Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem ze skasuja ale napisze

Te cholerne wyjce doprowadzają mnie do szału

Polecane posty

Gość wiem ze skasuja ale napisze

Poszedl dzis syn grzecznie pierwszy raz do przedszkola (3 latek) - a tam ryk juz w szatni jak podczas rzezi niewiniatek - wiec syn "mama ja nie chce, bo tam dzieci placza". Ja "wejdz synku, bedzie dobrze". otwieramy drzwi do sali a tam to dopiero widok. kilka dzieci nieplaczacych stalo, nikt sie nimi nie interesuje, bo wyjce wyją i moj wszedl do tego piekielka przestraszony. jestem wkurzona na maksa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak samo bylo
nasz nie plakal, ale jak zobaczyl ten ryk w sali, to tez sie rozlkeil. Zabralismy go do domu. Jutro tez pojdziemy, az do skutku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze skasuja ale napisze
spadaj z ta empatia. nie te czasy, nad moim nikt sie nie lituje - zdrowe, wesole dzieci stały pod sciana i nie wiedzialy gdzie sie podziac - a tej sie empatii zachcialo. zaloze sie, ze jutro moj bedzie juz w domu plakal, zeby nie isc - a ja bede musiala go zmuszac, klamac, ze bedzie fajnie, a fajnie nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gonia 35
masz racje , maluchy usmiechniete gotowe na nowe przygody musza ogladac takie widoki , nieprzygotowanych ryczacych dzieciakow , jak rycza to do domu a nie psuja atmosfere

