Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

Gość teścik
ja już po ktg nic nie wykazało , czyli w porządku . następne mam w poniedziałęk czyli 1 dzień po terminie. odczytywał ordynator i mówił że jak coś się zacznie dziać to jechać. toz nie będę czekać w bólach do poniedziałku :-) jak wróciłam to jakoś czuję małą na dole bardziej . no i słyszałam że jest akurat na porodówce rodząca , jeszcze się nie darła ale ponoć bóle się nasilają :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh, czyli dalej czekasz :) Mnie lekko brzuch na dole dziś pobolewa, ale podejrzewam, ze to bardziej od tego, że Mała mnie uciska niż od tego, ze chce wyjść już. Tak sobie pomyślałam, że 1,5 miesiąca temu już się jej chciało wychodzić, a teraz raczej zamiaru nie ma... Znajome podpowiadają, żeby wziąć się za sprzątanie albo iść na długi spacer, to przyspieszy poród, ale tak sobie myślę, ze póki nie minął termin, to nie będę się forsować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
czekam albo i nie czekam :-) odkąd wróciłam z miasta zaczął boleć mnie brzuch jak na okres , przy chodzeniu czuję ból, no i zaczeło mnie czyścić a wczoraj miałam z tym duży problem . więc niewiem czy to zbieg okoliczności czy lada moment się zacznie jazdaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa na porodówkę. póki co ogarnęłam trochę dom żeby mi mąż nie na bałaganił jak by co za dużo :-) na dodatek będzie burza u nas, oby nie przyszło się jechać w trakcie burzy bo się boję . nie wiem co gorsze będzie strach przed porodem czy burza? :-) jak zacznie konkretnie bolec to i tak pojadę na izbę , lepiej żeby mnie odesłali że za wcześnie niż za późno się stawić:-) także jak zamilknę któregoś dnia , trzymajcie kciuki i słuchajcie jak będę się darła -na pewno asia w warszawie usłyszysz, to jakieś 200 km od ciebie będzie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O, no to ciekawe, co to będzie u Ciebie, bo jednym z objawów porodu jest właśnie takie czyszczenie... Kto wie, kto wie... Melduj się co jakiś czas, a jak w razie co dłużej nie będziesz się odzywała, to trzymam kciuki, żeby poszło wszystko i dobrze i szybko :) Jak pochodzę, to też delikatnie mnie brzuch pobolewa, ale to jak pisałam, przez ucisk. A Ty może też się dziś nałaziłaś, no ale sprawy jelitowe jak są, to różnie może być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, koło której strony była nasza tabelka w miarę najbardziej aktualna? Chciałam ją przekleić, żeby porównać, kiedy które dzieciaczki się urodziły a nie mogę jej znaleźć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Laski! Podczytuje was stale ale z odpisaniem jest już gorzej, mój Mały urwis tak organizuje mi czas że o wolnym nie ma mowy :P a pisanie z nim na rękach jest mało wygodne :P Mikołaj skończył w niedzielę 4 miesiące, rany sama nie wiem kiedy to mineło! Zanim człowiek się dobrze zakręci a tu już do pracy trzeba będzie wracać! Dobrze że mam jeszcze cały urlop z tamtego roku! I czas już najwyższy poszukać niani... i jeszcze w połowie lipca nad morze się wybieramy... Zaczełam dawać Małemu deserki ze słoiczka i soczki! Wcina aż się uszy trzęsą :P Ze dwa tygodnie temu zaczął robić kupy co 2-3 dni i myślałam że jak wprowadzę słoiczki to wróci do normy i bedzie znowu codziennie a tu nadal taka sama częstotliwość tylko kupki bardziej gęste ale to zapewne efekt słoiczków... Poza tym guganie w pełni, nadal uwielbia noszenie na rączkach i siedzenie na kolankach :) a i posiadł nową umiejętność mianowicie od kilku nocy zaskakuje mnie - podchodze do łóżeczka żeby wziąść go na cycusia patrzę a