Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezbronna niewiasta

Mój mąż nie lubi mojego dziecka z poprzedniego związku!

Polecane posty

Gość bezbronna niewiasta

Mieszkamy w moim rodzinnym domu. To znaczy ja i mąż wyremntowaliśmy sobie strych. Ja mieszkam z mężem i z dwójką młodszych dzieci. Najstarszy syn mieszka piętro niżej z dziadkiem, wujkami i dwójką kuzynów bo mój mąż nie chce widziec mojego dziecka u nas na górze, przykro mi jest z tego powodu. Mój ojciec wypomina mi że jestem taka sama jak matka bo ona zostawiła trójke dzieci też samych z naszym ojcem, teraz drugi brat jest po rozwodzie, ma prawną opieke nad swoimi dziecmi i mówią sobie z ojcem i drugim bratem że wszystkie kobiety są takie same(wliczając w tym też mnie). Ja nie wiem jak tą sytucje rozwiązac??? poradzi ktoś coś? Mąż dla mnie jest dobrym mężem a dla moich córek wspaniałym ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10101019nkiklokjk
jestes pojebana jak mozna wybrac chlopa a dzieciaka wyslac na pietro co z ciebie za matka jak ty mozesz lecz sie. brat i ojciec maja racje- jestes nic nie warta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
no fakty są takie, że Twój syn nie ma wstępu do Twojego mieszkania, czyli jest porzucony... jak takie dziecko gorszej kategorii niż Twoje córki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
nie pisałabym tak, jak ktoś tam wyżej, że jesteś "nic nie warta"; nie znam Cię, to nie wiem; ale, faktycznie: wybrałaś swojego obecnego partnera kosztem Twojego syna... więc zachowałaś się tak samo, jak te inne kobiety w Twojej rodzinie; no i to "jest mi przykro z tego powodu"... ja pierniczę... a masz pojęcie, jak Twojemu synowi jest przykro? jak musi żyć ze świadomością, że mama mieszka piętro wyżej, ze swoimi kochanymi córkami, tam, gdzie dla niego nie ma miejca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmbm
tępa pipa jesteś to Cię oświecę: zostawiłaś własne dziecko, posłałaś je piętro niżej dla jakiegoś skurwysyna, który jest twoim mężem. Teraz moze pomyśl jak się czuje Twój syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10101019nkiklokjk
"przykro mi z tego powodu" zes mi poranek zjebala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna niewiasta
Mój synek odwiedza nas mnie od czasu do czasu lub często też sama do swoje dziecka zejde by z nim porozmawiac. Wiem że źle robie ale teraz za późno jest na odkręcenie wszystkiego. Mój facet jako mąż i ojciec moich córek jest bardzo dobry, gorzej z tym że mojego dziecka nie umiał zaakceptowac i z tym mi najtrudniej się pogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmbm
Twój syn będzie miał do końca życia przesrane w towarzystwie ojczyma, który go nie chce i nienawidzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś głupia i tyle
nie tylko z powodu tego,że wybrałaś jakiegoś fagasa zamiast dziecka to jeszcze mieszkasz piętro wyżej i skazujesz to biedne dziecko na tortury psychiczne.Wiesz jak to się odbije na jego psychice?Aż słów brakuje do takich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
sorry, Tobie trudno się pogodzić???? a jak się czuje Twój syn z tym...? "czasem mnie odwiedza"... nie widzisz, jakie to chore? przecież ten chłopak cały czas się wychowuje w przeświadczeniu, że jest gorszy, drugiej kategorii, że nie ma dla niego miejsca w Twoim domu... czy nie czujesz, jakie to jest upokarzające, poniżające dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esteeeeeee
skoro maz jest taki kochajacy - to na pewno tez wyrozumialy. powiedz mu, ze kochasz swojego syna i ze zamieszka z wami na gorze :) a jak maz bedzie sie burzyl ? to niech sie wyprowadzi (moze sprawe przemysli i sie ocknie) . Jezeli facet kocha kobiete, to jej szczescie jest dla niego najwazniejsze i zrobi wszystko dla niej. Jezeli Twoj maz jest taki wspanialy i Cie kocha, to nie powinno byc z tym problemu. ps. w ogole nie rozumiem jak mozna pozbyc sie dziecka na korzysc nowego meza !!! zgroza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"z tym mi najtrudniej się pogodzic" - sorry, no ale się pogodziłaś już na całej linii z tym; zgadzasz się na to cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka napisala ze zostanie
ja pierdole :O jakie te baby sie glupie ale naprawde :O po co za niego wychodzilas jak nie potrrafil zaakceptowac twojego dziecka ? co ty myslisz ze mieszkasz u gory i zejdziesz i synus bedzie cie kochal ? masz racje jestes taka jak kobiety z twojej rodziny widac matka przelala swoj charakterek na ciebie 🖐️ maja racje brat i ojciec . Biedne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmbm
Twój syn to część Ciebie a ojczym powinien go zaakceptować i się z nim dobrze dogadywać. Jak twój ojczym kocha Ciebie to powinien akceptować wszystko co z Tobą jest związane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10101019nkiklokjk
