Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fionnnaaaaa

Jestem w 4 mies. ciąży i boję się, że nie podołam

Polecane posty

Gość Fionnnaaaaa

Witajcie, mam 26 lat i niedługo skończę 4 miesiąc ciąży. Czytając różne artykuły w gazetach na temat karmienia, przewijania itp. badzo się boję, ze nie dam rady. Jest to o tyle dziwne, ponieważ wcześniej miałam dużo kontaktu z dziećmi w rodzinie, zamowałam sie nimi itp., a mimo to boję się, że zrobię mojemu krzywdę, czegoś nie dopilnuję. Teraz np. jestem od 3 dni przeziebiona, leżę w łóżku, piję herbatki i mam stresa, czy moje przeziębienie nei zaszkodzi maluszkowi... Czy wy też miałyście takie lęki w ciąży????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bele de jour
chyba każda z nas ma takie lęki. Nie martw się na zapas. Zobaczysz będzie dobrze. Wiele rzeczy robisz instynktownie. I nie bój się, że zrobisz swojemu maluszkowi krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zupełnie normalne
i nic nie pomaga powtarzanie sobie, ze tyle miliardów kobiet przed nami sobie poradziło, że to nie tak prosto zrobić dziecku krzywdę przy przewijaniu, że w razie czego zawsze jest butelka i sztuzne mleko. Zobaczysz, że ja urodzisz, to wszystko w mig załapiesz, to chyba instynktowne. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze
Spokojnie. Dasz radę. Ja jestem w 7 msc. Każda z nas ma takie czy inne lęki. Ja np. mam obsesję na punkcie ruchów maluszka. Jak tylko nic nie czuję przez godzinę czy dwie od razu wyobrażam sobie, że coś jest nie tak. Wydaje mi się, że obawa czy sobie poradzimy jako matki jest oznaką pewnej dojrzałości. To przecież duża odpowiedzialność wychować człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każda z nas będąc w ciązy się boi to zupełnie normalne :) ja tak jak przedmówczyni jestem w 7 miesiącu pomaleńku się już kończy a obsesyjne boję się żeby coś było nie tak nie mam ruchów przez godzinę już schiz ehh spokojnie ja przy pierwszym też się bałam że nie dam rady a jakoś sobie poradziłam pomimo przeszkód jakie miałam na drodze (mała jest wcześniakiem, nie miałam pokarmu itp) będzie dobrze uwierz w to :) instynkt nigdy nie zawodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Ojej spokojnie, podołasz o to bardzo dobrze :) Jak dziecko się rodzie to kobiecie zapala się taka "lampka" gotowości na wszystkie sytuacje :) Sama zobaczysz :) Jak jesteś przeziębiona to pij hektolitry herbaty z lipy z cytryną, ja miałam wysoką gorączkę i byłam strasznie chora w połowie ciąży, bez żadnych leków sie wyleczyłam w 2 dni samą herbatką z lipy z cytryną, działa cuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się, to chyba te hormony ciążowe tak działają. Ja też się dużo zajmowałam dziećmi, a teraz jak myślę o swoim to się boję jak to będzie. Ale wystarczy się rozejrzeć dookoła ile za przeproszeniem tępych idiotek ma dzieci i sobie jakoś radzą :) A o przeziębienie się nie martw tylko leż w łóżku. Ja byłam koszmarnie przeziębiona w 19 tygodniu i tydzień leżałam plackiem i na szczęście wszystko było ok. Nie lękaj się, na pewno dasz radę, takie lęki są normalne. Jeszcze masz 5 miesięcy na oswojenie się z tym. Ja już mam mam mniej czasu do tego sprawdzianu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
kurcze nie wiem czemu ostatnio tak mieszam litery z w zdaniach, chyba się uwsteczniam przez ten pośpiech :P przepraszam za literówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fionnnaaaaa
Dzięki :) Napradę nie wiem, skąd te lęki, zawsze myślałam sobie, że jak ja bedę miała w końcu swoje dziecko to wszystko zrobię najlepiej- a tymczasem nawet nie umiem wyleczyć się z przeziębienia :( eechhh. Może poradzicie, czy iść już do lekarza, czy poczekac do poniedziałku? Wtedy będzie prawie tydzień przeziębienia... nie wiem, czy nie poleżeć jeszcze w domu, bo u lekarza teraz na pewno tez kolejki, ale nie chcę tez zaszkodzić dziecku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie ja mam dwojke,od rana do wieczora prawie sama ..Maz pracuje(mieszkamy za granica0,wiec nie mamy tu dziadkow ani babc,jak sobie wszystko dograsz,to bedzie sie toczylo do przodu ..:) Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytająca mamusia