tam gdzie powinna bleżeć główka są rozbrykane nóżki :D przesuwa się o 180 stopni i żeby było smieszniej nawet kocyk ciągnie za sobą :P pierwszej nocy myślałam że może byłam tak zaspana i go odwrotnie położyłam, ale nie to Dzidzi robi mame w balona :) wczoraj z kolei tak się kręcił że przesadził sobie nożki przez szczebelki - budzę się, patrze a tu dwie machające stopy z łóżeczka wystają :D mało się nie zabiłam w takich podskokach biegłam zobaczyć czy nic mu się nie stało! A on oczywiście paluch w buzi i guga sobie na całego :) Kilka razy nam się przewrócił z brzuszka na plecy ale coś ostatnio znowu nie lubi leżenia na brzuszku i o samodzielnym przewracaniu też nie ma mowy! Chociaż ogólnie stał się taki ruchliwy że już samego na kanapie albo przewijaku zostawić nie można! Tak więc chwile swojej pięciominutowej samotności spędza w kojcu albo na podłodze na kocyku i macie edukacyjnej! teścik, asia..... tak jak to stwierdziła Rilla i Evve wysypiajcie się i cieszcie brzuszkami puki możecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie czytalam wpisy z poczatku forum.kazda w cizay jeszcze byla,aska planowala....a teraz to juz ostatnie aska i tescik beda zaraz rodzic...ani sie ni obejrzymy to o slubie swoich dzieci bedziemy pisac:) http://www.garnek.pl/lena16

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
własnie nie wiem kiedy to mineło te 9 m-cy , jejku jak to życie szybko leci. zaraz jak nie patrząc o ślubach dzieci , i o wnukach będziemy pisały :-) a na koniec o starości że coś w krzyżu boli lub że o lasce już chodzimy :-P w sumie dziś max.200 metrów zrobiłam na mieście i chyba nie odchodzenia boli . no i w końcu trzeba się rozpakować będzie , więc może się zbiera po troszku wszystkiego i jak walnie jak grzmot z jasnego nieba ,i będziemy rozpakowane :-P albo tak samo mi się zbiera na poród jak na burzę , pochmurzyło po grzmiało z daleka i co dalej deszczu nie widać, jedynie co dobre że słonka nie ma . na razie chyba spokój , jedynie ból przy chodzeniu został :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
dobra idę robić obiadokolację , bo jak złapie w nocy to przynajmniej będę najedzona :-) minimaus takie dzieciątko jak twoje w tym wieku to super pocieszne sie zaczyna robić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Ale u mnie zimno, brrr! Ledwo 12 stopni. Dziś do wieczora jestem bez netu, wiec melduję się z rana. Póki co w nocy czułam bóle jak na okres, ale lekkie, cały czas je z resztą czuję, już wkrótce się okaże, co one znaczą :) KTG mam na ok 12.00, ale dam znać dopiero wieczorem, jak nam poszło (jakbym się nie odezwała z wieczora, to znaczy, ze poszło nam bardzo dobrze i już się rozpakowałam lub jestem w trakcie ;) ) Teścik, a Ty jak? Własnie wczoraj przeglądałam nasze forum, cofnęłam się do października, rany, kiedy to było.... Rilla chciała już urodzić, a reszta albo zaczynała ciążę albo dopiero myślała o ciąży... A tu już ostatnie 2 czekają na rozpakowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
witaj . ja w dwupaku nadal.ustało wszystko na razie . pogoda u mnie też do kitu , zimno wietrznie i jedynie co dobre to do spania. i chyba zrobię dziś dzień lenia i śpiocha, a co w końcu lada dzień mi się skończy "wolność" aśka trzymam kciuki i jak coś to szybkiego porodu i bezbolesnego :-) ale nie sądzę że dziś urodzisz , zuzia w taką brzydką pogodę nie zechce wyjść. poczeka na słonko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja też ostatnio zerknęłam na początki naszego forum :) Ja marudziłam, że chcę już rodzić, a aśka, że pewnie nie uda jej się zajść w ciążę