nieszczesliwa w zwiazku :(

anon & in masz racje a co myslsiz o mnie i tym feralnym zwiazku ostatnia moja wypowiedz

?

Nieszczesnico ja wlasnie zobacylam inne rozwiazanie - twoj facet jest gejem!!! Osobne lozka, nie chce seksu, no sorry ale albo ma juz kogos albo nie jest prawdziwym facetem.

ja jzu nie mama pojecia mysle na wszytskie sposoby i nic nie wiem,

na początku było mi przykro zwłaszcza, że mój poprzedni obsypywał mnie (dosłownie) kwiatami i różnymi drobiazgami, niespodziankami nie powiem, że mi nie brakuje, ale z drugiej strony są rzeczy istotniejsze ale jak ktoś napisał, związek bez tych drobiazgów traci trochę barw

ale temat! wiesz... no jest to jakas hipoteza. ale on jest bardzo wierzacy, tzn. albo po prostu wiara jest dla niego wymowka. w lozku sie uprawiamy petting, i z nim wszystko ok. no nie wiem juz sama.

bonsri, traci. naprawde. i nie chodzi to o to, zeby oczekiwac nie wiadomo czego. wystarczy, ze przyniesie cos specjalnie dla ciebie, cokolwiek, cukierka w ksztalcie serduszka, kwiatka z laki, cokolwiek co sprawi przyjemnosc i dodatkowo potwierdzi czyjes starania o ciebie i o wasz zwiazek.

ja mam czesto takie checi, zeby cos mu dac, najmniejszego nawet. czy ide do sklepu, chce mu cos kupic i dac, bo mnie to sprawia przyjemnosc, ale ile juz razu tak zrobilam... i wciaz czuje sie tak samo. juz czesto nawet nie mysle, by mu sprawic przyjemnosc, cos dla niego zrobic, bo wiem, ze nie otrzymam tego samego.

chcialabym zeby ktos zboku spojrzal na ta moja neickawa sytuacje i tak szczeze napisal co mysli

Nieszczęściara, to może jest gejem ... żartuję ;-) Dzidzi, jak facet pisze do byłej, że tęskni i chciałby ją zobaczyć w piżamie, to może tęsknić za jej ciałem i wspominać wspólne upojne noce. On po prostu wraca myślami do czasów, gdy był ze swoją byłą i na pewno porównuje przeszłe i obecne chwile. Facet POWINIEN ZERWAĆ WSZELKI KONTAKT Z BYŁĄ I WYMAZAĆ JĄ Z PAMIĘCI ! W innym przypadku może dojść do takiej sytuacji, że Wy urodzicie dziecko, a gość który jest z jego byłą, zostawi ją/odejdzie od niej i ona zacznie intensywnie pisać do Twojego faceta, a wtedy on - żyjący wspomnieniami - najnormalniej zostawi Cię bez wahania i wróci do swojej byłej. Oczywiście nie musi tak być, ale on nie może o niej myśleć tylko skupić się na Tobie. Dzidzi, a ile lat ma Twój facet ?

nieszczesciara30 jakie są dobre strony twojego związku?

Może to gej? Ale tekst, że kocha makowiec powalił mnie na kolana :D Tak czy siak, makowca z tej mąki nie będzie.

anon męskim okiem twoim zdaniem facet nie tęskni za kontaktem seksualnym ? to nie są podchody żeby się przekonać jak ona wspomina tamte chwile? bo moim zdaniem tęskni za seksem z tamtą

bonsri... dobre strony? nie wiem. chyba to, ze czasami, bardzo rzadko, bardzo, ale potrafi byc taki jakim bym chciala, zeby byl. to sa gesty, ale zdarzaja sie tak sporadycznie, ze w swietle calej sytuacji niewiele znacza. w kazdym razie nie czuje, ze jest mym oparciem, bardziej, ze wymaga ode mnie tego i tego. tz. chce, zebym miala dobra prace, dobrze zarabiala, zebym miala ambicej, jakies cele, zainteresowania. choc tak naprawde sama juz nie wiem co on chce, bo raz mowi tak, a raz inaczej.

ma 27 lat seks ze man ma co wieczor i dosyc upojny to co ze teskni ale po jaki ch** z nia pisze

Bonsri, jeśli seks z byłą był lepszy niż z obecną, to NA PEWNO tęskni.

Dzidzi, myślałem że jest młodszy. Jedno Ci tylko doradzę, nie ufaj bezgranicznie i obserwuj sytuację.

nieszczesciara30 a on jest ambitny? wie czego chce? ma cele? zainteresowania? ja myślę, że większość facetów pociągają samodzielne (bez przesady) i ambitne kobiety. Mnie notorycznie podrywają faceci koło 40-tki (tacy z żonami, w związkach z młodymi dziewczynami) i mam wrażenie, że pociąga ich moja nieprzystępność i fakt, że coś osiągnęłam (jestem przed 30)

ufalam mu teraz po tym wszytskim co wiem (on tego nie wie ze ja wiem) ale przestalam bezgranicnzie ufac ale na co ja mam czekac jak ja to wsyztsko na wlasne oczy widzialam

jeśli teraz wyjawisz, że znasz prawdę, on odwróci kota ogonem i będzie, że się czepiałaś bezpodstawnie, a poza tym szperałaś w jego prywatnym życiu

wiem nie powiem mu co wiem bo powie ze grzebie w jego rzeczach i bedzie wielka klotnia wiec na co mam czekac co ebdzi edalej nie wiem kurde nie wiem:(

dzidzi23uk> dobrze rozumiem? twój partner ma 27 lat jest po rozwodzie i ma dziecko? na rekach cie powinien nosic, a nie jeszcze jakies internetowe romanse urzadzac dlaczego sie rozwiódl? moze zdradzal poprzednią zone?

