Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kejt13

Nadzieja na odyskanie miłości.

Polecane posty

Gość Kejt13

Witam wszystkich, zastanawia mnie ostatnio, co jest odwołaniem do samej mnie oczywiście, czy człowiek pomimo tego, że kocha i pomimo tego, że druga osoba okazuje mu zainteresowanie, ukrywać swoje uczucie tylko ze względu na to, że zależy mu na tej drugiej osobie bardzo mocno i nie chce ukazać się jako ktoś prosty, latwy i dostępny, przez co traci drogą mu osobę. A powodem wszystkiego i winą jest strach i brak wiary w siebie. Drugie pytanie znów dotyczy ciągu dalszego, czyli, czy da się odzyskać po dniach, po miesiącach, po latach kochaną przez nas osobę, bo czujemy, że to ta jedyna. Bo przecież to nie jest tak, że jesli z kimś mamy być to i tak będziemy, bo szans dostajemy niewiele i jeśli je zmarnujemy, to nie będzie więcej okazji dotrzeć się z drugą osobą. Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Jak mocno można kochać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna jesteś..
i głupie pytania zadajesz, za duzo filozofiujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
to pewne, że za duże myślę. ale po prostu niesprawiedliwym jest, że kocham kogoś tak mocnym uczuciem, które nie zostanie już raczej odwzajemnione. nie wiem co robić, a jest mi bardzo ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
a pytania, które zadałam, szczególnie ostatnie, jest bardziej retoryczne. bo odpowiedź jest raczej oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
Lat ... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
na pewno nie 13 ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
no i pewnie nie 14...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvevefvefv
Ludzie kochaja ale wstydza sie o tym mówic , boja sie odrzycenia niezrozumienia.... ja tez czuje silne uczuczucie do chłopaka z którym pewnie nigdy nie bede.... za duzo km nas dzieli a po drugie widze ze chyba mu nie zalezy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
Czasami trzeba wejść przez okno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Rozumiem. Tylko, że moje uczucie może nie było odwzajemnione, ale między mną a nim było coś więcej. Ciągneliśmy ku sobie, wystarczyło to przypieczętować, ale bałam się zbliżyć, żeby nie pokazać siebie jako 'łatwej osoby', żeby mnie docenił. Niestety, zbyt dlkugo zwlekalam i zrezygnował. Nie mogę sobie tego wybaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
...lat ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvevefvefv
rozumiem Cię... tęsknota potrafi zrujnować... my tez bylismy blisko było nam cudownie ( w gre nie wchodził seks ) tylko objecia pocałunki , spojrzenia , nie byłam mu obojetna a teraz... cały czas o nim mysle ... kłade sie spac .... budze.... obłęd! nie wiem ile tak jeszcze bedzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Można w jakiś sposób uratować, to co się straciło? Po prostu nie mam już sił, siada mi psychika i nie radzę sobie z tą sytuacją. Pierwszy raz, radzę się kogokolwiek na forum, ale wszystkie bliskie mi osoby zalamują ręce, a ja nie wierzę, że nie ma wyjścia. On jest teraz z inną, ale nie wiem czy ją kocha. Jednak ta niewiedza nie pozwala mi niszczyć tego, za bardzo go kocham, żeby to zrobić. Jedyne co mnie cieszy to to, że jest szczęśliwy. Tylko, że nie daję rady sama. Gdzie to 'okno'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvevefvefv
21 Rudy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
jeszcze tydzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Chociaż tak naprawdę, to ja nie wiem, czy jest szczęsliwy. Bo on jeszcze nigdy nikogo naprawdę nie kochał. I z nią to też nie wygląda na miłość, ale nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dcfvevefvefv
ciezko jest odzyskac ... ale ja bynajmniej jestem taka osoba która wierzy... gdyby nie nadzieja ze bedzie jeszcze dobrze , ze bede szczesliwa tak była bym na dnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
naprawdę tak ważny jest mój wiek?;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
...to jest okno na zewnątrz. Tam są schody przeciwpożarowe, można bezpiecznie wyjść na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
właśnie. do tej pory byłam niewyobrażalną pesymistką. nie wierzyłam w samą siebie. a teraz, kiedy on z nią jest, a dopiero co był tak blisko mnie... dostałam olśnienia i wszystkio stalo się jasne, że chcial, że mu zależało może. i zauważyłam co robił, wszystkie znaki, rozmowy, gesty. za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
...a spotykacie się czasami ( praca, szkoła... ) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
a ja jestem na dnie, tu nie jest tak strasznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Tylko, że ja nie chcę zapominać, nie chcę tracić tego. bo to pierwszy raz w moim życiu, kiedy.. wszystko było takie czyste, takie idealne , jak być powinno, bez gierek, bez kłamst. Czuję, że to TO. Będę czekać, jesli nic nie da się zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
spotykaliśmy się. teraz rzadziej. ale wciąż mam okazję go czasami widzieć. nie chcę mu pozwolić o sobie zapomnieć do końca, choć czasem o sobie przypominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
tak, a przy okazji przynieś rudemu kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Proszę Cię, powiedz mi... co można zrobić w takiej sytuacji. Czy jeszcze o to zawalczyć? Skoro wtedy on się starał , a ja to zepsułam, to teraz moja kolej. Tylko co robić.(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
Małe szanse... też tak miałem kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rudy777777
..a może mi się tylko przyśniło... Ale mineło trochę ... czasu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kejt13
Co wtedy zrobiłeś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×