czy mozna ukryc to, ze nie jest sie dziewica?

witam. krotka pilka: moj chlopak jest prawiczkiem, ja nie jestem dziewica. czy moge jakos to ukryc? czy lepiej powiedziec, w koncu nie zrobilam tego z pierwszym lepszym tylko ze swoim bylym chlopakiem. troche sie boje ze on nie tyle bedzie mial mi to za zle, ale ze moze mysli ze skoro sam jest prawiczkiem to ja powinnam byc dziewica, bo to nie wypada zeby facet byl mniej doswiadczony. Co myslicie? powiedziec czy nie?

powiedzieć. Ale kobiety słyną z tego że lubią sobie utrudniać życie ;p Generalnie czytałam kiedyś na kafeterii jak jedna z kobitek mówiła że kocha się podczas okresu. Krew już jest, trochę pogadaj jak się boisz, postękaj że cię boli i wła la :) sama tego nie próbowałam, ale mówiła ze skutkuje :)

jak tak czytam o prawiczkach ktorzy uwazaja swoje zony za puszczalskie, jednoczesnie mowiac, ze gdyby mieli kogos przed nimi pewnie nie byloby problemu... to troche zaczynam sie bac. traktuje go powaznie, i z jednej strony nie chce go oklamywac, ale z drugiej nie chce zeby mial potem z tym problem.

właśnie chce sobie zycie uprościć. gdyby on mial kogos wczesniej to nie mialabym absolutnie zadnego problemu. a tak chce jemu oszczedzic mieszanych uczuc i sobie rowniez watpliwosci czy on aby nie uzna mnie za puszczalska. dodam ze zrobilam to po dwoch latach zwiazku, potem niestety nam nie wyszlo.

powiedz mu. nie ma co oszukiwać. jak sie zna to sie skapnie a jak nie to nie. ryzyko jest..

raczej nie

a po co? chyba że jest na to szczególnie uczulony. myślisz że ta pierdoła, która pogubi się nie wiedząc jak włożyć, nie łyknie drobnego kłamstewka. a jak sprytnie do tego podejdziesz to prześpij się z nim jak będziesz miała okres. jak zobaczy krew na pościeli, pęknie z dumy że właśnie rozpakował dziewicę.

jeżeli fakrycznie jesteś porządna i nie spałas z byle kim tylko w zwiazku to bądź dalej porządna i powiedz mu prawdę okłamanie go w tak ważnej sprawie byłoby kurestwem powiedz mu to i módl się by nie miało to dla niego znaczenia jednak prawdopodobnie będzie miało bo dla każdego prawiczka fakt że jego dziewczyan nie jest dziewicą to rana w sercu na całe życie

a jeśli nie będzie chciał z Tobą dłużej być to jak poznasz następnego to upewnij się że nie ma Twoja przeszłośc dla niego znaczenia takie rzeczy powinno się na wsępie ustalać by uniknąć bólu związaneg oz rozstaniem

a jak jest niewierząca? - to co ma robić. idę stąd bo zamiast dojrzałych ludzi widzę zapryszczałe twarze, które wskazują co jest porządne a co nie.

dziewictwo jest najwazniejsze

nie mozna i dobrze ci tak. trzeba bylo myslec glowa a nie dupą

przecież nie napiszę sobie na czole, że juz to robiłam. początkowo nie mysli sie o takich sprawach... w zasadzie to ja przypuszczalam, że on ma to już za sobą. ale niedawno rozmawialismy troche ogolnie o seksie, i wyszlo na to że on tego nie robil, jestem jego pierwsza dziewczyna. nie wiem czy on w ogole domysla sie ze to zrobilam - wie o moim poprzednim zwiazku, ale nie wie o tego typu sprawach. z tego co wiem on nie jest jakims maniakiem dziewictwa. nie jest tez specjalnie religijny. ale poczytalam troche forów i jak widze co ci faceci pisza nawet o kobietach ktore zrobily to z jednym facetem z milosci. że taka to juz sie nie nadaje na zone, matke to odchodzi ochota na szczerość. judge85, wspolczuje ci podejscia. naprawde. przez chwile poczulam sie prawie jakbym dawala sie posuwac na prawo i lewo na dyskotekach. na szczescie tylko prawie, i szybko mi przeszlo. poza tym nie przyslzam tu po ocene, ze NIBY skoro juz to zrobilam to jestem dziwka, tylko czy i jak powiedzieć o tym facetowi. i czy w ogole mowic, zeby oszczedzic mu rozczarowania.

najpierw proste pytanko a po ile wy macie lat tak wogule wtedy można decydować czy powiedzieć o tym facetowi czy młodemu chłopczykowi

z iloma facetami spalas?

