Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Piękna a głupia i leniwa

Idealny model rodziny. Jaki jest waszym zdaniem?

Polecane posty

Gość no takkk
polska nie jest krajem prorodzinnym w zyicu bym sie nie zdecydowala na dziecko mieszkajac w polsce(chyba ze bym miala kase zaoszczedzona i mogla byc w domu lub maz duzo zarabial).zagranica normalny zasilek na dziecko wynosi prawie 800 zl do tego jak matka dzieci w domu to tez dostaje kase i zarobki od 4000-8000 zlotych srednio.polska powinna dawac taka mozliwosc matkom a nie zmuszac je do pracy i oddania dziecka do zlobka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealna jest kochająca się
rodzina, na pewno nie taka która wszystko ma zaplanowane ile dzieci i kiedy - bo np wpadną z kolejnym i co? mit szczęśliwości pryśnie? Ja uważam że mam fantastyczną rodzinę - wpadliśmy na 3 roku a poradziliśmy sobie i jesteśmy szczęśliwi , mamy teraz 2 dzieci i dobrze nam sie powodzi, nasza siła jest w tym że potrafimy sobie radzić z problemami i cieszyć się z tego co mamy, więc nie musimy dążyć do jakiegoś wyimaginowanego ideału a na pewno już nie boimy się kolejnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma czegoś takiego jak idealny model rodziny, no chyba że w reklamie proszku do prania. Dążenie do ideału kojarzy mi się z fanatyzmem wariatów typu Hitler. Ja tam wolę spontaniczność :) Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy, nie ma ideałów, a jak ktoś mówi że są to kłamie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę inaczej niż "idealna jest kochająca się". Myślę, że ideałem jest mądrze zaplanowana rodzina, która jednak ma świadomość ryzyka i z miłością akceptuje ewentualne "wpadki" (choć robi, co może, żeby się nie zdarzyły).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie od małego zawsze marzył
o mieć 3 dzieci, najstarszą córkę, synka i jeszce taką małą iskierkę najmłodszą. no ale w dzisiejszych czasach jak na razie nie stać mnie nawet na jedno:( a mam 26 lat i z narzeczonym jesteśmy już 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też pod spontanicznością się nie podpisuję, spontanicznie to można wybrać podróż poślubną, wyjechać na weekend a nie planować rodzinę. Oczywiście że dzieci nie planowane są takim samym skarbem jak dzieci planowane, ale skoro można zaplanować w odpowiednim czasie optymalnym dla danej rodziny to dlaczego nie? Czasem rok różnicy może bardzo wpłynąć na losy całej rodziny np w przypadku osób uczących się, rozpoczynających pracę zawodową czy leczących się na różne schorzenia. Niby rok, dwa to niewiele, ale wiele może zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annnna nie bądź taka nadęta, mnie nie o to chodziło, nie mam na myśli tego by się bzykać jak popadnie i co będzie to będzie. Nie lubię takich sztywnych ram, że idealny model, to mamusia w fartuszku, tata z gazetą, i dwójka dzieci z różnicą 1,5 roku + pies. Aha, chłopczyk obowiązkowo starszy. Nie zawsze da się wszystko zaplanować i zamiast ślicznego pierwszego chłopczyka mogą się trafić trzy dziewczynki za jednym zamachem. No i co, to już nie będzie idealny model rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealna jest kochająca się
tylko napiszcie KIEDY jest ten odpowiedni moment na dziecko? no bo: - na studiach to zapewne waszym zdaniem trzeba imprezować i w ogóle jest się za młodym i nie ma się tzw "warunków" (ja z perspektywy czasu uważam że to był najlepszy moment i nawet momentami żałuję że od raz na 2 się nie zdecydowaliśmy). -zaczynasz pracę- to trzeba być dyspozycyjnym i się wykazać - żeby wypracować pozycję na rynku - więc dzieci nie bardzo - do tego pewnie 1 mieszkanie, kredyt itd -jak juz zdobędziesz stanowisko - to masz dużo obowiązków raz, odpowiedzialność a 2 chcesz odsapnąć po wyścigu szczurów i znów nie teges :P - i ani się obejrzeć jesteś po 40 i po mału chciałby się odpoczywać i odcinać kupony a nie wstawać po nocach do niemowlaka.... wiec ja PIERDZIELE takie schematy - oczywiście zabezpieczamy się, jak urodziło się dziecko to dokładniej - bo wiadomo że mały odstęp to większy kłopot, ale nigdy nie planowaliśmy dzieci ze szczegółami - czasem jak mamy ochotę iśc na całość to po prostu idziemy i nie myślimy o tym jak pogodzimy ewentualne dziecko z tym czy tamtym - bo prawda jest taka, że ZAWSZE JEST "COŚ".