Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skopije

niania na wesele i poprawiny - jaki koszt?

Polecane posty

Gość skopije

jestem mama niespelna dwulatka. 25.09 mamy wesele mojego brata a poziejw esele w rodzinie meza. poniewaz taka impreza to nie jest miejsce dla dzieci pomyslalam o wynajeciu niani sasiadow - mila i fajna studentka, jest z nimi juz od dluzszego czasu wiec jestem pewna, ze bedzie ok. tylko ile dac za taka usluge? wesele brata bedzie 100km od naszego miejsca zamieszkania wiec niania musialaby z nami pojechac z cale wesele bylaby w pokojach wynajetych dla gosci ja bym tylko zagladala raz na jakis czas zeby sprawdzic czyw szystko ok. po weselu wrocilaby z nami. z kolei drugie wesele jest bardziej na miejscu i niania musialaby zostac z dzieckiem u nas w domu. ile wiec zaoferowac za cos takiego i czy w obu przypadkach stawka powinna byc rozna bo opieka 'wyjazdowa' to wiecej kasy? u sasiadow niania dostaje 10zl/h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 10zl to duzo ja dostawalam
jako niania 7zl za godzinę ale to zależy od miasta, z tym że jak niania będzie w pokoju dla gości na weselu to na pewno jedzenie jej przyniesiesz więc myślę że 10zł to dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
10zl/h to stawka w Warszawie, gdzie mieszkam. wesele wyjazdowe bedzie niedaleko Radomia. tam niania bylaby w pokoju dla gosci i oczywiscie dostalaby cieply posilek, ciasto, kawe/herbate, picie. w drugim przypadku bylaby cala noc u nas w domu wiec tez moze korzystac z lodowki jesli bedzie miala zyczenie. tak 200-250 zl bedzie ok? bo chcialabym dzis jej to zaproponowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem z chlopakiem 6 lat
Myślę, że kwota jak najbardziej w porządku, zwłaszcza że dostanie posiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam taka sytuację, z tym że było to moje wesele a dziecko miało 1,5miesiać. Przywieżliśmy nianie do domu o12w sobotę, pojechałam do fryzjera i kosmetyczki, jak wróciłam i się wyszykowałam a brat zawiózł ją z dzieckiem do hotelu, została do niedzieli do 19 na poprawinach. Bardzo byłam z niej zadowolona, dałam 200zł+ wódkę, popitkę i jedzenie weselne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a posiłek to przepraszam, oddasz swój czy ze stołu weselnego zabierzesz?... państwo młodzi beda mieli dodatkowego gościa na krzywy ryj?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uprzedziłam panią, która organizowała wesele,że posiłek bedzie dla zespołu, fotografa i niani także swojego jej nie oddawałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja joasiaa
taajasne - a w ogóle co Cie to obchodzi? Tym bardziej że to wesele brata to chyba nie bedzie mu żal jednego posiłku wiecej? nie Twoja sprawa a poza tym nie taki temat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
taajasne --> bardzo nie podoba mi sie Twoj ton i sposob wypowiedzi. na kazdym topiku traktujesz ludzi jakbys byla wszechwiedzaca osoba. skoro pisze, ze dostanie to i to, to znaczy, ze zostalo to w jakis sposob zaaranzowane i wstepnie ustalone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jasne teraz na weselac
nie dostajesz zupy od razu na talerzu, tak samo schabowego tez nie dostajesz na talerzu od razu z ziemniakami i sałatką, większość jedzenia zostaje więc jak autorka nałoży obiad dla niani to brat nie zbiednieje i nikomu nie braknie. No chyba że brat ma wyliczone, 80 gości to 80 kotletów i nic więcej... Nie przesadzaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
zatem 200-250zl to odpowiednia kwota?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa jasne teraz na weselac
tak, spokojnie mozesz tyle zaproponowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto płaci za jej nocleg
mam nadzieję ze nie brat, bo to szczyt chamstwa.... W ogóle co to za wiocha żeby wozić niańke na czyjeś wesele, nie możesz jej po prostu zostawić z dzieckiem w domu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ma ustalone z bratem czy drugą osobą organizująca wesele to OK. jeśli nie ma - uwazam to za nietakt. płaci się za określoną ilość gości i jakakolwiek forma dookoptywania dodatkowych jest nie fair wobec organizatorów. płaci sie nawet za dzieci choc wiadomo że one by sie dokonale najadły nawet i bez podania obiadu głównego. wiec dodatkowa osoba wykarmiana dla mnie jest naciąganiem młodych. powtorze - chyba ze jest to ustalone z organizatorem. "bardzo nie podoba mi sie Twoj ton i sposob wypowiedzi." szalenie mi przykro z tego powodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
to zmykam zapukac do sasiadow z propozycja. napisze pozniej czy warunki pasowaly. generalnie uwazam, ze niania to idealne rozwiazanie problemu dzieci na weselach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto płaci za jej nocleg
moja koleżanka tez miałą taką sytuacje, że ktoś przyjechała jej na wesele z noclegiem z niańka Młodzi się zgodzili bo nie mieli serca odmówić ale owa osoba była pośmiewiskiem całego weselicha, latała po hotelu z talerzami dokarmiając nianię, a rodzice młodych byli oburzenie ze postawiono ich w tak niezręcznej sytuacji, ze musieli opłacić jeszcze jedną osobę... Zal mi takich prymitywnych ludzi, jesli dziecko jest za małe na wesele, trzeba zostawić je z nianią W DOMU, nie targać na wesele i narażeć niewinnych ludzi na koszty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