Fionnnaaaaa a mocno gorączkujesz? Jeśli nie to spróbuj jak Ci radziłam z tą herbatą i zlipy, ale na prawdę kilka litrów dziennie trzeba jej wydudnić, a jak nie minie to idź lepiej do lekarza w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak nie minie to lepiej iść do lekarza. Ja wtedy poszłam bo miałam kaszel i ginekolog jak go usłyszał to mnie wygnał, bo kaszel jest niebezpieczny. A tak to piłam syrop prenalen, herbata z miodem i cytryną, miód z mleczy, herbata z sokiem malinowym i obowiązkowo ciągle grzałam się pod kołderką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fionnnaaaaa
ZAraz sobie zmierzę temp., chociaż jak do tej pory nie czułam gorączki, tylko ból gardła, kaszel, teraz mijają chyba ale katar się zaczyna. Niestety nie mam pod ręką lipy, mam tylko melisę i miętę, tutaj chyba na niewiele się zdadzą, a nie mam kogo wysłać do sklepu, mąż wraca jutro wieczorem. Może sama wsiądę w auto i pojadę po południu. Na razie piję dużo soku z czarnej porzeczki (ma podobno dużo wit C), przygotowałam sobie syrop z cebuli i wezmę go pod wieczór (zaczyna puszczać sok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze
W ciąży dozwolony jest rutinoscorbin. Wiem na 100%, bo brałam sama z polecenia mego gina. Co prawda na inne dolegliwości, ale na przeziębienie jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny uwazajcie na przeziebienie w ciazy , ja lezalam z taka dziewczyna ktora byla chora i jej malenstwo urodziło sie z zapaleniem pluc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie nienie
boze tu tez mami82 jezu idzze babo sie zajmij czyms pozytecznym bo tylko klapiesz paszcza:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fionnnaaaaa
Zmierzyłam temp, mam 37 stopni, nie jest źle.. nie wiem, czy iść do tego lekarza czy jeszcze poczekać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak masz kaszel to idź. W ciąży to lepiej iść do lekarza o 10 razy za dużo niż o 1 raz za mało. Będziesz spokojniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie nienie widzę za to że dla ciebie nowe hobby znalazłam :D wyszukiwanie moich postów :D:D:D a co do autorki i przeziębienia to lepiej się skonsultuj z lekarzem żeby swojemu zdrowiu nie zaszkodzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kończę właśnie 4 m-c i wczoraj załapałam doła. Że nie dam rady, bo jestem egoistką, bo mi wszystko to dziecko na głowie postawi, bo po co się decydowałam skoro dobrze mi jak jest, no i przede wszystkim jak tu odpowiadać za życie małego człowieka... Mąż mnie głaszcze po głowie i tłumaczy, że przecież tak naprawdę się cieszę, że oboje chcemy i wszystko będize dobrze. No niby tak, ale boję się, ze nie dam rady. A to, że się wsłuchuję w siebie i na każde kłócie w boku reaguję strachem to już inna bajka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yulla ja wczoraj wieczorem płakałam jak pomyślałam sobie, że poród będzie bolał, że potem mi się dziecko nie da wyspać i że będę musiała całe życie mu podporządkować. Nie wiem skąd takie bzdurne myśli, przecież bardzo chcę tego dziecka i się bardzo z niego cieszę. To musi być wina hormonów :) Tylko, że ja już w 9 miesiącu jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiono nie przejmuj się katarem;) ja też w 4 mies ciązy go niestety miala. do lekarza oczywiscie radzepójśc ale i tak nie przepisze ci najprawdopodobniej leków. ja polecam sposoby naszych babć na walke z tym dziadostwem, czyli syrom z cebuli (wiem, okropieństwo), czosnek, mleko z miodem. ja w ten sposob się wyleczylam W 4 dni, a mój mąz na lekach męczyl się dlużej;) jak chodzi o twoje wątpliwosci to powiem ci ze to normalna sprawa. ja te z je miałam mimo ze praktycznie wychowalam 3 dzieci siostry i byłam nianią. ale przed porodem też zaczęłam panikować ze nie będę potrafiła się zając wlasnym dzieckiem. polecam ci szkołę rodzenia;) tam napewno zdobędzieszwiększe doswiadczenie:) trzymaj się ciepło i nie panikuj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×