szybko ;) Trzymam kciuki za Was i Wasze maluszki, mam nadzieję, że nie znikniecie z forum. Później zmienimy tytuł na "moja druga ciąża" i heja :P To był żart oczywiście hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aska no i jak tam? ja dziś najadłam się nareszcie swoich truskawek swoich , mała brykała więc chyba smakowały . mam pytanie , czy jak będę karmić piersią to mogę jeść ogórki i pomidory ze swojego ogródka ? nie używam nawozów itp , więc naturalnie wyrosną. bo ja nie wyobrażam sobie lata bez tych warzyw:-) jak to jest z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teścik ja jadłam nawet sklepowe bo był październik i innych nie było. Jak mały skończył 3 miesiące zaczęłam jeść wszystko, nawet bigos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, jesteśmy w domu, dalej w dwupaku. KTG pokazało, ze serduszko ładnie bije, chociaż momentami dzidzia "leniwa" była, ale ogólnie jest OK, skurcze bardzo słabe i rzadkie - jeden był silniejszy-doszedł do ok 50 czy 60, poza tym spokój. Następne ktg mam w poniedziałek. Nastawiam się na poród na środę, góra piątek - jak do piątku nie urodzę, będą mi wywoływać, to już wolę się sama zebrać i się rozpakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
rilla jak byłam pierwszy raz na ktg to trafiłam na porę obiadową a tam bigos:-) nie dość że kapusta to jeszcze na nawozach bo świeża kapusta . i to na oddział dla ciężarówek i karmiących :-) szok. nam to móiwą co jeśc wypada lub nie , a sami dają co popadnie. chyba lepszy kleik już by był :-) aśka to fajnie że ok . ktg też mam w poniedziałęk , pewnie jak zwykle wybiorę się koło południa. ale dziś mi od 3 w nocy zaczął boleć brzuch jak na okres i wciąż boli tyle że z mniejszymi przerwami.już dla męża nic nie mówiłam żeby się nie stresował i jechał do pracy. ale obawiam sie tego tygodnia , nawet i jutra bo w każdej chwili mogę wybuchnąć:-) mam nadzieję że sama w tym tygodniu się ruszy mała np we środę , bo obawiam się tej kroplówki na wywołanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zaczynamy odliczanie :) Tescik, to co bedziesz mogła jesc bedzie zalezec od twojego dziecka, poprostu je obserwuj i patrz jak na co reaguje. Ale ogórki to jedne z najbezpieczniejszych warzyw.. pomidory moga uczulac ale żadko. Jak nie jestescie z męzem alergikami to nie powinnas miec problemu. Nabiał jedz w małych ilosciach an poczatek bo nawet jak po dziecku nic nie widac to powoduje spowolnienie dojrzewania ukladu pokarmowego, czyli np. dluższe kolki. Ale troche musisz jesc bo bedziesz potrzebowac wapnia. Czekolade i owoce wprowadzaj uważnie, ale wprowadzaj. Na kwietniowkach kilka lasek poszło do bandy i zywilo sie wylacznie chlebem z wedlina drobiową... taka dieta to chyba nikomu na zdrowie nie wyjdzie. A przejsciowe kłopoty z brzuszkiem ma niemal każde dziecko. Układaj na brzuszku jeszcze w szpitalu i potem tez zawsze jak masz dziecko "na oku". ja nie robiłam tego za czesto a mogłam zmniejszyc małej problemy brzuszkowe i poprawic te zwiazane z napieciem mieśniowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
