Dziewczyna naszego kolegi-żenujace, pomocy

Jeszcze raz wznawiam topik-być może zle się wypowiedziałam w poprzednim :) Sytuacja gdy nasz kolega- mój i mojego męża(mąż świeży ale jesteśmy parą od 6 lat) przyprowadza poraz pierwszy swoją "dziewczynę" (są ponoć ze sobą od roku ale to taka para na weekendy tylko nie mieszkają razem, taka dziecinada jeszcze) i : wszystko jest ok, jest miło, rozmawiamy aż to dziewczę wypija samo pół wina i się bardzo rozochociło... już widzi tylko mojego męża, patrzy mu głęboko w oczy, uśmiecha się, cieszy do niego i tylko do niego!,zapomniała nawet o swoim facecie ...nie mówiąc o tym,że zaczęła się wiercić na krzesle jakby wypiła o pare kaw za dużo... Pare dni pozniej idziemy do kolegi a tam ona i sytuacja się powtarza, mąż stwierdził,że rzeczywiście jest coś nietak z ta kobietą... ale co z tego ,że mój mąż to zauważył, mnie interesuje co robić dalej, zerwać kontakt???

spowodowac by ten kolega z nia zerwał:P a tak na serio. co jets dla ciebie wazniejsze? przyjazn/znajomosc z tym kolega czy twoje małzenstwo?

wiadomo,że mój mąż jestem szczęśliwa, chodzi tu tylko o te "dziewczę", czy teraz za każdym razem widując się z kolegą będę musiała przeżywac taką żenadę?

chyba tak. swoja droga mozesz zapytac w tow. pol zartem pol serio czemu ona sie tak zachowuje. albo zapytac kolegi. tak troche w zartach.

skoro sytuacja się powtarza to chyba wypadałoby coś wspomnieć o tym koledze Twojego męża, rozegrajcie to taktownie, może niech mąż pogada ze swoim kolegą, że nie czujecie się komfortowo gdy to "dziewczę" tak się wdzięczy do niego, niech jej facet zrobi z tym porządek, a Wy macie prawo czuć się z tym źle

no ja podejrzewam,że kolega trochę "niekumaty" bo od dawna ma poraz pierwszy dziewczynę, wcześniej był pochłonięty nauką :) więc jak tak zapytam może się jeszcze obrazić- no ale ja widzę,że jest coś poważnie nietak, mąż też zauważył- ale za pierwszym razem nic nie widział podobno...dopiero za drugim razem stwierdził,że "chyba się w nim zakochała" i śmiał się- ale co mi po tm,że wziął to na żarty jak mnie to nie bawi ! co robić !

no mój mąż wziął to na żarty ale dla mnie to kompromitujące, kolega sam z siebie nie skojarzy raczej faktów a powiedzieć mu mój mąż nic nie chce

żenada ale baby tak mają

pomóżcie co robi się w takiej sytuacji????