Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lena1612

moja pierwsza ciąża-radości i obawy

Polecane posty

I ja zaglądam :) To popiszemy we dwie :) My w poniedziałek jedziemy znowu na konsultacje w sprawie naczyniaka i albo zaczniemy leczenie albo tylko będziemy obserwować - wszystko się wyjasni w poniedziałek. Już się denerwuję. A jutro mamy wesele, ale taka pogoda no i te nerwy, że wcale mi się nie chce iść... A co u Ciebie? Jak Malutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
dwie popiszemy a pół Polski czyta :-) współczuję z weselem i z nerwami o małą , zreszta ja się cieszę że póki co imprez nie mamy bo poszłam bym jak za karę .napewno wszytsko będzie dobrze z małą twoją . malutka już nie taka malutka :-) przewraca sie na brzuch ale na plecy to juz rzadkość. za to łądnie leżąc na brzuchu podnosi klatkę na prostych rączkach . wcina soczek jabłkowy . po niedzieli szczepienie ,i muszę zapytać co mogę jej dawać jeść. jejku 5 miesiąc się zaczął aż się nie wierzy że taka duża jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A niech czyta, a co tam! Moja mała przez to napięcie jeszcze sama na brzuch się nie przekręca, ale za to podnosi się do siadania i strasznie się wkurza, ze nie może wstać jeszcze :) A na weselu byliśmy i nawet ok było, chociaż co chwilę patrzyłam na telefon, czy czasem dziadkowie nie dzwonią, zeby wracać do małej. A jutro rano do lekarza jedziemy. Chciałabym być juz po tej wizycie. My tez lecimy w tym tyg na szczepienia, zapytam, czy mogę jej marchewkę gotowaną wprowadzić. Zobaczymy co doktorek powie? Słaby ma apetyt ta moja córcia, nie wiem czemu? Czy to przez te problemy z brzuszkiem? Nie wiem zupełnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
asia no i jak po wizycie? chyba zaczyna się od jabłka najpierw.przynajmniej nam lekarz tak mówił. a sok wcina aż miło. najgorzej jak zaczna się obiadki .mam nadzieję ze dam rady zrobić jej jakieś jedzonko .bo nie chcę słoiczków kupowac . moja na brzuch to chętnie sie przewraca. na plecy uda się jej 1 na 100 :-) jak łapię ją za rączki to super główke ciągnie ze soba .chętna do siadania jak a coś sie chwyci. dziś nawet łóżeczko obniżyłam bo za szczebelki w nocy się chwyta .za szybko rosna te nasze panny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będziemy leczyć, po 1.11 idziemy do szpitala na badania i pierwszą dawkę leku. Później lek będe podawać sama w domu. Zuźka z brzucha na plecy się przekręca, z pleców na brzuch - niet. No i jak leży to ciągnie głowe do góry, za ręce jej nie podnoszę, bo sie boję, zeby jej nic nie zrobić... Jutro lecę obejrzeć ubrania do chrztu, bo dopiero teraz będziemy ja chrzcić... Mam nadzieję, ze cos ciepłego będzie w sklepach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u nas będzie kłopot z jabłkiem, bo jak jakiś miesiąc temu zjadłam zapiekankę z jabłkiem (tzn. ryz + jabłko), to Mała tydzień mi chorowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Ja mam sajgon w pracy, normalnie nie wyrabiam. Maje to juz prawie widuje tylko w porze karmienia i kapieli :( Maja tez sie nie przekreca na plecy jesli jej to do czegos nie służy - np zeby gdzies popatrzec albo siagnąć. Poprostu nie lubi byc na plecach to nie ma potrzeby tego cwiczyc. do siadania tez sie słabo garnie.. tzn jak jest w półlezeniu albo jak sie chwyci za raczki to sie podciaga ale z lezenia nie próbuje. Ząbów tez nie mamy... ale to mnie akurat cieszy bo ciagle karmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
hej evvve miło że nas odwiedziłaś :-) współczuję z sajgonem w pracy bo na tym cierpi majka no i ty . asia teraz zacznie się czas eksperymentowania na dzieciach , co uczuli a co nie , co spowoduje ból brzucha a co nie , co posmakuje a co nie . moja sok z jabłka lubi chyba lepiej niż mleko pije już chyba 2 tyg więc nic jej się nie robi. a może od ryżu się rozchorowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć, też stram się zaglądać na forum, ale juz cos napisać to rzadko mam czas, kilka razy zdarzyło się że te moje wypociny sie skasowały bo wpierw piszę a potem dopiero sie loguję u nas już od dawna 2 zęby na dole ale mała mnie nie gryzie przy karmieniu na szczęscie, karmie ją i z butli w ciągu dnia w nocy z piersi zjada mi owoce ze słoiczka, uwialbia brzoskwinie i sliwkę, dostaje kaszki ale raz na dzień i to nie zawsze zje, gorzej z tymi obiadkami.... pluje mi zupkami, jak ugotowałam jej sama to nie miała w ogóle ochoty jeść, ciężko za nią trafić :/ raz 120 jej za mało a czsem nie wypije nawet 50 wysypało mi ja na szyi paskudnie, i nie wiem bo ja tez jem juz wszystko, sama nie wiem od czego to mogło być