właśnie z mężem nie jesteśmy alergikami więc mam nadzieję i że dziecko nie będzie alergikiem. kanapka z wędliną drobiową to raczej u mnie by nie przeszło na dłuższą metę. oj tak trwa odliczanie , tylko że nie wiadomo kiedy eksplodujemy z asia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia 15 czerwca jest pełnia więc może wtedy się uda nam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, teścik, jak do wtorku nic się nie wydarzy, to we wtorek robię porządki, idę na mega długi spacer i jeszcze coś wymyślę - rodzę w środę i koniec ;) Wczoraj jak byłam w szpitalu, to było tak strasznie gorąco, że musimy urodzić, póki nie ma upałów po 30 stopni... inaczej to ja nie wiem, jak tam wytrzymać... U mnie samopoczucie bez zmian, może Mała jakby mniej aktywna dziś jest, ale wczoraj miała sporo wrażeń, to może dziś odsypia? Zobaczymy jak później będzie, jak słabo będzie się ruszała, to pewno pojedziemy do szpitala na kontrolę. No ale najpierw policzę te ruchy, żeby nie panikować bez podstaw. Brzuch nie twardnieje, w nocy i rano lekko bolał jak na okres, za to krocze mam mega obolałe, ledwo wstaję z łóżka czy siadam. Poza tym nic. Cisza. Teścik, szykuj się na środę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do diety po porodzie - ja muszę być na tej, co teraz, chyba że lekarz co innego zaleci, więc z tego co się orientuję dieta będzie ok, bo lekka i delikatna. Z owoców jem tylko jabłka, kiwi, truskawki, grejfruty i pomarańcze (te bardzo rzadko), to pewnie będę musiała zrezygnować na początku z cytrusów, no i tak jak Evvvve mówiła, uważać z nabiałem. A z warzyw trzeba pewnie uważać na strączkowe i np. kapustę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
dobrze nam się śmiać póki ostrzejszych bóli nie mamy .zobaczymy jak dojdzie co do czego ,pewnie aż tak nam wesoło nie będzie , chyba że zobaczymy juz nasze maleństwa:-) najgorzej że mam wysprzątany cały dom i nie mam co robić , może po sąsiadach pójdę sprzątać :-) zuza pewnie odsypia brzydka pogodę i gdzieś czytałam że zbiera teraz dzidzia siłę na poród .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech zbierają siły, dziewczyny, to i nam lżej będzie ;) Póki co trzeba być dobrej myśli - wczoraj mi lekarz mówił, ze spokój i dobry humor to podstawa! I że na pewno wszystko pójdzie dobrze i nie ma co się zamartwiać na zapas. I tego musimy się trzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś te bóle jakby miesiączkowe są zdecydowanie częstsze i mocniejsze, cały czas je czuję. Tzn. nie boli jeszcze jak w czasie miesiączki, ale całkiem i owszem już niczego sobie, jakbym miała mieć okres to prawdopodobnie w ciągu max 6 godzin bym go dostała. Ciekawe, co teraz one oznaczają? Czyżbym jednak do środy nie doczekała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
to ja zostaję w tyle bo mi przeszły bóle jakoś od 9 godziny rano ,ale jak chodzę to ból czuję na dole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka gdzie się podziewasz? czyżby na porodówce? mi to czasem nakłuje jakby w szyjce czasem za boli brzuch mocniej .ale jak zwykle pewnie w nocy zacznie boleć albo z wieczora. evvve ty się znasz pewnie dobrze ,jak prawo mówi ile mąż ma dostać zwolnienia na opiekę nad żoną i dzieckiem po porodzie zarówno cc jak i naturalnym? dwa czy tydzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest zwolnienie na opiekę nad osobą po trudnym porodzie, czyli po cc sie nalezy a po naturalnym zalezy od oceny lekarza. Jest to na 2 tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w miarę spokojnie, brzuch pobolewa i z czasu złapie skurcz, ale to chyba jeszcze nie to. Czekamy dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
to najwyżej od rodzinnego jak co dostanie mąż zwolnienie , bo nie wyobrażam sobie żeby mąz przywiózł do domu nas i poszedł na noockę odrazu . no i termin mój nadszedł dziś , w nagrodę siara poleciała znowu :-) w nocy twardniał brzuch kilka razy, a na siku to już nie wspomnę ile musiałam się turlać . z rana pobolewał brzuch ,ale ciekawe kiedy coś się wykluje mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×