Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aleksandra...33

telefony waszych facetów.....co robić?

Polecane posty

Gość aleksandra...33

Dziś rano miałam sprzeczkę, a raczej wielką kłótnię ze swoim facetem, bo chciałam zobaczyć co ma w tel. A on mi go zabrał i stwierdził, że to jego prywatna sprawa, tak jak list. Więc powiedziałam, że ja nie widzę tego, żebyśmy byli nadal razem, bo dla mnie wniosek jest jeden, jeśli facet tak dba o tel. Jak jest to u was? jak mam postępować? u mnie moje znajome nie maja problemu z braniem tel męża lub narzeczonego do ręki. czy dobrze mysle, dodam że kilka razy nadszarpną moje zaufanie, więc teraz chyba powinien wykazać się i pokazać że jest godny zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie nie mamy problemów kiedy chcemy zadzwonić lub mamy odebrać ale żadne drugiemu w telefonie nie grzebie mój mąż nigdy też np nie zajrzał mi do torebki a ja mu do plecaka a oboje możemy mieć tam i po 10 zapasowych telefonów człowiek do cholery chyba ma prawo mieć rzeczy osobiste i nie czuć się pod nadzorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra...33
chciałabym żeby miedzy nami było bardzo dobrze, żebyśmy nie mieli przed soba tajemnic, a teraz to juz nie wiem jak będzie między nami...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra...33
no własnie ike, jak to jest jesteś w związku, masz męża a on chce mieć prywatne sprawy, to kim ja jestem? a jak pisze z koleżankami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogrzeb mu jeszcze w mózgu:) wtedy to naprawdę będziecie razem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipiii
Bo trzeba było prześwietlić telefon jak śpi albo bierze prysznic.....ja tak właśnie robię.....że co, że żałosne??? strzeżonego Pan Bóg strzeże...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra...33
życie i rzeczy prywatne w małżeństwie???? trudno mi sobie wyobrazić życie prywatne mojego narzeczonego, o ktorym ja mam nic nie wiedzieć.... a ja, kim jestem dla niego, urzędem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to pisze a co pisać mu nie wolno? myślisz, że to cię przed czymś ustrzeże? możesz sprawdzać mu telefon codziennie a on może -zamiast gdzieś tam- chodzić na dziwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra...33
ja bardzo zadko biorę jego tel, ostatnio jak go nie bylo, to widzialam w wyslanych, że podal nr tel jakiejs dziewczynie i prosil, by zadzwonila.... potem tego smsa juz nie bylo... dzis chcialam ot niby przypadkiem zapytac kto to jest, ale afera wyszla i nic juz nie zapytalam, bo tel mi zabral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nei sprawdzalam telefonu mozemu mezowi, ani on mi. nasze telefony leza w domu 'bez nadzoru' wlascieiela i mamy mozliwosc kontroli ale po co?? mamy pelne zaufanie do siebie i nei musimy sie kontrolowac - i na tym poklega zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazyjna_trojka
Mnie by zastanowiło takie zachowanie. Ja z mężem nie mam takich problemów. Mój telefon jest dostępny dla niego. I odwrotnie. Czasem nawet się zdarzy, że u siebie nie mam już pieniędzy, a gdzieś wychodzę - to zabieram jego telefon, a swój mu zostawiam i w razie wu mogę zadzwonić. Gdyby pilnował i strzegł swojego telefonu niczym cerber tłumacząc, że to prywatne... pomyślałabym, że coś ukrywa. I nie, nie sprawdzamy się, nie czytam swoich wiadomości. Ale sam fakt, że ten telefon sobie lezy i on go nie pilnuje daje mi jakiś komfort psychiczny, że niczego przede mną nie ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipiii
wiecie, kiedyś też miałam zaufanie ale do czasu....kiedy mój mąż po kilku drinkach zaczął całować telefon i spać z nim, lekko się zaniepokoiłam.....i co znalazłam ??? jak myślicie??? Całe szczęście, że zareagowałam w porę....bo sądząc po fotkach laska była niezłą....szmatą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoooka dziewczyna
jakby mnie facet chcial przeszukac telefon to bym sie wkurzyla nie za to ze jeszcze cos tam znajdzie, ale dlatego ze mi nie ufa, byloby mi przykro, ale pozwolilabym na przeszukanie telefonu bo i tak w nim nic nie mam, natomiast reakcja pt zabieranie, wyrywanie z reki jest podejrzana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoooka dziewczyna
pamietaj ze im facet wiecej ukrywa tym bardziej impulsywnie podchodzi do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandra...33
mieliśmy zamieszkac razem, co ja mam teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gdyby mój nagle chciał przetrzepać mój telefon to specjalnie bym mu nie dała na złość:P mimo, że nic nie ukrywam więc wasze teorie są z dupy wzięte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnkapksms;p
teraz nie mam tego problemu... zdarza sie, ze nawet czytam mojemu facetowi smsy ktore do niego przychodza... sama z wlasnej inicjatywy jednak nie zagladam mu w telefon, mam do niego zaufanie, on do mnie... w poprzednim zwiazku facet strzegl telefonu jak skarbu.... nie rozstawal sie z nim... ja mialam do niego ograniczone zaufanie w zwiazku z pewna sprawa, a ten telefon jeszcze to poglebial... ostatecznie rozstalismy sie, bo mnie zdradzil, do czego nie chcial sie nawet przyznac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ipiii