smieszni jestescie :D :D :D jestem na tyle dorosla osoba, ze jesli chce zabrac nianie na wesele to uprzednio ustalam cos takiego z mlodymi. rozbawiliscie mnie przednie swoim ograniczonym mysleniem :D :D :D niania wstepnie sie zgodzila i ma dac odpowiedz jutro lacznie z kwota jakiej chce ale tez rzucila, ze 200-250 zl wiec jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko, przecież to wesele
na którym niania ma nocować to wesele brata więc co to za problem? chyba z kim jak z kim ale z własnym bratem to autorka raczej się dogadała nie uważacie? i nie pyta się czy wypada tylko ile zapłacić niani. matko, ale niektórzy są ograniczeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxyzzzzzz
wiecie co, ja to uwazam, ze na wesela najlepiej nie chodzic, bo co sie zrobi, to źle Rownolegle leci dyskusja - laska nie chce dzieci na weselu, a kolezanka chce zabrac. Wrzask, bo powinna oddac dziecko pod opiekę. Tu kobita chce oddac pod opiekę - to wrzask, bo naraza na koszty. To kurwa co, ma zagazowac dziecko i bedzie spokoj? Po raz kolejny sobie przypomnialam, dlaczego nie chodzę na wesela - własnie dlatego - bo wszystko jest zawsze ŹLE. Autorko, jak bierzesz niańkę na 2 godziny, to płacisz jej za godzinę wiecej niz kiedy bierzesz np. na 8 godzin. Myslę, że za taki maraton dobrą stawką bedzie jakies 8 zł/h, oczywiscie oplacasz pokoj - i posilki. Oraz czas jazdy, to też sie wlicza, choc za to mozesz ustalic inną stawkę, bo tam sie dzieckiem nie opiekuje - np. 3 zl/h. Tych godzin bedzie dosć duzo, więc mozesz też zaproponować po prostu konkretną kwotę za ten weekend, nie wiem - 150-200 zl. Za ten bez wyjazdu oczywiscie mniej. nie biegaj do niej z zarciem weselnym, ona sobie da rade, pójdzie do restauracji hotelowej z dzieckiem czy coś, a koszt kaze dopisac do rachunku za pokój. Cale to, co wyjdzie więcej niz to, co państwo młodzi oplacają, dopłacicie z własnej kieszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skopije
xxxxxyyzzzz - wiem, ze nie musi dostawac jedzenia ale bez przesady, z czystej ludzkiej uprzejmosci chce zeby posilek dostala chociazby dlatego, ze nie bedzie to opieka na 8h a na duzo wiecej. a koszta i finanse mamy juz ustalone wiec nie ma problemu. poza tym sama chce miec godziwe warunki pracy wiec jak okazyjnie zatudnie nianie to tez chce to zalatwic godziwie i porzadnie. a co do rownoleglego tematu to akurat autorka ma tam racje. wesela gdzie jest glosna muzyka, alkohol, ktos kaszle a ktos kicha to nie miejsca dla dzieci. a opieke nad maluchem zawsze da sie zorganizowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manda 82
Ostatnio zastanawiałam się czy wziąć na wesele swoją 5-letnią Anię. Mimo, że chodzi do przedszkole to jest nieśmiała i zazwyczaj szybko chce wracać do domu. Za mąż wychodziła moja koleżanka i namówiła mnie, żebym wzięła Anię bo na weselu będzie osobno kinderbal dla dzieci. Animatorki stawały na głowie - były baloniki, robienie masek, malowanie twarzy, konkursy, zabawy. Poszłam po Anię o 1 w nocy do salki, a ona: "Tylko dokończymy jedną zabawę". Szkoda, że kiedy ja brałam ślub to nie było niani na wesele, tylko babcia w domu albo dziecko na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata112
Bo na wesele powinno się brac tyko wtedy dzieci gdy są animatorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manda 82
No , dokładnie;) W necie reklamują się takie firmy, które mają nianię na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam okazję korzystać z usług weselnej niani, szczerze polecam, oto jest strona www.weselna-niania.pl dzieciaki całej rodziny były przeszczęśliwe, świetne zabawy i animacje Pani pełen profesjonalizm - niezwykle pogodna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem (a raczej bywam) nianią - niczego tak nie cierpię, jak wmuszania we mnie jedzenia! Co się gdzieś pojawię, to wszyscy chcą mnie karmić! Ja nie wiem co to za obsesja?! Teraz pracuję u niezwykle sympatycznych ludzi i oni wiecznie męczą mnie o to jedzenie, aż do przesady. Z jednej strony to miłe, że dbają o mnie, ale z drugiej: nie potrafią zrozumieć mojego "Nie, dziękuję, nie jestem głodna". A ja po prostu nie lubię jeść poza domem, najbardziej smakuje mi to, co sama przyrządzę, ewentualnie moja mama, poza tym mam też swoją dietę i na prawdę nie potrzebuję dokarmiania. I jak idę do pracy, to mam świadomość, że pracuję, a nie przychodzę na kolację. Dlatego rozbawiła mnie ta "aferka" o wyżywienie niani :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zabieram dzecko na wesele, jedziemy prawie 300km od miejsca zamieszkania, a córka ma 5 miesięcy, nie zostawię jej z nikim na 3 dni i nie pojadę sama tak daleko, nie mogłabym się spokojnie bawić. Jadą też moi rodzice, więc nie będzie problemu z opieką. Nie wyobrażam sobie zostawiać takiego małego szkaraba. Dodam, że karmię piersią, co jest dla mnie kolejnym argumentem za zabraniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×