Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SYNIA

ZDRADA ... W PRACY

Polecane posty

Gość SYNIA

WIEM, ZE MOJ KOLEGA Z PRACY MA ROMANS ROWNIEZ Z NASZA WSPOLNA KOLEZANKA Z PRACY.... A NA DODATEK ZNAM JEGO ZONE ( ROK TEMU BAWILISMY SIE SWIETNIE NA MOIM WESELU).... SZAŁ MNIE OGARNIA JAK ONA SIEDZI GODZINAMI W JEGO GABINECIE.....A PO PRACY DZWONI DO ZONKI MOWIAC "KOCHANIE CO SLYCHAC, WSZYSTKO DOBRZE??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz swojego życia?
Przecież to ich prywatne sprawy. Jak Ci nie wstyd obgadywać na forum obcych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz... mam to samo...
koleżanka z klasy godzinami odpowiada ze szczegółami o swoim kochanku i jak wykiwali jego żonę... a wszyscy przymują to jako normalne i życzą szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYNIA
chyba Cie stokrotko pogięło !!! Chodzi mi o jego żonę - co on jej robi.... I jak mam się zachować...skoro sie świetnie znamy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz... mam to samo...
I dziwię się, że ludzie przyjmują to tak normalnie. Jestem wychowana w świetle zasad, że zdrada, oszustwo zasługują na potępienie. Ale, jak widzę, jestem kuriozum. Wszyscy uważają, że to ja powinnam się wstydzić, że oceniam, a kłamstwo i zdrada to rzecz normalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz swojego życia?
Jak masz się zachowywać - może z nimi porozmawiać a nie z nami, skoro ich tak świetnie znasz? Chyba lepiej ich znasz niż nas tutaj, może o swoim życiu seksualnym i małżeńskim nam opowiedz, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYNIA
no widzisz, ja chcialam szczerego doradztwa jak mam się zachować w stosunku do mojej naprawdę dobrej koleżanki... ... a słyszę ze jestem albo zazdrosna albo ze nie mam swojego życia... żałosne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie masz swojego życia?
Nie wiem co jest żałosne - obrabianie ludziom dupy w necie czy odmowa udziału w tymże obrabianiu - ja odmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po co sie mieszasz do czyjegos zycia , facet jest doroslym czlowiekiem wie co robi , a po drugie mozesz skrzywdzic wszystkich jesli nie masz dowodow na zdrade i staniesz sie wrogiem dla calej trojki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SYNIA
jezu nie mieszam... dowody mam takie, ze sie z tym nie kryją..proste jak jebanie !!!! koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiesz... mam to samo...
Powiem Ci tylko jedno. Jesli powiesz jemu, ze jesli dalej bedzie zdradzał powiesz żonie - wkurzy się, może się ukrywać. A ja na miejscu żony chciałabym wiedzieć. Jeśli nie powiesz nic, będziesz śmierdzącym tchórzem i znieczulantem, jak 80% społeczeństwa postępujących jak najłatwiej i wmawiających sobie że są tacy dobrzy bo się nie mieszają w cudze życie. Ja zdobyłabym dowody że ją zdradza i powiedziałabym jej. Bez dowodów CIę wyśmieje, nie uwierzy. Jak jej powiesz, masz ponad 60% szans że Cię znienawidzi i 30 że podziękuje. Może odejść o męża albo nie. Ale sumienie będziesz mieć czyste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co wiem osoby zdradzające raczej sie ukrywają i to przede wszystkim przed wscibskimi osobami Mysle ze mylisz pojecie ewentualnego flirtu ze zdradą i to ze ci nasze odpowiedzi nie pasują to Twoj problem , jeli juz mialas odpowiedz ustalona to po co zadawalas pytanie , nie kumam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×