Jak myślicie, czy po tylu latach znajdę jakąś pracę?

Hej dziewczyny, mam pytanie- 5 lat temu skonczyłam studia. Jednak jeszcze nie pracowałam. Teraz tak myślę, że za jakiś rok lub dwa chciałabym starać się o pracę. Jak myślicie, co pracodawca pomysli, jak zobaczy że tyle lat nie pracowałam?

podnoszę :)

nie jestes sama :)

Ciężko będzie, oni patrzą teraz nie tylko na to jaką szkołę skonczyłaś, ale tez na doświadczenie,a Ty nie pracowałaś wiec takiego za bardzo nie masz pewnie...

up

w ogóle co tak poźno się obudziłaś z ta pracą ? :P

No ale w życiu różnie bywa :) ja nie próżnowałam przez te lata.

a co przez ten cały czas robiłaś ? bo nie czaję, dorosła osoba a nie pracuje ? rodziłaś kolejne dzieciaki ?

Hmm generalnie to wychowuję dziecko :) A poza tym mam wiele pasji, z ktorych nie chcę rezygnować a praca mocno by mi je ograniczała...

przez 5 lat wychowywałaś dziecko ? no nie rozbawiaj mnie, dziecko od 3 roku życia mogło isć do przedszkola.....a ty jeszcze planujesz dwa lata się byczyć

nie wiem ile lat po studiach i do którego roku obowiązuje staż. Bez doświadczenia będzie ciężko

Byczyć? Nigdy się nie byczyłam. No właśnie nie chcę wysyłać córki do przedszkola. Najlepiej byłoby zaczekać aż pojdzie do szkoły...

kurcze 5lat w domu z jednym dzieckiem to troche duzo.Nie myslałas wczesniej o sobie?zakładam,ze masz prawie 30lat.Ja tez mam 2ke dzieci,pasje ale kurcze praca to podstawa...

Uwaga !! Teraz wszyscy będą sie pastwić na autorce :P Idz zrób moze jakis kurs , moja kuzynka teraz była z Urzedu Pracy. Robila to co lubi i jeszcze jej zaplacili :)

Spokojnie, nie sugeruj sie tymi sfrustrowanymi ludzmi, musza to niech pracuja, a ty wychowujesz corke, masz pasje, tylko pozazdroscic, zawsze chcialam miec mame kolo siebie, do tej pierwszej klasy, przynajmniej, duzo sie nacierpialam jak dziecko, bo praca to byla najwazniejsza, wiec po co rodzila dzieci? Skoro jej na to nie bylo stac, zeby wychowac!!! Jestes mloda i mysle ze prace znajdziesz, moja siostra tez corcie wychowuje i dopiero teraz poszla do pracy a ma 34 lata i to stanowisko kierownicze za 4 tys zl!! Do tego robi to co chce i nigdy sie nie byczyla!!! Wrecz odwrotnie, poswiecila czas na to co kcoha i dzis jest swietna w tym co robi a dziecko wlasnie zaczelo szkole, cale i szczesliwe.

OCZywiscie na poczatek, pracuje dopiero od stycznia :)

po swojemu-mozna wychowywac dzieci i pracować,to sie naprawdę da zrobić.Tylko po pracy oddajesz się w 100u procentach dziecku.

Jestes mloda i mysle ze prace znajdziesz, moja siostra tez corcie wychowuje i dopiero teraz poszla do pracy a ma 34 lata i to stanowisko kierownicze za 4 tys zl!! Do tego robi to co chce i nigdy sie nie byczyla!!! Wrecz odwrotnie, poswiecila czas na to co kcoha i dzis jest swietna w tym co robi a dziecko wlasnie zaczelo szkole, cale i szczesliwe. Sorry, ale nie mam wobec tego dobrego zdania o mozgu pracodawcy Twej siostry... pewnie po znajomosci?

no wlasnie, co robi ta siostra ze tak bez niczego, bez doswiadczenia ja przyjeli na stan kierownicze? Jakim cudem, w jakiej branzy?

albo sciema, albo po znajomosci.

siedziałaś tyle lat w domu i nie zastanawiałaś się jak zaczniesz po tylu latach pracę bez żadnego doświadczenia.... gdybyś po studiach popracowała z rok, dwa..... to jeszcze pracodawcy by jakoś przychylnie na Ciebie patrzyli a ty łapu capu skończyłaś studia i od razu zaciążyłaś...

Nie jest powiedziane, ze nie znajdzie pracy, bo pracy jest duzo, ale takiej, ktora niechetnie sie bierze - chodzi o telemarketing i wynagrodzenie minimalne. Ale tutaj KAZDY ma szanse. Na stanowisko kierownicze raczej nie, i to nie ujmujac zdolnosci rzeczonej siostrze - jak myslicie jak wplywa na morale pracujacych od lat i czekajacych awansu pracownikow przyjecie kogos obcego "z ulicy" od razu na stanowisko kierownicze??? A dobry szef MUSI o tym myslec!!!