach jak nadal nie bedziesz kumala o co chodzi, podejdź do kobiety i ją poproś aby ci pokazała w zwolnionym tempie jak to robi. Jak jest do rzeczy to nie bedzie robiła problemów i ci pokaze a poza tym to czy ona jak zmienia uklad to nie pokazuje najpierw powoli jak to robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
no właśnie pokaże raz i tyle, i najgorsze było to, że najpierw zwykły step touch na stepie, a potem nagle jakaś przekładanka, mambo, i cośtam, a ja zanim załapałam kroki (okej pokazała raz wolniej ale wiesz, jak pierwszy raz na tym byłam to dla mnie jakbym ogladała bardziej skomplikowany krok taneczny w tv i miała to zrobić dokładnie tak samo po jednym razie) - to ona do tego dołaczyła kolejną rzecz i tak już poszło, nie załapałam poczatku bo nie zdążyłam, to wiesz, potem sie posypało już. Nie wiem, moze cos z moją koordynacją lub pamięcią nie tak. Joga, pilates czy wolniejszy aerobik jest dla mnie ok, ale tam gdzie jest prawie taniec i milion rzeczy do zapamiętania, to masakra... dlatego chyba za wolno mi mózg pracuje żeby chodzić na power aerobic albo właśnie step:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
zreszta silownia lepiej dziala na sylwetke nizaerobik, bo instruktor dobierze ci cwiczenia takie jakie potrzebujesz by osiagnac cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzacie troche
?? Ja w ogole nie tancze, nie lubie, nie umiem i nie robie tego. A stepa uwielbiam. Niedawno zaczelam chodzic dopiero. Tez gubie sie, probuje, zle robie ale jakos nasladuje. Trzeba miec cos z deklem, zeby z tego powodu, ze nie wychodzi robic takie sceny,m wychodzic z placzem :D A kobita wykonala robote, fakt. Co mia zrobic? Wszyscy tam przychodza zeby sie poruszac, ona dla jednej osoby nie bedzie tlumaczyc co i jak... Wtedy inni beda niezadowoleni. Idz na basic step, a nie step skoro nie radzisz sobie z krokami i z emocjami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzacie troche
Jesli Wy myslicie, ze jakby instruktorka "pokazala raz i tyle" to od razu wykonywalibyscie wszystko bezblednie to jestescie w grubym bledzie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
nie chodzi o to, ze coś tam nie wychodziło, bo to sie zdarza, ale ja kompletnie tego nie załapałam, bo on od razu dorzucała nowe kroki do układu i robiła to dość szybko, a ja nie znam w ogóle tego, martwie sie ze cos nie tak z moją koordynacją, bo w sumie po kilku powtórzeniach powinnam cos załapać a ja jeszcze bardziej sie gubiłam aż całkiem odpadłam. To co, miałam stać i patrzeć? wolałam wyjść, bo czułam sie kretynsko, a że mnie to dobiło, to inna sprawa (popłakałam sie potem, w aucie, stamtąd wyszłam po prostu. ale mi się już zbierało). Kazdy inaczej reaguje na stres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
kiepski instruktor może zniechęcić, babka powinna kilka razy pokazać w zwolnionym tempie, przecież codziennie dochodzą nowi, a jak zapieprza nie oglądając sie na nikogo, to nie dziwne że wyszła. Step nie jest taki łatwy jak aerobik czy body styling, tam trzeba zapamietac duzo kroków i czesto robic je bardzo szybko, nie kazdy ma do tego od razu dryg. Step jest jak taniec, kroki do zapamietania, różne konfiguracje, obroty. Jak ktos przyjdzie z zewnatrz to moze nie zajarzyc od razu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula 24
zresztą jak inaczej mają sie nowi nauczyc? od razu tego nie zrobią a kiedys musi byc pierwszy raz wiec babka powinna powoli pokazac elementy a potem poączyc i w tempie, a nie wszystko dodawala i pokazywala na bieżąco, no sorry, ale tez bym pewnie odpadla. Co to za radosc stresowac sie i wstydzic ze nie nadążasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no sorki, ale pierdolicie
sorki, ale za przeproszeniem pierdolicie farmazony!!hehe...widać ze nie macie o fitnessie pojęcia!...strasznie mnie denerwuja takie kobietki, które przychodza do fitness klubu, nie zrobia rozeznania, tylko wybierają pierwsze lepsze zajęcia i dawaj...Sama chodze na cwiczenia juz 4 rok i szczerze mówiąc denerwują mnie takie osoby, które np. przychodzą na zajęcia dla zaawansowanych i mają pretensje do instruktorki ze nie jest łatwo, lekko i przyjemnie. Zacznijcie w koncu mysleć, wybierajcie cwiczenia zgodnie z własnymi umiejetnosciami, kondycją. Istnieja przecież grupy początkujące i uwierzcie mi, spokojnie dacie sobie tam radę.Wyjdziecie zadowolone i nie bedziecie sie wkurzac na caly świat ze wam nie wychodzi. A zajęcia trudniejsze zostawcie dla osob juz zaawansowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
