Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

muślinianka

historia jednego balonika...

Polecane posty

to ci zazdroszcze. Bo strasznie bolesne jest uświadomienie sobie że druga osoba tak naprawde nie czuje do ciebie nic oprucz sympatii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chwilami to takie mam wrazenie ze ze mna jest bo...jest. teraz akurat mamy nie zaciekawy okres bo nie uklada nam sie za dobrze, ma duzo pracy i nie ma dla mnie czasu. a jak to jest z toba? wybacz, nie czytałam wszystkich wypowiedzi :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj temat rzeka... kompletnie nie ma dla mnie czasu. Ma swoją firme, króra buduje dopiero. Pracuje po 12 godz dziennie od pon do sob. Nigdy nigdzie nie jeżdzimy (no chyba że w jego interesech) troche swoje życie podpożadkowałam jemu. Szukam pracy i chociarz jest teraz z tym ciężko to nie wezne byle czego (np pracy w centru handlowym) bo nie bedziemy sie widywac wogóle. Sanełam w miejscu, nie rozwijam sie i straszmnie mnie to boli. Nie mam w nim oparcia, jest dostatecznie zajęty swoimi problemami, zarabianiem. Rozumiem go ale boli mnie to że jeśli ojciec go prosi o dzieńwolny (bo cos tam pasowałoby zrobić) to nie ma problemu a dla mnie nie potrafi go poświęcic. Boże jak to boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiesz co kiedyś zrobił? nie chciało mu się w niedz mnie odwieś (45km) więc pożyczył mi auta. Przyjechał po niego w środku tyg wieczorem z kolega. Ten znajomy pojechał od razu jak tylko mój wysiadł z auta. Czekałam na niego na podwórku, w ręce miałam klucze i dokumęty, obok mnie mój ojciec. Moj tylko powiedziłał do mnie cześć (nawet mnie nie przytulił ani nie pocałował na przywitanie bo był mój ojciec i mu głupio było) pogadał chwile z tatą a jak tata poszedł do domu to żucił mi na dowidzenia cześc i tyle. Pojechał. wszystko trwało dosłownie 5 minut....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz no nie wiem czy taki wiek ma 26 lat więc chyba nie taki gówniarz.... on sam nie potrafi wytłumaczyć dlaczego tak sie zachowuje. Kurcze nie mam z kim pogadac na ten temat. Z dawnymi koleżankami nie utrzymuje juz takiego kontaktu żeby takie rzeczy opowiadac a nowych znajomych po prostu nie mam. Ale miło widziec że ktos mnie rozumie bo juz sama nie wiedziałam czy ja tak wszystko boire za poważnie i panikuje o byle pierdołe czy faktycznie coś jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no. moj jest troszeczke starszy. napisalas ze "powody jego zachowania były różne: wstydził sie okazywania uczuć, niechciał się jej przyporządkować, lubił się z nia droczyć albo po prostu tak dla samej idei" ja sie sama zastanawiam czasem dlaczego moj tek robi. moze taki maja poo prostu charakter? M. tez powtarzal mi nie raz ze kocha itd ale czasem pokazuje kompletnie co innego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz on tak się zachowuje bo ma problemy z wyrazaniem uczuć. Jako dziecko nie był rozpieszczany, nie potrzebował tego. Teraz wstydzi sie po prostu pocałowac mnie jak np brat patrzy (bo przy znajomych nie ma takiego problemu). Widze że tez za wszelka cene stara się zrobic wszystko żeby nie wyjść na pantoflarza (dziwne bo ja nie próbuje go zdominowac, ani nic w tym stylu), chce byc meski i nie miec uczuc, byc samcem alfa, pokazac jaki on to jest twardy i że nic go nie wzrusza. czy twój tez taki jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj nie chcial nigdy od nikogo pomocy, sam robil wszystko i chcila byc taki samodielny. gdzies to mu zostalo i przerodzilo sie wlasnie w takie cos, ze nie umie / nie lubi okazywac uczuc. do tego ma wygórowana samoocene :O twoj tez?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie to samo... u mojego wyszło to z tego ze kiedys byli bardzo biedni, on jedynak i strasznie dużo pomagał ojcu. Wszyscy bardzo go zachwalali icałe życie tak ma. Prace stawia na pierwszym miejscu i jest ona dla niego wyznacznikiem wartości człowieka. Przeczytaj cały topik, moze znajdziesz więcej podobieństw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oloaaoaoaa
yt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
internet co chwilke mi się wyłoncza albo wyłancza.. sama nie wiem ;) hehe poprawł mi sie przez tą rozmowę z toba humor, dziękuje. hmm.. moze rodzina mój ma nazwisko ma litere g... jesli to cos pomoze. Jęśli sa spokrewnieni to tylko po ojcu (rodzina teściowej zupełne przeciwięństwo, nie te charaktery) a teśc miał samych braci... Ja swojego skurwielem bym nie nazwała ;) raczej zimna rybą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj niestety jest skur*elem :( przykro mi to mowic ale taka jest prawda. z jednej strony go nienawidze a zdrugiej kocham... eh.. faceci ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×