to sie strasznie odbije na nim, musisz zmusic faceta zeby zaakceptowal dziecko, powinnas to zrobic na samym poczatku. a na Boze Narodzenie tez schodzisz do niego z oplatkiem bo jemu nie wolno do wlasnej matki przyjsc? przeciez to Twoj rodzinny dom wiec niech ten zjebany despota wypierdala!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to cie zrobil
jaka z ciebie matka,dziecko powinno byc na pierwszym miejscu.pomysl co twoj syn przezywa ,przeciez moze popelnic nawet samobojstwo ,czesto sie to zdarza u odrzuconych dzieci.niemam slow....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka napisala ze zostanie
a juz nie wspomne jak sie to odbije na psychice tego dziecka w doroslosci :O sama wiem bo wychowywalam sie bez matki i ojca tylko u dziadkow :O i szczerze nienawidze swoich rodzicow :O twoj syn zapewne ciebie tez i dobrze ci tak suko bys zdechla 🖐️ kiedys a mezulek i jego coreczki niech kopna cie na starosc w dupe a wiesz ze ten syn ktorego odtracilas wlasnie taie odtracone dzieci wtedy jedyne sa sklonne wyciagnac reke ? ty nie nazywaj siebie ani kobieta ani przedewszystkim matkom. Jestes zalosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna niewiasta
Mój rodzinny dom ale strych wyrementowaliśmy za pieniądze mojego męża. Ja pracuje ale moje zarobki to nic przy zarobkach męża. Jeśli chodzi o wigilie, wielkanoc czy inne tego typu uroczystości to wszyscy, cała rodzina spotyka się piętro niżej. Jakoś nie zauważyłam by mój syn czuł się gorzej z tego powodu, to raczej mnie jest bardziej źle z tego powodu. Widuje go 3 razy w tygodniu, ale często mimo wszystko widze uśmiech na jego twarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka napisala ze zostanie
sorry za bledy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
kobieto, zawsze można się wziąć za naprawianie błędów; na tej sytuacji cierpią wszyscy: przede wszystkim - Twój syn, który wychowuje się w sytuacji porzucenia, upokorzenia, przyzwyczaja się do tego, że "wszystkie kobiety są takie"; Twoje córki - bo wychowują się w chorych relacjach, w rodzinie, gdzie brat może być odrzucany, jedne dzieci mamusia kocha bardziej, inne - tak na dochodząco, uczą się właśnie tego, że to jest w porządku porzucić, zostawić swoje dziecko, bo się partnerowi nie podoba - czyli, Twoje rodzinne "zwyczaje" mogą być przekazywane dalej; Ty - stracisz zupełnie szacunek do siebie i powoli stajesz się taką bezwolną istotą, co to "nic nie może zrobić" i tylko się nad SOBĄ użala, mimo, że jej bliskim dzieje się krzywda... a Twój mąż, zadowolony, że taki dobry mąż i ojciec wam wszystkim taką sytuację funduje... nigdy nie jest za późno, zawsze warto wziąć się za naprawianie błędów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka napisala ze zostanie
jaka ty pierdolnieta jestes :O usmiech widzi na twarzy ja tez mialam usmiech zawsze na twarzy jak bylam dzieckiem a myslisz ze to dobrze wplywa na dziecko i jego psychike jak chowie sie bez mamy (rodzicow) idz ty durnoto bo widze ze ty widzisz tylko to co chcesz widziec mama odwiedza syna 3 razy w tyg a ma pietro nizej :D:D trzymajcie mnie :D to nie moze byc prawda co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka napisala ze zostanie
wiesz co ty widzisz tylko jedna prawde ale widac twoja matka taka sama szmata jak i ty 🖐️ zreszta to ta sama krew jestes szmata dobrze zrozumialas a teraz wypierdalaj do mezulka i coreczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi szkoda
"Jakoś nie zauważyłam by mój syn czuł się gorzej z tego powodu" i to Cię akurat powinno martwić, bo to znaczy, że on się po prostu przyzwyczaił do tej chorej sytuacji, upokorzenia - i bierze to za dobrą monetę; potem w życiu, jak ktoś mu będzie robił krzywdę, upokarzał go, to możliwe, że też "z uśmiechem na twarzy" będzie to przyjmował "to raczej mnie jest bardziej źle z tego powodu" - tak, jak Ci pisałam; stajesz się coraz bardziej bezwolna i zajęta tym, żeby siebie samą usprawiedliwiać i nad sobą się użalać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablko123
ale patologia. jaka ty glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10101019nkiklokjk
a dlaczego on go nie akceptuje? dlaczego go nie lubi ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie codziennie
jak możesz nie widywac syna codziennie mieszkając z nim w jednym domu?! Myślałam, że on po prostu śpi pietro niżej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezbronna niewiasta
Jak moge? Otóż mam też wiele swoich zajęc, zarówno w domu jak i w pracy. Dlatego czasu na spotkania z synem zostaje mi nie wiele, weekendy. A do szkoły mojego syna odwozi albo mój ojciec albo któryś z moich braci, mój synek chodzi do tej samej klasy co jego kuzyni więc nie ma z tym problemu. Dlaczego mój mąż go nie lubi? pytałam go oto, to powiedział że on nie potrafi zaakceptowac dziecka które jest moje i innego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty jesteś głupia i tyle
to jest prowo bo nie wierzę że są aż tak głupie cipy jak ty:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A CZYJE SĄ CÓRKI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×