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idealna jest kochająca się tylko napiszcie KIEDY jest ten odpowiedni moment na dziecko? Kiedy, kiedy oboje partnerzy stwierdzają że dziecka chcą i dadzą rade zapewnić mu byt, jeśli to na studiach to OK, tuż po tez OK, u mnie było trochę później i też jest dobrze. Ja np nie wyobrażam sobie wpadki i "mamusiu, tatusiu ratunku, bo nie mam pieniędzy, pracy, nie wiem czy chcę być z ojcem dziecka, a mam jeszcze taaaakie plany i się pokomplikowało :/"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealna jest kochająca się
ok- no to wtedy właśnie jak oboje partnerzy czują się bezpiecznie przestają się zabezpieczać i czekają na efekt :D W tym temacie jest założenie idealnej rodziny, z góry.... czyli ja to odbieram tak, że planujesz dziecko w wieku 26 lat, najlepiej chłopca i dziewczynkę w wieku 28..... tylko co jeśli zamiast chłopczyka trafią się 2 dziewczynki bliźniaczki? nie będziesz cieszyć? uznasz że inni, który się trafił chłopiec mają lepiej, a jeśli przez rok czy 2 nie zajdziesz w ciążę mimo starań - to będziesz latać po doktorach jak kot z pęcherzem? Sorry ale mi to na szczęście nie wygląda. Ja nie mówię o nieodpowiedzialnym włażeniu do łózka facetowi na 3 randce bez zabezpieczenia, ja mówię o odrobinie pokory wobec życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do płci to dla mnie temat w ogóle nie istnieje, my czekaliśmy na dziecko a nie dziewczynkę czy chłopczyka. Drugie (trzecie) też chcemy dziecko - jedno mam tylko zyczenie - zdrowe! Moja babcia od strony mamy uroziła synka, zmarł w wieku trzech miesięcy na wirusowe zapalenie opon mózgowych - tragedia! Po kilku latach urodziła im się córka, potem druga - mieli dwoje zdrowych dzieci i byli przeszczesliwi. Ludzie dopytywali się kiedy będzie syn - dziadek zawsze odpowiadałe że syna już miał, był chory i zmarł i może mić nawet 10 córek oby tylko zdrowe były. Druga babcia urodziła trzech synów, co prawda mój tata miał być dziewczynką, ale nie wyszło ;) nikt z tego tragedii nie robił. Dlaczego starszy powinien być chłopiec i najlepeij miec parkę? ja ma jedną siostrę i jest fajnie, chyba lepiej by było żeby dzieci były tej samej płci (wspólne zabawy, zainteresowania, potem towarzystwo) choć przy parce tez tak może być. Dziecko to dziecko, nie wazne czy w sukience czy w krótkich spodenkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie tylko nie to...
Żeby nie było: Broń Boże nie żałuję, że mam dwójkę dzieci, bo dzieci, to moje największe szczęście, ale nikomu, absolutnie nikomu nie polecam rodzeństwa z małą różnicą wieku. Między moimi dziećmi jest 1.5 roku różnicy i to był koszmar, kiedy źle znosiłam drugą ciążę, wieczne wymioty itp. a starsze dziecko w tym czasie zaczynało chodzić. Małemu dziecku nie wytłumaczy się, że mama nie może się bawić, bo akurat leci wymiotować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idealna jest kochająca się
ja nie wiem dlaczego ma być parka, zakładam po prostu idealny model... sama mam 2 chłopców i kilkakrotnie spotkała się z pytaniem 0 czy nie jestem zawiedziona, że nie mam jako 2 córeczki - więc załozyłam że ideał dla ludzi to parka :P Widzisz chcesz mieć zdrowe dzieci - oczywiście to naturalne każdy chce, ale jak urodzi się chore to co? życie przegrane? ja mam koleżankę z chorym dzieckiem i to dość ciężko - wiesz, dopiero od niej uczę się korzystać z zycia - ona potrafi wykorzystać każda chwilę - kiedy np. ma opiekunkę i z każdej rozrywki jest zadowolona! ale ludzie teoretycznie w duzo lepszej sytuacji zamiast się cieszyć to szukają często "dziury w całym" - więc śmiem twierdzić, że jej rodzina, mimo ogromnego problemu z dzieckiem jest bardziej idealna niż nie jedna ze zdrowa śliczniusia, zaplanowaną w 100% "parką" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tak kiedyś tłumaczyła kumpela, że należy oddać społeczeństwu to co się dostało, że rolą człowieka jest rozmnażanie się i że należy mieć parę - ona miała. Bla, bla, bla i inne takie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×