ale ... turla się we wszystkie stony, podciąga na łokciach do siadu w bujaczku i utrzymuje pozycje, położona na ziemi posuwa sie do tylu, podnosi się i opiera na dłoniach i kolankach, próbuje nawet zginać kolana ale nei potrafi sie jeszcze posunąc do przodu, ostnio rozbawiła nas do łez bo jak robi ten mostek i sie tak dyla przód tył jak kameleon na gałęzi (kto widział ten wie ;) no myk wyskoczyła ja skoczek, no jak foka czy co bądź hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, no i mój podstawowy problem na dziś to chrzest ... z moim nie mam kościelnego.......... :/ więc wiem,że będa problemy, zwłaszcza, że nie mamy przeszkód żeby go brać. no i nie mam chrzestnego dla małej, mój brat nie razczył do tej pory odwiedzić mojego dziecka..... szkoda słów, wiem,że jego zona to wredna mała ale on swój rozum mieć powinien.. zwłaszcza,że ja jego dziecko zawsze faworyzowałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teśćik
hej moja mała nie taka mała, ma 73cm i 8,7kg wazy. od wczoraj przy każdej okazji ćwiczy podnoszenie główki do siadu z płaskiego podłoża,a najważniejsze że nie płakała przy ukłuciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
He he, to kawał baby z tej Twojej Córci :) Moja waży ledwie 6 kg, a ile mierzy to nie wiem, bo u nas nie mierzą takich maluchów. W zeszłym tygodniu byłyśmy w szpitalu - miała robione badania, bo leczymy tego naczyniaka na oku. Teraz codziennie dostaje leki i naczyniak przestał rosnąć a nawet się zmniejszył :) A w niedzielę chrzcimy małą. A co słychać u reszty dziewczyn? Nikt tu już nie zagląda? Szkoda, bo fajnie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa, no i od piątku mamy zęba!!! Pokazała się lewa dolna jedynka, i z tego co widzę już idzie prawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czasem zagladam ale zawsze brakuje czasu zeby cos napisac.wczoraj Olivier skonczyl 9 miesiecy.wazy 11,5 kg i jest juz duzym bobasem:)chodzi przy czym sie da a ja caly dziem musze go pilnowac wiec na nic innego nie starcza czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
a my ząbków nie mamy ;-( asia dobrze że zmniejsza się naczyniak . moja to zabiera sie do raczkowania, bywają chwile że stoi na kolankach i rączki wyprostowane i brzusio w powietrzy . e , za szybko rosna te dzieci ,przeciez moja kończy 5 m-cy za parę dni. nie mam pojęcia kiedy minełoooooooooooooo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! U nas od wczoraj Zuźka przewraca sie z pleców na brzusio :) No i chyba kolejne zęby idą, bo non stop czymś po dziąsłach jeździ... Dalej nie chce spać, ale dziś - uwaga - spała rano do 8.00 !!!! Pierwszy raz od urodzenia tak długo spała :) No ale wczoraj skończyła 5 miesięcy, to coś znaczy, prawda? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka dopiero z pleców na brzuch???? moja to juz dawno to umie, teraz nawet na plecy z brzuch zaczeła. moja będzie szczerbata chyba bo nie widać ząbków, a gryzć to wszystko gryzie 5m-cy skończyła więc do czegoś zobowiązuje :-) starzeje się ta twoja zuza,i moja mała tez w sumie :-) do 8 rano jak ja ci zazdroszczę .moja 5-6 i ona wyspana już , a na dworze nocka. więc ją do siebie , kilka pluszaków ii baw się a ja drzemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ano widzisz, niby miała chęć się wcześniej przewracać i przy delikatnej pomocy przewracała się, ale dopiero od soboty robi to bez kłopotu sama. Każdy maluch ma inaczej, a u nas były kłopoty z napięciem mięśniowym i dlatego ona tak powoli z tym idzie. A co do wstawania, to ja też mam wcześniej pobudki, wczoraj to był jednorazowy wyskok ;) No i zęby dalej idą, a ten jeden tak śmiesznie sam w buźce wygląda, że nie mogę się tym widokiem nacieszyć :) Na Święta nasze babeczki będą miały już po pół roku :) Ciekawe, kiedy zaczną siadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
moja z półpłaskiej pozycji łokciami się podpiera i siada . oj ten czas szybko leci ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieźle niezłe! Ale Twoja córcia szybko się rozwija!!! Ona jest i bardzo duża i bardzo silna, super :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rety, ale zimno! Właśnie wróciłyśmy ze spacerku :) Młoda super ładnie spi, jak tak zimno jest :) W domu standardowo spać nie chce... Eh, ten mój mały rozrabiaka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
