operacja dziecka - znieczulenie

witam wszystkich. mojej 7-letniej córeczce zrobił się na nodze włukniak. pojutrze bedzie miała go usuwanego, rozmawiałam z lekarzem jak ustalałam dla niej termin i on powiedział ze będą ją znieczulać od pasa w dół poprzez wkłucie w kręgosłup. jestem przerażona, wydaje mi sie ze takie małe dziecko powinno być uśpione całkowicie. ona już przeżywa ten cały zabieg a ja nie wiem jak mam ją przygotowac i powiedzieć o tym znieczuleniu, pozatym to mała panikara... proszę o radę

Wytłumacz córeczce,że to dla jej dobra,dokładnie opowiedz w prosty sposób co będą jej robić . Spokojnie,ale stanowczo .

w castoramie można kupić solidne młotki gumowe. walisz takim młotem w pacynę i znieczulenie gotowe

wszystko o znieczuleniach (w tym dzieci )przeczytasz na stronie: www.animus24.pl

ale wy jesteście poje.bani ! Ta matka pyta poważnie,martwi się o swoją córeczkę ! jasiek w.-pieprznij się ty takim młotkiem.tylko porządnie żeby dobre znieczulenie było :P

osobiście znieczulam się związkiem chemicznym o symbolu C2H5OH

magggy32-> bardzo śmieszne, a ja naprawde mam problem. mała juz sie denerwuje dziś cały dzień wyszukiwałam jej najrozmaitsze zajęcia zeby tylko nie myślała o tym wszystkim. jutro idziemy do szpitala a pojutrze zabieg. mam tylko nadzieje ze jakiś anestezjolog sie trafi przystepny. a tak na marginesie to czy ktoś miał takie znieczulenie, i czy ono faktycznie tak bardzo boli???

mam akurat pełen barek środków znieczulających, więc wpadajcie śmiało

potrzebuje informatyka!! -> to znieczul sie sam i dupy nie zawracaj!!! jak nie masz nic mądrego do napisania

ja miałam przy cesarce znieczulenie w kręgosłup i bolało bardzo :( . Wiesz takie odwracanie na siłe uwagi dziecka też nie ma sensu,lepiej z dzieckiem porozmawiać i wytłumaczyć wszystko .

nawiasem mówiąc też tak robię, gdy muszę kochać się z mężem, jak wróci do domu zalany w trupa :(

Dziecko i tak będzie się bało. Chyba lepiej byłoby gdyby córka została uśpiona. Budzi się i jest po wszystkim.

głupi podszywacz!!!! chyba zaraz siąde i z nią pogadam...przed chwilą widziałam filmik w necie jak takie znieczulenie jest wykonywane. masakra...

i po chuj się cackać z bękartem? trzeba mu powiedzieć, że tak ma być i chuj, bo jak nie to wpierdal, w dyby i do lochu... co to za jakieś pierdolenie się ze smarkiem?

po obejrzeniu filmu już wiem, jak znieczulić sobie odbyt przed odbyciem stosunku analnego

i nalegaj na narkozę dziecka,mimo wszystko . !

na początek mały wpierdalik powinien złagodzić opory małego potwora tylko przez pomyłkę zwanego dzieckiem. a o metodzie znieczulenia zadecyduje lekarz ty tępa pało zwana przez pomyłkę kobietą...

nie byloby lepiej. narkoza całkowita obciąza serce i nie jest obojętna dla organizmu, poza tym fatalnie się z niej wychodzi. proponowane znieczulenie jest dla dziecka lepsze. a jak znieczuklenie jest wykonywane - normalnie na litość boską. cóż w tym takiego masakrycznego?...

że to ty panikrą jesteś i tak przeżywasz, ze aż się biednemu dziecku udzieliło.

Moj mąż miał ostatnio takie znieczulnie częścowe podawane przez kręgosłup. pierwsze ukłucie było nieco bolesne, a to drugie mniej. cały czas był na wpół świadomy bo dostał dwa tzw. głupie jasie. Poza tym miał taką zasłonkę i niczego nie widział.

Ja miałam też takie znieczulenie przy cesarce i nie bolało mnie autentycznie nic, ani wkłucie, ani zabieg. Dla twojej córeczki zabieg może być interesującym doświadczeniem, o którym będzie mogła opowiadać koleżankom i kolegom, pod warunkiem że nie będziesz utwierdzać jej w przekonaniu że to coś strasznego. I nie wymyślaj że calkowite znieczulenie miałoby być lepsze. Przecież jest niebezpieczne więc świetnie ze chcą znieczulić twoją córkę własnie tak.

Witam!jestem po dwóch cesarkach,w obu rzypadkach miałam znieczulenie w kręgosłup,wcale nie bolało,nic nie poczułam,,,ale wydaje mi sie ze to wszystko zalezy od anestezjologa który to wykonuje

ja mialam 2 razy znieczulenie w kregoslup. Raz zzo, innym razem podpajeczynowkowe, czyli to, ktore ma miec twoja coreczka... zzo nie bolalo w ogole, to drugie tez nie, czulam jedynie takie parcie w kregoslup, ale nie bol... Wiec sie nie martw.... a na pewno nie okazuj swojego stresu coreczce....

Każda matka jeśli chodzi o jej dziecko jest w jakimś stopniu panikarą i w pełni rozumiem autorkę,bo dziś moja sześcioletnia córeczka trafiła na oddział ratunkowy z podejrzeniem wyrostka i sama wiem co przeżyłam,dobrze,że to jednak tylko ostra wirusówka,bo jakby miała być operowana to bym chyba płakała, jeśli chodzi o narkozy to napewno nie pozostają one obojętne dla zdrowia, najlepiej jak porozmawiasz z anestazjologiem i on Ci wszystko wyjaśni,ale zobaczysz dobrze będzie i córcia wróci szybciej do zdrowia jak po narkozie,bo niektrórych trudniaej się wybudza.Wytłumacz dziecku jaknajłagodniej,że to dla jej dobra - ale wiadomo,że dziecko i tak będzie się bało,ale może zmieni nastwienie,życze szybkiego poworotu do zdrowia :-)

Napisałam z doświadczenia. Moja córka miała 5 lat, kiedy musiała mieć usunięty przerośnięty migdał. Nawet nie bylo innej możliwości jak znieczulenie ogólne. Bałam sie strasznie problemów z wybudzaniem, bólem gardła, wymiotowaniem krwią... to co przezylam, to ja tylko wiem. Ale przed córką nic o tym nie mówiłam, nie oglądałam filmików na you tube, bo nie przezyłabym tego, wolę myśleć racjonalnie. Skoro zgadzam się na operację dla dobra dziecka, to muszę zaufać lekarzowi i wiezyć, że wiedzą co robią. Ciesz się tym, ze córka od razu będzzie przytomna, będzie mogła mówić i znieczulenie będzie jeszcze po operacji działało.