Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemamsilybyjuzzyc

znalazlam wstrzasajace smsy u mojego meza w tel

Polecane posty

"I mam faceta który nie ma kochanki i nie siedzi na forum...HA!!!!!!!!" coś tam czytałem kiedyś o wykrzyknikach i chorobie psychicznej :D a co do tej kochanki i forum - nie bądź taka pewna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika-..
Komiczne chodziło mi o wyraz "ci..a"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem o jaki wyraz Ci chodziło, ale obrażanie zaczęło się o tego, że tu pisuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodatkowy przykład - zaraz jadę do collegue zapisać sie na nowy kurs zawodowy, oczywiscie dodatkowa kasa. przez nastepne 10 tygodni, czyli tyle ile trwa kurs, dodatkowo nie bedzie mnie w domu w czwartki od 19 do 22. ale i ta kasa sie zwroci, i ten czas... i każdy myślący człowiek o tym wie. myślisz, że mój mąż zaoponował? sam mnie zachęcil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi - Twój facet wie co robi :P moja zona też lepiej ode mnie zarabia i grunt to się dobrze ustawić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
komiczny Ale siedz sobie na babskim forum ale przy jakimś normalnym temacie,a nie doradzaj zdradzonym. Może jakaś kobieta chce samochód kupić to jej doradz. Gdyby Twoja wiedziała ze tu siedzisz i co piszesz miałbyś takiego kopa jak za zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie dziwne związki niektórzy tworzą, i sami na to się godzą. latami czasami. nigdy tego nie pojmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przyszło Ci do głowy, że skoro komiczne doradza akurat na tym temacie, to może znaczyć że ma coś w tej kwestii do powiedzenia? może z autopsji, a może tylko z dobrej obserwacji? ja też czasami doradzam na ciąża, macierzystwo, chociaż dzieci nie mam. niektóre tematy są ogólnospołeczne i ogólnoludzkie. troche logiki, baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
oj co do kochanki i forum jestem pewna!!!!!! Nie ma czasu na głupoty, musi pracować na mnie bo mam wymagania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"musi pracować na mnie bo mam wymagania" mamy już prawdziwy powód odejścia od męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
mi mała ale myślę ze nie doradzasz facetowi któremu nie chce stanąć.... a ciąża to akurat babski temat a ty baba jesteś, wiec nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddrtrders
taka tam.......... musi pracowac bo masz wymagania? Dla mnie to przegiecie w druga strone. Moze troche honoru i sama zapracuj na swoje zachcianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ale myślę ze nie doradzasz facetowi któremu nie chce stanąć." a tu się mylisz... kobiety powinny mieć swoje sposoby :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gawial znowu na wolności
A Mi jak zawsze, najmądrzejsza i najpiękniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"taka tam.......... musi pracowac bo masz wymagania? Dla mnie to przegiecie w druga strone. Moze troche honoru i sama zapracuj na swoje zachcianki." dla wielu kobiet w Polsce małżeństwo to przejście z utrzymania ojca na utrzymanie męża :D pasożyty takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mi" doradzanie a docinanie to zupełnie co innego Nie zauważyłam tu żadnych logicznych rad , tylko zwykłe złośliwości ,kolega nudzi sie i wypowiada sie na forum nie wymagającym żadnych konkretnych wiadomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
komiczne mylisz się. Kiedyś nawet sobie bluzki nie mogłam kupić za swoje pieniadze,bo i tak usłyszałam "po co,szkoda kasy" Pomijajac to ze dom tez musiałam utrzymywać. Teraz wiem ze do tego nie mogę dopuścić i robię to co " mi mała" Czyli wydaję na siebie ale tylko swoje pieniadze a mój partner ma za zadanie utrzymanie domu. I jeszcze nigdy nie usłyszalam po co< szkoda kasy itd. A często słyszę "kup sobie bo fajne"i o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddrtrders
"Czyli wydaję na siebie ale tylko swoje pieniadze a mój partner ma za zadanie utrzymanie domu." Czyli co on ma zarabiac na dom po to zebys Ty mogla kupic sobie ciuchy za swoje pieniadze? hehehehehehehe O rany z takim podejsciem to masz meza Aniola ze z Toba jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