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwfdwferfer
no....masz prawo byc wkurzona. W koncu twoj synek jest idealem i bardzo madrym chlopcem, ktory nie placze a twardo stawia czola przeciwnosciom....tak mi ciebie szkoda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze skasuja ale napisze
nie do domu, ale do osobnego pokoiku, przedszkole nie jest male, kazda grupa ma po 2-3 pomieszczenia, nie moze byc tak, zeby dzieci staly i patrzyly na histerie innych i nikt do nich nie podszedl. syn wszedl pierwszy raz, nikt go nie przywital, dobrego slowa nie powiedzial, stanal obok innych nieplaczacych, bo panie byly zaaferowane wyjcami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaloz przedszkole dla "maluchyow usmiechnietych gotowych na nowe przygody" i po problemie Dramat jakis kobieto co wypisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edwfdwferfer
biednas ty biedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze skasuja ale napisze
no wlasnie taki jest, i nie tylko on jak sie okazuje, bo w grupie jest 30 osob, w tym ok 10 wyjcow, owszemjestem wkurzona,bo za chwilke bede miala problemy z zaciagnieciem synka do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze skasuja ale napisze
dramat to przezywaja teraz dzieci, ktore nie placza i nie wiedza o co chodzi - czemu tamte placza - czyli cos jest nie tak cos sie zlego dzieje, a nie ma przy nich rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ze dzieci w przedszkolu płacza to nie znaczy ze nie sa przygotowane do rozstania z rodzicami. Mój chodzi już drugi rok do przedszkola i placze codziennie w momencie przekraczania progu sali. Jak drzwi sie juz za nim zamkna plakac przestaje.I bawi sie swietnie w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze skasuja ale napisze
sattiana - na to wlasnie licze, bo przeciez nie zostawilabym syna, gdybym wiedziala, ze histeria maluchow bedzie trwala do obiadu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z 1 str to trudno sie dziwic
ze jest histeria u debiutantow ale z 2 str to wina rodzicow co trzymaja przy kolanie przez 3 lata a potem sie dziwia ze dziecko placze i nie chce zostac na minute bez matki :/ moim zdaniem widzac z obserwacji juz ponad 2 letniej odprowadzania dziecka do zlobka/przedszkola duzo zalezy od personelu, najgorzej jest tam gdzie pozwalaja by rodzice zagladali do sali, by zegnali sie godzinami itd.. a bezproblemowo dzieic sie przyzwyczajaja gdy pani wychodzi po dziecko bierze za reke czy na rece i zabiera i koniec jest wrzask na pol minuty w sali i cisza :) zdarzaja sie wyjce wyjatki ale wtedy to wyjce musza sie dostosowac a nie normalne dzieci sa zostawiane a wyjcow sie pielegnuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
Tak to jest jak rodzic nie poswieca uwagi dziecku to potem cyrki w przedszkolu odstawia.Ja swojej tlumaczylam jak zaczela mowic (2 latka),a poszla jak miala 4.Bez cyrkow,ceregieli..bo na codzien jak byla mlodsza pokazywalam jej starsze kolezanki..."zobacz,Madzia idzie z mama do przedszkola....A wiesz co tam jest fajnego w przedszkolu?.." itp. Mowilam tez o rozpuszczonych beksach "zobacz xxx,jaki z niego ciec,placze za mamusia..taki duuuzy chlopak ;D"- i razem w smiech. Wytlumaczylam jej kazdy etap tj.przedszkole,zerowka,szkola.Co mnie zadziwia,chlopak ktory wszystkich by chcial bic i ustawiac najbardziej placze za mamusia ;D I to nie na poczatku roku,do zakonczenia przedszkola beczal.Najwazniejsze zeby zapewnic dziecko ze potem sie przyjdzie, tak na luzie gadka szmatka...a nie jakims powaznym umizianym tonem.Albo jak tego,to gadasz "Kasiu,jak po ciebie przyjde to moze pojdziemy na lody/do parku/na plac zabaw,co?",a twoja mina ma mowic ze to meega zayebisty pomysl..dziecko podlapie i bedzie wyczekiwac na ciebie. Mozesz tez powiedziec "ale pojdziemy na lody jak bedziesz grzeczna..ja potem zapytam pani czy bylas".Ja musze rozne gadki wymyslac bo corka dziennie w kacie stala,ale ostatnimi czasy sie bardzo poprawila co zauwazyly przedszkolanki i chwale ja za kazdy postep :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pamiętam kolegę który stał przy choince i donosiliśmy mu chusteczki bo płakał za mamą - musiał to być grudzień jak nic ;) On wyrósł na fajnego faceta, my tez przetrwaliśmy, jakoś nam korona z głowy nie spadła. Jak jest jeden wychowawca i pani pomoc to raczej zajmują się dziećmi płaczącymi niż tymi które akurat w tej sytuacji lepiej sobie radzą. Nie przesadzaj bo może kiedyś będziesz miała drugie dziecko, może ono będzie "wyjcem" (straszne określenie ) i co wtedy? Zmieni się punkt widzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"zobacz xxx,jaki z niego ciec,placze za mamusia..taki duuuzy chlopak ;D"- i razem w smiech. Takiego malucha uczysz wyśmiewania z innych dzieci? - obyś kiedyś została wyśmiana publicznie żeby Ci ostro w pięty poszło - Ty - nie Twoje dziecko bo dziecka szkoda :( "Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie" - oto mamy przykład :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak zwykle za Anka! zawsze nalezy przemyslec, a jak ktos ma problemy z mysleniem to powinien milczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw. co to okreslenia "cholerne wyjce", "ciec"???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość demikoga
boshe. a nie przyszlo ci do glowy ze twoj syn moze sie czegos z tej sytuacji nauczyc? przeciez to jest swoista spoleczna lekcja...jestem nauczycielem przedszkolnym ( od zajec dodatkowych) i mama 4 latka. rok temu tez tak stal i patrzyl na tych palczacyvh. wczoraj jak po niego prZyszlam, to mowil ze w mlodszej grupie dzieci placza. zajrzal tam i powiedzial zeby sie nie baly bo rodzice przyjda. dzieki takim akcjom i moim tlumaczeniom dziecko uczy sie empatii. nie powinno si eprzed dziecmi ukrywac wszystkich przykrych widokow, to element zycia. dzieki temu emocje dzieci sie wzbogacaja...wrzuc na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj syn rano plakal w przedszkolu i co mam go niezaprowadzac ,bo twoj syn nie placze? Dzies nie placze ale jutro moze plakac. Tak to jest w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
To zdanie też zwróciło moja uwagę. Raczej nie masz zadatków na matkę dobrze wychowującą swoje dziecko. Potem będziesz dziecku mówiła "patrz jaki duży, a matematyki nie umie, co za głąb" :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, niektóre dzieci są wrażliwe a inne bardziej gruboskórne moja córka poszła do przedszkola mając niecałe 2,5 roku, nie płakała nawet minuty i po tygodniu rządziła całą grupą syn poszedł mając 3,5 roku, ryczał systematycznie albo okupował pani kolana, teraz ma ponad 5 lat a dzisiaj jak przyszedł do przedszkola i zobaczył, że nie ma jego przyjaciółki, to zrobił podkówkę taki wrażliwiec od urodzenia, co ja poradzę? przynajmniej jego żona będzie miała uczuciowego męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te wyjce
są rozdziadowane jak dziadowskie bicze rodzice ich tego nauczyli ci sami którzy jada tutaj po tobie a Ty masz racje autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetete
Mój szedł dzisiaj do szkoły 3 klasa !!!!!!!! \ w domu od 7 taka histeria ,że szok! w ubiegłym roku miał 4 nauczycielki,jedna po mies. poszła na urlop zdrowotny, druga zaciążyła i poszła na L4 ,trzecia (26 lat, non stop na gazie, chyba waliła setke% co rano, tak waliło od niej ,że szok, w końcu kiedyś jedna matka zadzwoniła po policje i ta miała ponad 2 promile) 4 niby w porządku , ale studiowała, więc też zastępstwa. Teraz znowu inna,której nie znają. Na chama gowyciągnęłam z domu, trzymał się płotu,nie chciał iść. To co dziwicie się małym dzieciom, które miały superw domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
Oh wybaczcie jesli kogos urazilam tym ze chce wychowac corke na kogos kto do zycia bedzie z humorem podchodzil a nie z powazna pesymistyczna mina jak u was ;/ Co mnie obchodzi ze matka nie umiala gowniarza wychowac i beczy.Ze mnie sie nikt nie smial,bo ojciec co prawda alkoholik,ale nauczyl mnie zaciskac zeby na rozne sytuacje .Jako 8latka mialam 15cm otwarta rane na nodze.Zranilam sie podczas zabawy na dworze.Myslicie ze plakalam? :D Dopiero jak zamkly sie drzwi mojego domu rozdarlam jape :D W szkole kolega mnie bil,i tez udawalam ze mnie to nie boli.Pewnego pieknego dnia jak znow zaczal mna popychac zlapalam go za fraki i wpiepszylam mu,malo szafka mu na glowe nie spadla i wolal kolegow o pomoc,nikt mu nie pomogl a mnie zostawil w spokoju.Teraz jak sie czasem widzielismy to ze smiechem wspominamy tamte wydarzenia. Corke mam zamiar za niedlugo na jakies karate zapisac,albo cos w tym stylu.Nikt nie bedzie z niej kpil.A jak zacznie jej dokuczac taki wasz niedorajda i wyjec przedszkolny to dostanie z buta i sie gadka skonczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymał sie płotu
hahahahhaha to niezły cyrk musiałas miec rano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajcaaaaaaaaaaaaa
bo te wyjce kiedys wyrosną na maminsynków a wtedy strzezcie sie kobiety takich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajcaaaaaaaaaaaaa
a wasze tesciowe to bedą te co tu najwiecej szczekają na autorke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×