skoro poczytalas fora i wiesz jak jest to nie znaczy że możesz okłamać by tylko zachować związek powiedz mu prawde jesli ci na nim zalezy bo inaczej możesz go zranic na cale zycie mozebyc tez tak że niby Cie nie odrzuci ale będzie zadrę nosił w sercu przez lata i będzie go to gryzło i nie dawało spokoju miejmy jednak andzieję ze tak nie bedzie

chyba napisalam wyżej wyraźnie, że z jednym. nie chodzi o zachowanie zwiazku, wolalabym zeby mnie rzucil niz byl dalej ze mna uwazajac mnie za jakas lafirynde. wiem ze to nie daje mi prawa go oklamywac, ale czasem niewiedza jest lepsza. narazie nie planuje jeszcze tego z nim robic, jestesmy krotko ze soba, mam zamiar jeszcze chociaż pol roku sie wstrzymac z seksem. wszak musze go lepiej poznać.

Powiedz że odkąd pamiętasz to nie jesteś dziewicą... a rodzicie (zwłaszcza tatuś) cię bardzo kocha

Q mać jesteś geniuszem :-) dzięki.

nie no za lafiryndę raczej Cięnie będzie uważam skoro zrobiłaś to tylko z jednym i po dwóch altach związku i go kochałaś ale nie o to chodzi po prostu może nie znieść tego że to nie on jest Twoim pierwszym skoro Ty masz być dla niego pierwszą - wyjątkową, którą sie pamięta do końca życia i słusznie że nie chcesz sie teraz z nim kochać tylko dopiero gdy go poznasz lepiej jednak zanim sie poznacie lepiej to powiedz mu że nie jesteśdziewicą

ale prawiczek tego nie przeboleje

no i własnie w tym sęk. on nie zapyta wprost czy jestem dziewicą, mial juz kilka okazji ale tego nie zrobil. ja jakoś nie czuje sie na tyle pewnie, żeby na tym etapie zwiazku mowic facetowi o swoim zyciu erotycznym z innym. pewnie powinnam, ale szczerze w tej sytuacji mam wrazenie ze oba wyjscia sa zle powiem mu, on moze albo mnie zostawić albo zostać ze mną, zrobić to ze mna i dopiero wtedy zaczac miec watpliwosci, ze co z niego za facet skoro jego dziewczyna jest bardziej doswiadczona od niego. nie powiem mu że nie jestem dziewicą, zrobie to tak zeby myslal ze jestem i nie bede mogla spojrzec sobie w twarz. moze za bardzo sie sugeruje tym co przeczytalam dzisiaj, poczulam sie jakas taka zbrukana, przez co na niego nie zasluguje. a nie mysle tak o sobie, boje sie ze on jednak pomysli.

sprawa jest prosta jeżeli mu powiesz to cię zostawi albo odrazu albo jak popyka się z tobą troszeczke wiem na swoiej skurze sypiałem z kobietami wcześniej ale za żone szukałem sobie dziewicy i znalazłem i jestem szczęsiliwy ale nie bytłbym szczęsiliwy biorąc sobie za żone laske kturą kiedyś ktoś zbeszcześcił jakci na nim zależy to nic nie mów podczas stosunku z nim po udawaj że cię boli niedaj mu wpaść odrazu po same jajka na następny dzień poudawaj że cie boli a okrew się niemartw nie zawsze błona pęka podczas pierwszego stosunku czasami kobiety tę tak zwaną błone dziewiczą tracą dopiero podczas porodu :) :) :)

nie sluchaj rady goscia ktory sam sobie pouzywal a pozniej dziewicy chcial szczerosc jest najwazniejsza to postawa związku jezeli moglas napisac na forum o swojej przeslosci seksualnej to tym bardziej powinns jemu o tym powiedziec - nalezy się to mu nie wiem jak wogole przez myśl może ci przejść zatajanie tego i okłamywanie go

a nawet jesli masz pewnosc ze cie zostawi po tym co uslyszy (a raczej tak będzie) to miej honor i przyjmij to natepnym razem poszukasz kogos kto juz kogos mial

to nie chodzi oto czy ja sobie poużywałem czy nie chodzi o to że facet nie lubi całować się z opcym penisem i może ją potyraktować w niemiły dla niej sposób i tyle

zgadzam się - też bym w życiu nie chciał po kimś dziewczyny ale czy nie sądzisz że dziewczyna też może nie chcieć po innej? nei czujesz sie źle z tym jak postąpiłeś z żoną? czy byłeś od samego poczaku szczery wobec niej i nie przeszkadzałą jej Twoja przeszlosc ?