Mam dziecko z poprzedniego zwiazku

Dzisiaj moj obecny facet nazwal nas dwoma jołopami czyli mnie i dziecko.Jeszcze jak cos na mnie mowi to po mnie splywa ale nazywajac tak dziecko wbil mi noz w serce:( On chyba jego niekoja:(Jak myslicie?Co byscie zrobily na moim miejscu?

*niekocha

będę brutalna ale jak był w stanie coś takiego powiedzieć to na 99% nie kocha tego twojego malucha więc się zastanów czy chcesz być z kimś kto nie kocha i nie akceptuje twojego dziecka bo wkońcu jesteście w dwupaku no i wkońcu ciebie też obraził a nie tylko dziecko

Mój mąż kocha dzieciaki, ale jak go czasem wkurzą to też im powie, ze są durnie nie z tej ziemi, mimo, ze jego własne. To że się w nerwach coś chlapnie jeszcze nie świadczy o braku miłości.

no ale z pierwszego postu wynika że to nie raz się zdarzyło że autroce już nagadał :/ co on aż taki nerwus????

ja przeczytałam post i nic takiego z niego nie wynika. Wynika tylko, ze dziś ją i dziecko nazwał jełopami. Jasne, ze nie jest to najsympatyczniejsze, ale ludzie się czasem kłócą i różne rzeczy mówią, wiec moim zdaniem nie ma co przesadzać.

nie przesadzajcie kobiety-zgadzam sie z toba i wlasnie gdyby tak powiedzial to o swoim biologicznym dziecku(naszym wspolnym)to tak by mnie nie bolalo:( Siedze i placze.Jak on mogl:(

Mami82 to fakt nerwowy jest ale takie slowa bardzo bola:(

no napewno jak mój mi kiedyś w nerwach powiedział że nie jest pewny czy to dziecko co teraz noszę jest jego to w pysk dostał i więcej bzdur nie gadał :) oczywiście przemocy nie polecam ale rozumiem że takie hasło może zaboleć i podejrzewam że faktycznie bardziej może zaboleć jak powie coś takiego o dziecku z pierwszego związku a nie o własnym

Tak sie zdolowalam,ze pomyslalam,ze nic nie jestesmy warci.Mozna nas nawyzywac.Najwat najblizsza osoba sprawia nam bol

To pomyśl o tym w ten sposób ze traktuje twoje dziecko naturalnie tak jakby było jego wiec powiedział to zupełnie naturalnie. Wolałabyś zeby się z dzieckiem cackał jak z jajkiem? Dla mnie to by byla oznaka, ze coś jest nie tak. Zresztą kobieto zamiast płakać idź zapytaj chłopa o co mu chodziło i dlaczego was tak nazwał. Powiedz mu ze cię obraził i tyle. W ciąży jesteś, że tak ostro reagujesz na takie pierdoły?

Nie przesadzajcie kobiety-na szczescie nie jestem w ciazy.z nim nie chce miec dziecka jezeli tak moje traktuje Nie wykazal sie jeszcze zadna dojrzaloscia

To jeśli wam się ogólnie nie układa i czujesz że to nie to to po co tracisz czas na taki związek i jeszcze dziecko w to angażujesz?

Tak rzeczywiscie przestalo nam sie ukladac.Chcialam odejsc ale on zaczal walczyc o ten zwiazek.Mowil,ze mu zalezy,ze nas kocha,ze to naprawimy:( Jestem do niczego:(

Weź się w garść. Jak duże jest dziecko? Chcesz coś ratować czy już położyłaś na to kreskę? Najważniejsze to weź się w garść!

Dziecko ma 13lat Ja mam wlasnie takie stany pelne euforii gdy jest wszystko oki,gdy sie uklada a jedno zdanie potrafi mnie zabic bylo fajnie a on wszystko zniszczyl:( Nienawidze go Jestesmy ludzmi,moje dziecko to kochana istota a nie jołop:(

heh 13 letnie dzieci potrafią zajść za skórę. No ale jeśli uważasz, ze nie ma dla was przyszłości to nie pozostaje nic innego jak się pożegnać bo po co sobie wzajemnie nerwy szarpać?

Dziecko nic nie zrobilo.Wracalam z partnerem z zebrania z nowej szkoly i mialam watpliwosci czy dobra szkole wybralismy Zastanawialam sie na glos a on do mnie z krzykiem,ze trzeba bylo sie zastanawiac przez wakacje,czym ja sie wtedy zajmowalam zamiast myslec nad szkola,ze pol roku wczesniej trzeba bylo o tym myslec a nie teraz gdybym wiedziala,ze sie potkne to bym z domu nie wychodzila:( On tak reaguje na taki problem:( Skad moglam wiedziec jaka to szkola.Dziecko poszlo i narodzily sie watpliwosci i wrzasnal-takie dwa jołopy z was:(

Moze ma większe problemy niż czy ta szkoła czy inna. I fakt racji trochę miał bo był czas żeby się zastanowić, obejrzeć, porozmawiać, popytać uczniów. Nie bronie gościa bo go nie znam, ale każdemu się gorszy dzień zdarza. Pogadaj z nim i tyle.

Szkole wybralam ja z dzieckiem bo jak pytalam jego o zdanie to albo nie odpowiadal albo zmienial temat az w koncy oznajmil-ze jego to nie interesuje wybralismy i teraz jest na kogo zgonic:(

Dzwonil i jakby nigdy nic powiedzial,ze zaraz bedzie to pojdziemy na spacer.ja,ze wychodze wiec on-to w takim razie mnie nie bedzie