Czy tylko niepokoi Cię dzisiejsza sytuacja? Bo coś mi się wydaję, że masz jeszcze jakieś obawy? a skąd pomysł aby zajrzeć do jego komórki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość igaaaa30
jakie Wy jestescie NAIWNE.....-pelne zaufanie do faceta....prywatnosc.... Oczy na wierzch by Wam wyszly ,gdybyscie przeczytaly nie jednego takiego PRYWATNEGO sms.... Dla mnie sam fakt ze facet protestuje juz jest podejrzany. Przekop mu ten tel jak bedzie okazja a on nie bedzie o tym wiedzial.A jeszcze wczesniej pogadaj-co to ma wogole byc ze nie mozesz dotykac tej jego PRYWATNEJ RZECZY....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
Jesli w zwiazku jest pelne zaufanie, powtarzam PELNE ZAUFANIE nigdy nie nadszarpniete to zadna ze stron nie odczuwa potrzeby przegladania komorki partnera/partnerki, po prostu nawet o tym nie mysli. Autorka pisze ze jednak jej partner ma cos na swoim sumieniu i wcale sie nie dziwie, ze Ona postanowila zobaczyc co ma w telefonie a jego reakcja jest dla mnie oczywista. Gdyby byl czysty i nie mial nic na sumieniu to nie reagowalby nerwowo, cos tam sobie ukrywa dlatego tak sie rzucal. Ja mam do mojego faceta zaufanie a on do mnie a mimo to czasem tak dla sprawdzenia wlasnych reakcji ( robimy to w naszej obecnosci a nie po kryjomu) bierzemy swoje telefony, tzn ja jego a on moj i nie robimy z tego tytulu zadnych problemow. Bo wlasnie taka nerwowa reakcja i wyrywanie telefonu z reki daje sporo do myslenia. Nie przeszkadza mi to, ze on sobie czasem wezmie moj telefon, a jemu gdy ja biore jego, a coz to takiego? jestesmy ze soba i nie mamy przed soba zadnych tajemnic. Nie wyobrazam sobie zeby moj facet wyrywal mi telefon albo chowal go pod poduszke. Uwazam autorko, ze dobrze zrobilas bo z tego co piszesz to Twoj partner cos ukrywa przed Toba i nie sluchaj tutaj co poniektorych mądralinskich, ze to sa osobiste rzeczy. Czasem trzeba radykalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jestem naiwna wiem, że pewne rzeczy się zdarzają ale to już sprawa sumienia faceta nie zamierzam żyć tylko tym, że być może on mnie zdradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet miał rację bo....
Nie było sytuacji, w której Ty wzięłaś telefon do ręki, żeby np. z niego zadzwonić, bo Twój wyładowany czy coś i on np. się rzucił, wyrwał, nawrzeszczał. Wtedy ewidentnie by był to znak, że coś ukrywa i że telefon przed Tobą chowa. Sytuacja była taka, że wzięłaś telefon z informacją, że chcesz go po prostu przegrzebać. Miał prawo się obruszyć i powiedzieć Ci podstawy dobrego wychowania. U nas też nie ma problemu. Telefony leżą na wierzchu, korzystamy z nich nawzajem, dzwonimy, nikt niczego nie chowa, ani nie pilnuje. Ale nie grzebiemy sobie w telefonach, mailach, archiwum gg itp., bo tego się nie robi i żadne z nas nie odczuwa takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoooka dziewczyna
ike jestes w szczesliwym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy....
a co Wy na to, że kiedy biorę do ręki telefon męża zawsze ma dokładnie wyczyszczone wszystkie wiadomości i połączenia? Czy to nie dziwne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aleksandro wycofaj się
musisz się mocno zastanowić,czy wiązać się z takim osobnikiem nie wróżę Ci dobrych relacji,ponieważ juz teraz brak jest zaufania z Twojej strony, razi mnie zachowanie Twojego partnera będzie tylko gorzej-odsunie Ciebie od swojego świata, wspomnisz moje słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cammilla34
"bo tego się nie robi i żadne z nas nie odczuwa takiej potrzeby". Dokladnie to co napisalam - macie do siebie zaufanie i nie odczuwacie potrzeby sprawdzania. Jednak autorka ma podstawy sadzic, ze facet cos kreci dlatego to zrobila. Ja postapilabym tak samo. Ale niektore Panie po prostu sa tak naiwne ze mimo swoich podejrzen udaja, ze nic sie nie dzieje i glupio dalej wierza facetowi nic z tym nie robiac, to jest dopiero chore dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cytrynowy wkład zapachowy
ja mam tak,że jak np. dzwoni mój tel lyb przychodzi sms a mam zajęte czymś ręce(umazane w jakimś jedzeniu które robię,czy w pianie bo myję garnki) to mówię mężowi żeby odczytał/odebrał.tak samo jest z nim,kiedy jest pod prysznicem jak ktoś dzwoni na jrgo kom to odbieram,mówię że nie może teraz rozmawiac i idę mu powiedziec kto dzwonił.po co tel ma dzwonic jak oszalały?i nie widzę powodu,dla którego mąż nie może odczytac mojego esa-kiedy nie mogę tego zrobic,czyta mi na głos. o esa od kochanka się nie obawiam bo nie posiadam, a nie widzę sensu leciec do tela łamiąc sobie nogi byle tylko mąż nie dorwał go pierwszy. też czasem zdarza się,że mój tel gdzieś wrzucę, to potrzebuję skorzystac z jego i nie ma żadnego problemu z wyrywaniem sobie komórki z ręki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieskoooka dziewczyna
moj telefon jest do dyspozycji dla Niego w kazdej chwili, podobnie jak u przedmowczyni, telefon dzwoni, ja sprzatam i nie moge odebrac i wtedy moj odbiera, Boze co za problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest tak samo ale grzebanie namiętne w telefonie to insza inszość wiadomo po co partner to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×