żona wyrzuciła moje pornosy i zabawki erotyczne

ale facet ma życie ,nie zazdroszczę tego nie może ,tego też nie to co w takim razie? obciąć sobie ,bo jego polowica nie ma ochoty ?

ale dwa lata po porodzie dalej nie ma ochoty? może byś ją wysłal do lekarza, może ma jakieś hormonalne problemy

a może ona ma kogoś na oku? a tak naprawdę to nie wierzę w te 2 lata bez zabawek też dasz radę

"zla kobieta" ta twoja zona, pies ogrodnika

znajdź sobie kochankę.

zwykła głupia jędza

wolisz wkładać w gumową lalę niż w prawdziwą cipkę? 2 lata bez bzykanka, przytulania, całowania itd.? ja bym tego nie wytrzymał. zdradź , a nie burz się o jakieś pornole i gumowe lalki.

mają rację. jesteś głupi.

czy tu wypowiada sie kobieta ktora juz rodzila? bo chyba nie. ja tez tak mialam po urodzeniu dziecka. dlugo nie pozwolilam dotknac sie. zblizenia dzialaly na mnie odrazajaco. to cos w rodzaju depresji poporpdowej tylko w stosunku do meza. kochalismy sie ale to byl dla mnie przykry obowiazek. lezalam jak kloda i czekalam kiedy to sie skonczy. maz to wyczuwal i w koncu przestal nalegac. zadawalal sie sam. to trwalo kilka lat az kiedys ochota przyszla sama. wspomagalam sie tabletkami "na chec" od ginekologa. teraz jest to tylko przykre wspomnienie. twoja zona powinna udac sie do lekarza tez po jakies leki odpowiednie dla jej organizmu. powodzenia.

zagłosuj na bezdomnego kotka http://fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/2403870,5,20,50262,Maly-trzymaj-sie.html

po co na kota do garnka z nim mięso z kota smaczne

mark iza no niestety po dwoch porodach....... i jak bys chciala szczegoly to pierwsze wczesniak 1kg- 2mce koczowalam przy inkubatorze..... a drugie- dziecko urodzone z wadami...... w ciagu pierwszego roku okolo 12 razy pod narkoza wiec nie pierdol, ze zmeczona czy cos..... dla chcacego nic trudnego..... a wymowic sie dzieckiem to bardzo latwo.....

"a tak naprawdę to nie wierzę w te 2 lata" możesz wierzyć albo nie, ale to prawda. "to sobie odpuść, bo tego nigdy nie zmienisz. nie trzeba było pykać dziecka. po porodzie to całkowicie normalne, więc możesz się bujać. kup sobie nowe zabawki i działaj. hahahahaha jeszcze chciałby czułości. słyszeliście to? pacan. faceci to jednak potrafią być głupi." ja też potrzebuję trochę uczucia. przynajmniej objąć, pocałować itd. o seksie już nawet nie marzę. poza tym ciężko byłoby mi z myślą, że ją przymusiłem.

nie rozumiem, dlaczego wywaliła moje rzeczy. przecież nic jej nie zrobiłem, zawsze pomagam.

waliłeś przy pornosach i zabawiłeś się z lalkami. to też zdrada.

kotka.... -wiec nie pie**ol, ze zmeczona czy cos..... dla chcacego nic trudnego..... a wymowic sie dzieckiem to bardzo latwo..... zle mnie zrozumialas. nic nie pierdole. przeciez ja wlasnie staje w obronie kobiet bo jak pisalam tez przez to przeszlam i trwalo to u mnie kilka lat. przeczytaj dokladnie.

Ej..nie przesadzajcie, gdyby zdradą nazywano onanizm przy pornosach 99% kobiet była by zdradzona.

nie rozumiem go. dlaczego po prostu nie zdradzi? po bzykanku z kochanką po prostu wracasz do domu i już. ona nie musi wiedzieć, co robiłeś. wilk syty i owca cała.

Może żona w związku z porodem ma kompleksy dotyczące wyglądu jej narządów oraz, co dość często się zdarza, domniemanie luźnej pochwy. Rozmawialiście na ten temat? Innym ewentualnym problemem może być obawa związana z następną ciążą. Czy wasze dziecko jest wpadką czy było planowane? Jak Twoja kobieta przeżyła poród? Najpierw musicie ustalić w czym tkwi problem, później zacząć nad nim pracować. Ważne, abyście byli otwarci wobec siebie i jasno wyrażali swoje pragnienia.

"Może żona w związku z porodem ma kompleksy dotyczące wyglądu jej narządów". raczej nie, bo według mnie wygląda super, jak przed, a i tak dla mnie to jest mało ważne, bo nie za wygląd ją kocham. "Czy wasze dziecko jest wpadką czy było planowane?" wpadka po ślubie. mieliśmy zaplanowane, że będziemy starać się za kilka miesięcy, ale gumka pękła. "Jak Twoja kobieta przeżyła poród?" wydaje mi się, że dobrze. cały czas starałem się ją wspierać.

może dość już 'wydaje mi się', a czas na rozmowę o tym. wg Ciebie jest ona nadal atrakcyjną kobietą, co nie oznacza, że ona podziela Twoje zdanie. Choć problem może tkwić w zupełnie czymś innym, to tylko pewne możliwości.

gdy z nią rozmawiałem, to mówiła, że rodzicom nie wypada uprawiać seksu, że nie chce tracić czasu na seks, bo woli zajmować się dzieckiem, a przecież pomagam jej. przebieram, karmię, usypiam, zabawiam.

może w takim razie warto przejść się do seksuologa? musicie zacząć walczyć o swój związek, bo na nim zapewne odbija się ta cisza w kontaktach seksualnych.

próbowałem chyba wszystkiego i nic, więc nie zaszkodzi spróbować do seksuologa. w ogóle jakaś taka chłodna się zrobiła po porodzie.

chuj nas to obchodzi. Zjeżdżaj płakać gdzie indziej, cioto.

to jest zwykla ozieblosc plciowa ktora sie leczy. u mnie trwala 10 lat do czasu gdy syn przestal spac ze mna. do tego czasu on bal sie "hewalempow i fuzji". a mnie bylo tak wygodnie. caly czas pisze o swoim przykladzie aby nikt nie posadzal mnie ze krytykuje inne zachowania.autorze jesli kochasz swoja zone to albo przeczekasz jej stan albo zaczniesz z nia rozmawiac. i nie czytaj pornoli w jej obecnosci bo to ja upokarza.

Taaaaaaa, przeczekaj 10 lat jak u Mark-Iza albo do czasu aż ci przestanie stawać pała. No po prostu zajebista rada hehehe.

kawer - przeciez ja nikomu tak nie radze. wlasnie pisze jak to bylo u mnie i moze to zmobilizuje auyora do konkretnego dzialania jesli chce cos w ich zyciu poprawic. moj maz nie robil nic tylko czekal a mnie bylo tak wygodnie - czy ja pisze malo zrozumiale?

jak znam życie, to wtedy jej się zachce, kiedy jemu już nie będzie stawał i nie będzie miał już nawet ochoty na żadne przytulanie i całowanie. tak to jest, dlatego zdrada jest tu najlepszym wyjściem. zdenerooowany, powiedz, co to daje, że jesteś wierny i nie zdradzasz?

Mark-Iza, dlaczego nie może czytać pornoli w jej obecności? ma się z tym ukrywać jak przedszkolak. musi się chłopak jakoś zaspokoić. co, ma się wykastrować?