ddrtrders komiczne ale ja zarabiam i to bardzo dobrze. Nikt mi nie musi dawać na moje wydatki ale tez niech mi nie mówi ze mam czegoś nie kupować. Kiedyś pieniadze na kupkę musiałam dawać i nic z tego nie miałam a teraz chce korzystać i nie chce żeby mi ktoś w tym przeszkadzał... Poza tym lubię dawać prezenty także mój partner też jest zadowolony. Od 15 roku życia mam własne pieniadze i nie musiałam byś na utrzymaniu ani rodziców ani męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddrtrders
To chyba powinien byc jakis sprawiedliwy podzial wydatkow. Tak mi sie wydaje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
same się proszą o te docinki. co to za gadanie, że musi dawać kasę bo panna ma wymagania? a co do mnie, nie uwazam się za naj. stawiam sobie poprzeczkę bardzo wysoko i może to stąd, ale wydaje mi się, że niektore kobiety sobie te poprzeczki zbytnio zaniżają... i pod względem doboru partnera, i pod względem tego, co temu partnerowi same mogą zaoferować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
no mam anioła...przyznaję i nie wydaję pieniedzy tylko na ciuchy. Jest wiele innych rzeczy oprócz utrzymania domu - rozrywka,wakacje,samochód...i tym ja sie zajmuje. Nie jeden facet chyba by tak chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość total info
kolega nudzi sie i wypowiada sie na forum nie wymagającym żadnych konkretnych wiadomosci czyżby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka tam..........
czytajcie ze zrozumieniem. Ja mam wymagania żeby on utrzymał dom, a reszta na mojej głowie. Co roku jedziemy na porządne wczasy,jezdzimy dobrym samochodem itd. Zazdrosne jesteście czy czytać nie umiecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co to znaczy UTRZYMAŁ DOM? utrzymał w czystości? :D bo jesli oboje zarabiacie, to chyba jest wspolna kasa na utrzymanie domu, czyli rachunki, czynsze, opłaty itd czy jak Wy żyjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kashmir...........
Komiczne taki niedowiarek..Pewnie uwierzylby w zdrade gdyby w lozku zobaczyl swoja partnerke z innym gosciem.... Autorku pogon go w diably-niech teraz cwaniak spedza kazda noc z ukochana...A cos mi sie wydaje ze przemyslalby to sobie i wrocilby do Ciebie...Ja gnojka bym juz nie sluchala ,że to ona pisze a on swieta matka teresa niewinny,w ogole nie wie o co chodzi... Moj jak mnie zdradzal to tez mowil,że to Ona mu spokoju nie daje :) I pewnie sila tez go do lozka zaciagnela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka tam.......... mi mała ale myślę ze nie doradzasz facetowi któremu nie chce stanąć.... każdy, bez względu na płeć, może doradzać w takiej kwestii. jak w każdej praktycznie, bo wszyscy żyjemy na tym samym świecie i mamy bardzo podobne problemy - jesli nie osobiscie, to ma je partner np. w tej kwestii poradą podstawową jest: lekarz specjalista, aby wykluczyc choroby, zaburzenia itd. naprawdę uważasz, że tylko mężczyzna, w dodaktu może impotent,może udzielić takiej porady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz..
Szukanie dziury w całym "mamy wolnosc dzwonic mogę nawet na party line ..." Coś ci się pomyliło... Wolność nie oznacza, ze będąc w związku opartym na wzajemnej lojalności i zaufaniu można korzystać z tej wolności jak singiel. ------------------------- Nic mi sie nie pomyliło , to Ty odbierasz mnie niepoprawnie ,nadinterpretujesz to co napisałem ------------------------------- Oczywiście, że MOŻESZ zdradzać, iść na dzi**i itp. -------------------------------------- nic nie pisalem o zdradzie , ani o dzi wkach ... wiec sam widzisz , ze bładzisz troche ------------------------------ Druga strona wolności jest taka, że... Twoja żona/parnerka w ramach tej wolności MOŻE NIE CHCIEĆ z kimś takim być. ---------------------------- ale jakim ? sprecyzuj ? uwzglednij to co napisałem .... Bo w mysl tego co kombinujesz , ja mogę napisac tak , zona fajna kobieta , do zycia w sam raz , ale z racji iż np. jej sie znacznie przytyło , sexić sie z nia nie mam zamiaru :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×