Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wildberryqueen

Jak radzić sobie z plotkami byłego ?

Polecane posty

Gość Wildberryqueen

Niedawno rozstałam się z chłopakiem. Odeszłam z własnej woli, mając dosyć jego chamstwa, nałogów i wywierania na mnie psychicznej presji. On oczywiście chciał mnie zatrzymać, ale po tym wszystkim przejrzałam na oczy i dałam sobie z nim spokój. Niestety, postanowił się zemścić. Zaczęły krążyć na mój temat rozmaite plotki, często wyssane z palca. Najbardziej zabolało mnie to, że rozgadał rzeczy, które powierzyłam mu kiedyś w tajemnicy, np. to, że choruję na depresję. Przez to nie mam życia na studiach i mam ochotę je rzucić, bo każdy się ode mnie odwrócił. Cągle czuję na sobie jakieś głupie spojrzenia, wyczuwam cyniczne uśmieszki. Nie chce mi się żyć, jak sobie pomyślę, że od października będzie to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomczykkk
ja bym na twoim miejscu kopnął go w jaja . I tak nie zasluguje na nic innego jesli jedyne na co go stac to wybielanie sie poprzez obgadywanie ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomczykkk
ale najłatwiej wybielac swoje wady nie mowiac o swoich grzeszkach tylko o innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
Chciałabym tak zrobić, ale on ma za sobą ludzi, którzy wierzą w te bzdury i wykorzystuje silną pozycję, żeby mnie zniszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gb,,,
to rozpowiedz ze odeszłaś bo miał chorobe weneryczna a on sie teraz msci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomczykkk
ignoruj go. Prawdziwy mezczyzna nigdy nie bedzie skoro jedyne na co go stac to robienie sobie dobrze poprzez plotkowanie na twoj temat .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
Może to głupie, ale zastanawiam się, czy nie zmienić kierunku. Niby ten był moim wymarzonym, ale poznałam tego idiotę i wszystko się zmieniło. Tylko dzięki wsparciu rodziny i przyjaciół podeszłam do sesji letniej, bo inaczej to bym chyba wszystko olała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomczykkk
ignoruj go. Prawdziwym mezczyzną nigdy nie bedzie skoro jedyne na co go stac to robienie sobie dobrze poprzez plotkowanie na twoj temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomczykkk
Typowy cham , ktory o sobie nic nie powie zle , a innych chetnie obgada . Menda i nic wiecej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co zrobił swiadczy jedyn ie o jego nikłej "klasie"...wiem ze moze łatwo mi mówic, bo mnie to nie dotyczy, ale badz pewna siebie, mimo uslyszanych niestworzonych historii usmiechaj sie i nie daj sie zgnebic... Jesli inni zauwaza ze bardzo Cie dotkneła ta sytacja skupia sie na Tobie jeszcze bardziej, nie mozesz dac po sobie poznac ze w jakikolwiek sposób jest ci ciezko w tej sytacji...Zycze powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość y643564356
Nic nie możesz zrobić, musisz to po prostu przejść. Sama tego doświadczyłam, plus namówił swoją nową dziewczynę by do mnie dzwoniła. No więc dzwoniła, śmiała się i mówiła rzeczy które były tylko moimi i jego tajemnicami (np. o seksie). Znowu inny chłopak, wściekły na mnie, powiedział wszystko moim rodzicom, moje największe tajemnice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
Próbuję to olewać. Teraz były wakacje i wyjechałam, ale rok akademicki tuż tuż i problem wraca. Boję się chodzić na zajęcia, bo wszyscy się tam ze mnie śmieją. Robię dobrą minę do złej gry, ale nie wytrzymuję tego piekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shadgirl
urwałabym jaja prostakowi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11111111111222
To że Twój ex powiedział że masz depresję, to nic. Mój ex opowiadał naszym znajomym w jaki sposób się onanizowałam, jakie pozycje lubiłam, że mam 1 wargę sromową większa od drugiej. TO DOPIERO wstyd!!! Chciałam kurwa umrzeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
Dziękuję za ciepłe słowa :) Od razu raźniej. Chyba zrobię tak, jak piszecie, bo inaczej już się nie da. Facet ma jakiś problem z głową, i gdybym była wredna, to bym z miejsca opowiedziała, co on wyprawiał, ale nie zniżę się do jego poziomu. Żałuję, że kiedykolwiek mu zaufałam, ponieważ mam za sobą trudne przejścia z lat szkolnych i od tego czasu niełatwo się otwieram. On wykorzystał to, że jestem wrażliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hakunamamatataa
ja miałam identyczną sytuację...na poczatku mówiłam,że to nieprawda,że wygaduje głupoty,ale im bardziej się tłumaczyłam tym bardzie on rozpowiadał różne bzdury a ludzie mieli tematy do rozmów, i........przestalam w ogóle się tym przejmować, olałam to, nic nie tłumaczyłam,zaczęłam żyć swoim życiem i olałam wszystko.....i.....nagle przestał rozgadywać głupoty, a ludzie jak się przekonali po jakimś czasie,że kłamał i jaki jest naprawde to odwrócili sie od niego a ja miałam więcej znajomych:)głowa do góry i powodzenia i nie przejmuj się takim dupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
11111111111222 - co za debil, współczuję Ci bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
hakunamamatataa - to dobrze, że ten twój tak marnie skończył. Nic innego mu się nie należało. Mam nadzieję, że u mnie będzie podobnie, chociaż eks ma więcej znajomych na roku niż ja, a oni są tak dziecinnie zaślepieni, że wierzą mu od razu. Poza tym boli mnie to, że moja "przyjaciółka" przeszła na jego stronę zamiast zostać ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wildberryqueen
Okey, to ja lecę. Dzięki raz jeszcze za rozmowę i mam nadzieję, że następnym razem napiszę tutaj z radośniejszą miną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×