do dzidzi23uk, dla mnie to jest zdrada tzw. popularnie emocjonalną. jeśli Twój facet pisze do innej kobiety tzn. że nie jesteś dla niego wystarczająco ważna. Chwilowo jesteś spokojna, bo przebywacie w innym kraju niż ona, ale kto wie co będzie za jakiś czas. Nie miej złudzeń. Tamta pewnie nawet nie wie o Twoim istnieniu. Nie jestem zwolenniczką podchodów, więc ja postawiłabym sprawę jasno: wiem o tym i tym i albo Ona albo ja. Z zastrzeżeniem, że jeśli chce być ze mną to kończy tamta znajomość na moich oczach.

nie wiem co ci doradzić, faceci są bardzo ulegli na kobiece wdzięki twój robi coś czego nie powinien, wraca do przeszłości w ich seksi musiało być to coś czego nie ma u was sama mam wspomnienia z facetem, z którym sex był nieziemski, ale nigdy już do tego nie wrócę, nie zamierzam też nawiązywać z nim kontaktu czasami go wspominam, tylko tyle. Orgazm za orgazmem przez 10 godzin...dosłownie...po takich spotkaniach byłam jak pijana i odsypiałam dobę nigdy z nikim już tak nie było

bonsri, ona ma dobre wyksztalcenie, jest inzynierem, pracuje w zawodzie. stara sie spedzac czas aktywnie, uprawiac sport, spotykac sie ze znajomymi. ja szczerze przyznam, ze jakos do wielu rzeczy brakuje mi energii. ze znajomymi natomiast nie lubie sie spotykac, bo nie czuje sie dobrze z tym, ze wiedza jak zyjemy. zwyczajnie mi przykro i wstyd przed nimi. tym bardziej, ze kazdy sie dziwi temu, a ja nie chce wiiecznie odpowiadac na te same pytania. jesli chodzi o moje osiagniecia, to skonczylam studia, licencjat co prawda. fakt, ze mieszkamy za granica wiele rzeczy mi komplikuje. chcialabym np. zrobic magisterke, ale latac w te i z powrotem zwyczajnie mi sie nie chce. poza tym wiesz jak to jest z pracodawcami, nie zawsze puszcza. a on twierdzi, ze dla chcacego nic trudnego. on chyba by chcial, zebym byla na wysokich obrotach przez caly czas. a ja nie mam juz tyle sily i energii. gdybysmy byli w pl, to mialabym magisterke juz dawno w kieszeni. wiesz, przez to jak wygladam, tzn. ubior, zachowanie, ludzie mysla, ze robie cos waznego, ze jestem neizalezna, dobrze zarabiam, takie jest moje wrazenie. i jak sie dowiaduja, ze wcale tak nie jest, to jakbym tracila w ich oczach. czesto sie wlasnie z tym spotkalam u facetow. moj tez chyba sobie wyobrazal mnie inaczej, bo takie robilam wrazenie.

nieszczesciara nie zastanawiałaś się poważnie żeby odejść? mam wrażenie, że z tym facetem nigdy nie będziesz szczęśliwa, macie inne potrzeby i priorytety ty potrzebujesz kogoś kto będzie kochał - wtedy będziesz zdolna dawać a uwierz, że każdy czas jest dobry na nową miłość :)

a co do autorki> kochana, zrób test...narazie jestes na kazde jego skinienie, rozumiem, ze ci ciezko, rodzina daleko itd., ale w czym ten czlowiek ci pomaga? przeciez on sie zachowuje jakby mu kompletnie nie zalezalo. Ja mam podobną sytuację, tylko, ze my nie jestesmy zadną parą, ale znam to uczucie obojętnosci, ty kochasz, a dla drugiej osoby jest wszystko jedno czy jestes czy cie nie ma :O moze po prostu przestan do niego przychodzic, nie odbieraj telefonów, niech sie do cholery toba zainteresuje, a jesli nie pryjdzie sprawdzic co u ciebie to daj sobie spokój wiem, ze latwo sie mowi, ale jesli nie pofatyguje sie do ciebie to nie jest wart twojego zachodu, po co ci facet, któremu nie bedzie sie nawet chcialo sprawdzic czy zyjesz? :O

bonsri, zastanawiam sie odkad zdecydowal o osobnym mieszkaniu. nawet mu powiedzialam, ze to tylko kwestia czasu jak sie rozstaniemy. wiesz, ja przed tym zwiazkiem mialam faceta, co prawda kilka miesiecy tylko, ale bylam wtedy strasznie szczesliwa, ale on wyjechal i nie chcial, zebym pojechala za nim. poczulam sie odrzucona. bylam smutna przez dlugi czas. i wtedy wlasnie poznalam obecnego. i mimo ze to na niego cale zycie czekalam, to jednak nie moglam poczatku zwiazku, tch pierwszych najwazniejszych chwil, przezyc w pelni szczescia, bo wciaz byla rana po tym poprzednim. mozliwe ze wtedy juz ostudzilam tym zapal obecnego faceta. ale po krotkim czasie dostrzeglam, ze jest dla mnie dobry i nie moge go zle traktowac, tylko te dobroc odwzajemniac. tyle ze jakos mam wrazenie, ze jemu jakby przeszlo. ale wciaz byl ze mna. moze po prostu sie zauroczyl wtedy, myslal, ze spotkal swoj ideal, a ja sie po czasie okazalam zupelnie inna niz myslal. i tyle.

podnosze topik :)