ale ciszaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa moja wzieła się za raczkownie,coś w stylu zajączka. rączki postawi do przodu a nóżki tak jak zając podskakują. z pozycji do raczkownia próbuje usiąść na tyłek .nie dawno jeszcze z piskiem piszczała jak chciałąm na brzuch się przewrócić ,a teraz już się turla jak piłeczka w każdą stronę. wszędzie włazi ,w najmniejszy kąt. a jeszcze nie dawno leżała taka bezbronna w szpitalnym łóżeczku .jak ten czas szybko leci juz lada chwila pół roku nam stuknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tescik
nasze wymiary 75 /9,5 kg :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Moja też się cały czas turla :) na wszystkie strony, nawet na sekundę nie mogę jej zostawić na łóżku, bo zaraz by spadła. I też uprawia coś w s tylu pełzania :) Ale jest sporo mniejsza i lżejsza niż Twoja córcia-waży jakieś 6,8kg. A czy Twoja córcia zajmuje się sama sobą? Bo moja kilka minut się pobawi i już mnie woła, żebym się nią zajmowała... A, no i co juz je oprócz mleczka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
daję małej sok jabłkowy (lub jabłkozblenderowane) sok marchewkowy ,zupki (ziemniak pietruszka marchew dynia ) ,i zaczynam wprowadzać obiadki z mięsem . no i jestem w trakcie przechodzenia na mleko 2. tak ,moja jak obłożona zabawkami coś sobie wynajdzie do zabawy samej ,czasem jak dzień marudy to co jakiś czas na pare chwil musze przyjśc poleżeć z nią na kocyku . ale ogólnie daje mi zrobić obiad posprzątać ,także ok. moja łapie się za szczebelki w łóżeczku i siada . jak jest w pozycji do raczkowania to uczy się siadać. powiem ci że w przeciągu 2 tygodni widać wielkie postępy małej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E, to Twoja córcia już dużo rzeczy je. A czy od tych jedzeń nie ma Ona zatwardzenia? I jak tak, to co wtedy jej podajesz? Ja swojej podaję tylko marchewkę, ale niedługo wprowadzę też ziemniaka i banana. Tylko właśnie po tej marchwi ciężko jej się załatwić i nie wiem, co jej podać, żeby ułatwić, a surowych soków to się biję jeszcze. U nas na razie jest turlanie i podnoszenie głowy i tułowia do siadania i trochę coś jakby raczkowania, ale jak Twoja Mała juz przy szczebelkach chce się podnosić to pewnie lada moment będzie chodzić :) A jak przygotowania przedświąteczne? U nas powoli. Póki co kupiłam dodatkowe łańcuchy świetlne, żeby powiesić na dworze i żeby Młoda miała frajdę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
po marchewce może być zatwardzenie.dlatego jest jakiś sok na biegunkę maechweka z kleikiem , jakoś sę nazywa ale nie pamiętam czemu boisz się soków surowych? ja daję jabłkowy sok i marchewkę rozrzedza :-) banana nam lekarz mówił nie dawac , tylko jabłko narazie .ale każdy lekarz inny . moja juz próbowała i kawałek chałwy ,nie wiem czy smak poczuła :-) ale zadowolona była. moja to bierze się siadac jak jest na raczka , było już 1 spotkanie z podłogą ,ale próbuje dalej. czasem sie udaje . a świąteczne przygotowania rozpoczęte , wielka choinka zakupiona bo mieliśmy taką z pół metra . nam było ok , ale dla małej trzeba większa było niech ma radochę :-) choć nic nie rozumie dziś zjadła warzwywka z rybą gotowana ,i nawet smakowało zauważyłam że niesmakują jej słoiczki sklepowe , bo miałam kilka próbek z hippa. jak dla mnie jakieś wiury suche :-) wolę gotowac samej. gotuję na 2 dni to samo danie. nie chce mi sie mrozic bo uważam że już po rozmrożeniu nie ten smak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
moja raczkuje już od kilku dni a tak zpie.... jak mały samochodzik :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soków się boję, bo ona mi bardzo źle na owoce reaguje. Jakiś czas temu jak zjadłam jabłko pieczone z ryżem to tydzień chorowała... Teraz jem tylko 1/2 -1 banana na dzień, a jak ostatnio zjadłam 2 banany to juz coś było nie tak. Spróbowałam dac jej marchew z jabłkiem ze słoika, zjadła może łyżeczkę i już był problem z brzuszkiem - widac było, ze jej nie pasowało. Teraz podaję jej marchew z ziemniakami, do tego dodaję oliwy z oliwek, a do picia rumianek i jest ok. No moja nie raczkuje jeszcze, i nie siedzi. Ale cały czas się podnosi i się turla non stop no i pełza. A do tego szantażuje mnie cały czas, ze będzie ryczała i muszę z nią wszystko robić. Terrorystka jedna! Ale się nie dziwię, wszystko jest takie ciekawe, że ho ho!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teścik
aśka to faktycznie musisz uważac ,ale może już starsza to będzie lepiej z sokiem? moja podraczkuje do kanapy i łapkami chwyci się za kanape i stoi na kolankach .co ona jeszcze mi wymyli na dniach ? gdybyś zajrzała tu przed świętami , to Merdy Christmas Christmas Merry były sobie renifery miały bardzo śmieszne minki, bo urwały sie z choinki. Spadły w cichy ciemny kąt życząc Ci Wesołych Świąt szkoda że reszty dziewczyn już tu nie ma .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×