no to musze zmienić klub bo u nas nie ma zajec dla poczatkujacych areklamują się ze każdy z ulicy moze przyjść i z marszu sie uczy, że pokazują powoli i zwiekszaja tempo, a g... prawda. Oczyswiscie jakies inne zajecia jak joga, pilates czy zwykły aerobik są spokojnie do opanowania, ale jak poczatkujacy ma sie nauczyc np stepu skoro tam jest zamknieta grupa "rozeznanych" i reszta nie ma szans. To sie zniechęcają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o nie nie nie
no to jak nie mają zajęć dla początkujących do do bani klub, powinni w takim razie dostosowac zajecia do wszystkich, do "nowych" też. U mnie w klubie jest step od podstaw dla poczatkujacych i kazdy sie uczy powoli a potem moze isc dla zaawansowanych, i nikt sie nie stresuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggfy
normalne, że na początku ćwiczysz jak paralityk- nie ma się czego wstydzić, ani czym stresować. kiedyś na studiach na zajęciach na siłowni przyszła do nas jakaś babka na zastępstwo i zarządziła aerobik- 99% osób nie potrafiło wykonać podstawowych kroków, a już nikt nie potrafił sobie poradzić z wykonywaniem w tym samym czasie ruchów nogami i rękami w odwrotnych płaszczyznach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie sie wydaje, że to może byc problem z koordynacją i zapamiętywaniem - ale nie dlatego, że jesteś gorsza, czy głupia, tylko po prostu tak masz. jedne osoby sa lepsze w tym, inne w innym. Zrozumiałam to jak chodziłam na zajęcia taneczne i mnie się wydawało, ze zajecia są na w miarę średnim poziomie, a widziałam jak młode dziewczyny (a ja mam 37 lat) nie radziły sobei kompletnie z zapamiętywaniem podstawowych kroków. Nie wiem tylko czy to sie tak ma od urodzenia, czy też mozna to ćwiczyć - ja odkąd pamiętam, to od czasu do czasu chodziłam na jakieś tańce, czy aerobiki, w szkole uczęszczałam na konkursy recytatorskie, wiec musiałam umieć dużo zapamiętywać, zawsze też lubiłam czytać ksiazki - może w tan sposób wyćwiczyłam sobei pamięć. W kazdym razie nie powinnaś się tym frustrować - jak Ci nie pasuje ten klub, to zmień na inny, a jak Ci po prostu nie pasują te zajęcia, to poszukaj czegoś, co napewno załapiesz - np. Nordic Walking, czy joga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
dzięki Agawa, wydaje mi sie ze mam problem z koordynacją i do tego może z pamięcią, choć dziwne bo też czytałam zawsze dużo, też recytowała, zawsze dobrze mi szło w szkole bo pamięć miałam dobrą i wystarczyło dwa razy przeczytać by dobrze umieć, nie wiem już sama. Może po prostu inaczej to działa jak człowiek pracuje umysłowo a inaczej jak ma to połączyć z ruchem, może ja wlasnie mam wtedy problem. Siłowo nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu kazdy z nas jest inny. Ty masz problem z zapamiętaniem skomplikowanego układu,, a te co go zapamiętują mają pewnie problem z tym, co Tobie przychodzi łatwo. Tak po prostu jest. Każdy może być dobry w czymś innym :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina27l
jedyne co moge doradzic to zapisac sie na zajecia do tej samej instruktorki - bo kazda ma swoje uklady i po prostu jak zawsze sie idzie do innej to polowa zajec to nauczenie sie kroku :P mi tez na poczatku nie wychodzilo, ale pozniej juz ok - chociaz tez do konca nigdy nie robie najszybszego ukladu tak jak trzeba a najczesciej to: wszyscy w prawo - ja w lewo.... ale u mnie tez instruktoki maja daleko w dupie czy ktos sobie radzi, a niby najlepszy klub w miescie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina27l
u mnie tez nei ma zajec dla poczatkujacych i zaawansowanych... po prostu rozne rodzaje i jeszcze jak czasem na sale 10-osobowa wpuszczaja 20 osob to sie pozabijac mozna.... bylam na zajeciach gdzie instuktorka musiala zrezygnowac z cwiczen aerobowych po paru minutach bo sie zabijalysmy o siebie - po prostu same cwiczenia na macie zrobila :O najlepszy klub w miescie - phi :O a chodze tam bo mam duuuze znizki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24354rt5646
żyjecie jeszcze czy już zamordowała was ta dziewczynka? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
