do facetow. co robicie jak

nie chcecie juz byc z dziewczyna, nie chcecie to wy z nia zrywac, tylko robicie tak, zeby to ona zerwala. tylko jak dajecie to do zrozumienia. aha, no i czy tylko w krotkich zwiazkach tak robicie, czy w dluzszych tez.

To jest dobre pytanie, ale na tym portalu nie ma mężczyzn którzy potrafią zdobyć kobietę, jasno z tego wynika że też ich nie zostawiają :)

no, moze sie jednak trafi jakis, ktory tak postapil :)

no bo chodzi o to, ze jestem z kolesiem prawie 3 lata i on nigdy mi nie powiedzial, ze mnie kocha, nie okazuje mi w ogole uczuc, nie przytula, nie caluje, jak ja chce sie przytulic, to mnie zwyczajnie odpycha. ponadto mam wrazenie, ze dla niego jestem zawsze na ostatnim miejscu. ale niedawno mialam urodziny i mimo ze sie na niego obrazilam i tydzien sie nie widzielismy, wyprawil dla mnie imprezke, byli znajmomi, gril, takie tam. nie wiem jak to odczytac. dal mi kwiaty, bez prezentu.

A pytałaś ?

ale o co pytalam, czy mnie kocha? nie, nie pytalam. wiesz, mam takie poczucie, ze nie nalezy pytac o takie rzeczy. mozliwe, ze jestem w bledzie, ale dla mnie to jak stawianie pod sciana, oczekiwanie deklaracji. malo kto lubi sie deklarowac. nigdy go o to nie zapytalam. a jak mowi np. ze jak bedzie mial zone, to to i tamto... to nie mowi o mnie. nie mowi, ze jak bedziemy malzenstwem, tylko 'jak bede mial zone'

jak np. jestesmy z jego rodzina, to mam wrazenie, ze on nie chce, zebym sie czula zbyt pewnie, nie chce, zeby jego rodzina sie ze mna spoufalala za bardzo. jest mi z tego powodu przykro, bo czue sie gorsza.

aaa... hmm. No to... :/ . Możesz jeszcze zapytać dlaczego Cię nie przytula. Albo inaczej... że chciałabyś żeby cię przytlulił :)

no ale ja mu to mowie, to on odpowiada, ze gdybym mu tak czesto nie przypominala, to by to robil sam z siebie. a ja mu nie przypominam o tym codziennie. nie wiem, moze by mnie przytulil raz na miesiac, gdybym mu nie mowila o tym...

a ile masz lat ? Może zostaw go w spokoju. Niech sobie zyje sam.

Moze ma jakiś problem? Moze niejeden.

mamy po 30 lat

najgorsze jest to, ze nie mam w nim oparcia zadnego. on ode mnie tylko wymaga. a to zebym miala dobra prace, a to zebym sie rozwijala, a to zebym si ladnie ubierala.

Taki stary cap to już powinien mówić co robi i co go boli.

no a jesli ma jakis problem, to mi o nim nie mowi, i jesli go ma, to od jakis 2 lat...

Moja była tez tak się zachowywała ... w koncu stwierdziła, że mnie nie kocha :D

..to znaczy zachowywała się jak ten twój.

no... mnie sie tez wydaje, ze on mnie nie kocha. tylko po co mnie trzyma w takim razie? on ze mnie zwyczajnie rob glupia. raz mowi tak, raz zupelnie inaczej. ja po prostu nie wiem o co mu chodzi. sory ze sie tak zale, ale chociaz ta droga moge sobie jakos ulzyc.

moze mam sie wykazac inteligencja i dostrzec i sie wycofac z godnoscia. a ja glupia trwam w tym,

On wie, że Tobie nie pasuje jego brak uczuć. Myslę , że jest to najwazniejszy element w związku, nie jakieś pierdoły z cyklu kwiatki na urodziny.

no wlasnie, ale wiem,ze wy, faceci inaczej okazujecie uczucia. on zawsze mowi, ze nie jest typem przytulaka. no ale zeby nie miec odruchu przytulenia mnie wcale? no to mi na mysl przychodzi tylko tyle, ze mnie nie kocha i juz, ze nie zywi wobec mnie zadnych uczuc. sama nie wiem co zrobic, czy to zakonczyc, czy nie. bo jesli sie okaze, ze jemu zalezy, to tylko mu sprawie przykrosc, a tego nie chce.

nie wiem, moze on nie jest gotowy na powazny zwiazek, albo nie chce zwiazku ze mna. jak mu powiedzialam, zeby mnie przytulal, to powiedzial,zebym mu dala czas. to bylo po urodzinach zaraz, kiedy to zostalam wycalowana i wyprzytulana chyba za te 3 lata minione i mozliwe ze na kolejne 3 naprzod.