myślę ze problem jest jakiś tam we mnie na pewno, ale z drugiej strony szanujacy się klub powinien stworzyc warunki dla każdego początkującego, skoro nie ma dla nich osobnych zajęć. A nie, robi dla "wszystkich", że niby każdy może wejść, a taki nowy się zniechęci skoro tego jeszcze W OGÓLE nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie za dobrze
ze nie ma zajęć dla początkujących, moim zdaniem to podstawa...mieszkam w malutkim miescie i jest naprawdę mały kubik i zajęcia są dsztosowane do róznych ludzi, z róznym poziomem zaawansowania, równiez dla grupy seniorek, wiec....szukajacie odpowiednich ludzi prowaddzących a nie tylko super wypasionego fitness klubu- bo własnie w takich, roznie jest z kadrą instruktorską.pozdrawiam ps. a co do łatwosci zapamiętywania układów tudzież kroków- to jest to tzw. inteligencja ruchowa- niestaty nie każdy ją ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
to chyba ja nie mam... albo słabo rozwiniętą, choć kiedys chodzilam na zajecia taneczne i szło mi fajnie, tylko, że najpierw uczyslismy sie kroków na sucho powoli, potem szybciej, potem je łączyliśmy. A tu było wszystko naraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzacie troche
Ja z ulicy weszlam na ten step. I tez bylo jak mowisz (dalej jest czasami, przy trudniejszych ukladach), bo na wakacje nie bylo Basic Step, tylko wskoczylam na sredniozaawansowany. malo tego. nigdy nie tanczylam w ogole niczego, mam 2 lewe nogi. Ale ten step mi sie tak spodobal, ze nie opuszczam teraz zadnych zajec! Mimo, ze instruktorka, tez specjalnie dla mnie nie robi niczego w zwolniuonym tempie :P Dochodza nowe dziewczyny ale wszystkie duzo latwiej lapia niz ja, napewno niezle wywijaja na parkiecie. Ale dalej twierdze, ze zalamywanie sie czyms takim, pretensje nieuzasadnione, a co gorszauczeczka z placzem - to siara :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
skoro nic z tego nie kumalam to po co miałam stać i innym przeszkadzać? Wyszłam normalnie, bo bez sensu było tam dla mnie zostawac, dla mnie grupa wyglądała na mocno zaawansowaną. Nie biegłam z rykiem, tylko wyszłam, a potem w samochodzie puściły mi nerwy i sie rozryczałam, ja mam taką reakcje na stres. Nie zrobiłam sceny przy ludziach, spokojna głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rgrrgrr
teraz jest koniec wakacji,duzo osob powezmie postanowienia schudniecia w pazdzierniku i listopadzie,a teraz sa same niedobitki - pewnie dlatego trafilas na dobrą grupe. trzeba pojsc pare razy i wtedy sie nauczysz co to jest mambo itd i bedzie coraz latwiej, to przeciez oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stres z powodu ze sie
nie umialo "stepowac"? Musisz byc bardzo zestresowana kobieta, skoro taka duperela Cie wyprowadza z rownowagi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kffffiatek zielony
no wyobraz sobie ze nie jestem ciągle zestresowana, ale zastanów sie czy bys sie zle nis poczula w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stres z powodu ze sie
bylam w takiej sytuacji. I to nie raz. Blizej mi bylo do smiechu, niz do placzu. W zyciu bym nie pomyslala, ze z takiego powodu w ogole mozna sie stresowac ;) Mam wystarczajaco duzo innym problemow, ktore podtrzymuja u mnie wysoki poziom stresu, ze akurat czyms takim sie nie stresuje. Przewrazliwiona jestes i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość instruktorka
Witam! Widzę, że masz klasyczny problem nowicjusza, nie przejmuj się dziewczyno i przede wszystkim nie poddawaj. Podejdź do tego jak do wyzwania. NIE OD RAZU RZYM... Skoro poszłaś na step nie znając kroków to co w tym dziwnego, że nie załapałaś układu! Każdy przez to przechodził nawet ta Babeczka która prowadziła zajęcia. Jak pójdziesz 10- 15 razy i dalej nie zajarzysz to wtedy możesz mówić, że coś nie tak z Twoja pamięcią ruchową czy koordynacją, druga sprawą jest to, że jak podchodzisz do tego ambicjonalnie to się spalasz i się nie nauczysz. Kobieta nie może przerwać zajęć dla 1 osoby. Skoro do Ciebie podeszła i pokazała tzn ze zwróciła na Ciebie uwagę. Wiesz jak jej teraz musi byc głupio że ktoś wyszedł z jej zajęć??? Oczywiście jej nie bronię bo różni są instruktorzy ale... Głowa do góry i na stepa śmigaj zamiast się mazać;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×