Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość monikaa rednickaa

Obrazil sie ze nie idziemy na wesele.Zalamka.

Polecane posty

Gość monikaa rednickaa

Zaprosilam znajomego na wesele.Bylam pewna ze pojdziemy.Niestety nie bede mogla pojsc.POWOD- brak kasy.Mam inne wazniejsze wydatki.I powiedzialam temu znajomemu ze niestety nie bede mogla pojsc na wesele.Bo wypadlo mi cos.Nie moge powiedziec ze nie ide bo nie mam kasy.A widze ze on strasznie sie napalil na to. Wlasnie pisal i mowi czy idziemy czy nie ze mam mu dac znac. Nie moglam tego przewidziec ze tak sie stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
widze ze jemu bardziej zalezalo zeby isc jak mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wowowow
monikaa, po prostu powiedz mu prawdę, skoro nie może zrozumieć dlaczego nie chcesz/nie możesz iść. Wiesz, troszkę go rozumiem...bo też w jakiś sposób naraziłaś go na koszty, a teraz oznajmiasz, że jednak nie idziesz i nie podajesz konkretnego powodu...Chyba ma prawo czuc się wystawiony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Na jakie koszty go narazilam.Wszystko ja mialam pokryc.Kase do koperty , kwiaty.On mial tylko ladnie sie ubrac i mi towarzyszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Juz za pozno.Odwolalam swoje przybycie.Wlasnie dzownil moj kuzyn i pytal sie czy bede.Powiedzialam ze nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MałaMi_123
Przynajmniej wiesz z kim mialas do czynienia, olej takiego znajomego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wowowow
monikaa, nie miej do mnie pretensji - po prostu z góry założyłam, że on też poniósł jakieś koszty (choćby zakup garnituru). No ale skoro już po ptakach...masz jeden problem z głowy, teraz pozostaje urażony kolega...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Garnitu ma.Jedyne koszty to koszty paliwa.Bo musialby przuyjechac ok.200km.On mi sie podoba.I chcialam zeby te wesele nas do siebie zblizylo.Dobrze ze tak sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wowowow
monikaa, kurcze, powiem Ci szczerze, że nie do końca zrozumiałam co miałaś na myśli : "On mi sie podoba.I chcialam zeby te wesele nas do siebie zblizylo.Dobrze ze tak sie stalo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
oN MI SIE podoba.DLATEGO go zaprosilam na wesele. Myslalam ze mimo tego ze nie pojdziemy na wesele bedzie chcial spedzic te czas razem.Ale jak widac nie chce tego.Bo ma parcie na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obrazil sie ze nie idziemy na wesele. Zalamka - z tematu wynika, ze dramat byl i placz. A chlopak sie napalil i poprosil bys sie okreslila, czy idziecie, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Poprostu chcialam z nim spedzic weekend czy sobote ale nie koniecznie na weselu.Ale mu tylko na tym zalezalo.Z TEGo wynika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barabarabab
podoba ci sie chlopak a nawet mu nie wyjasnilas jaki byl powod rezygnacji z pojscia na wesele, chlopak sie nastawil ze sie zabawi w twoim towarzystwie moze nawet sie pochwalil mamie lub jakims znajomym a ty zrezygnowalas i nie powiedzialas jaki byl powod... a jak szykujesz sie na taka impreze jak wesele to odkladasz na nia kase i wtedy zapraszasz jak juz zaprosisz to nie odwolujesz bo to chamstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ptjgkit
No ale obraził się w końcu, czy tobie tak się tylko wydaje ? Bo obrażanie się, a bycie zawiedzionym lub smutnym, to zupełnie inna bajka :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Mam kase ale niestety wypadly mi inne wydatki.I niestety nie moge sobie pozowlic na taki wydatek. A musze miec przynajmniej 400zł.Nie dam rady. A bardzo chcialam isc na to wesele i to z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Mam mu dac znac czy idziemy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monikiii
a pomyslałas ze on napalił sie na to ze spedzi ten czas z toba na weselu a nie na samo wesele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Ale przeciez mozemy ten czas spedzic razem.Przeciez moze do mnie przyjechac ale nie pojdziemy na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monikiii
siedzenie w domu razem a wesele ,bez pytań ,ale ty masz lat postaw sie na jego miejscu ,moze mysli sobie ze wykrecasz sie bo nie chcesz pokazac sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monikiii
siedzenie w domu razem a wesele ,bez pytań ,ale ty masz lat postaw sie na jego miejscu ,moze mysli sobie ze wykrecasz sie bo nie chcesz pokazac sie z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Ale nie moze miec do mnie o to pretensji Wiem ze siedzenie w domu a wesele.Ale powinnam sie ja liczyc. Tp woogle sie lepiej nie spotkac???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z opisu sytuacji wcale nie wynika, zeby sie obrazil :O spytal sie jedynie o to, czy idziecie, a Ty zamiast mu powiedziec jak sprawy sie maja, to mowisz, ze cos wypadlo. Dorosnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orety rety rety
Dziewczyno, z tego co pisał wcale nie wynika, że bardziej się napalił na wesele niż na spędzenie czasu z Tobą ;/ mi się wydaje, że właśnie chciałby z Tobą pobyc i wesele to taki pretekst. Napisz mu wprost, że nie masz kasy, że przepraszasz, i może mogłabyś mu to jakoś wynagrodzic ;) zaproponuj weekend wspólny w zamian i już :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
Napislaam mu wczesniej ze mam nie przeiwdzanie wydatki, Jak sie odezwie napisze mu wprost.Co sie stalo ze nie idziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dokładnie tak
Jak Ci zależy na tym chłopaku to chociaż bądź z nim szczera, zamiast się wybielać, że nie Twoja wina i jeszcze te teorie - myślałam, że on chciał spędzić czas ze mną, a on tylko o weselu, blablabla...Najpierw wybadaj sytuację, jak jest, czy on naprawde się obraził, czy chodziło mu tylko o wesele czy raczej o czas, który chciał spędzić z Tobą i przy okazji sprawdzić jak bardzo Ci na nim zależy...Jesteś dorosła i to z nim powinnaś o tym pogadać a nie z połową forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
jak mam zbadac.Ja nie umiem z facetami rozmawiac.Mimo ze mam 26 lat nie znam sie na nich. Wczoraj byla taka rozmowa ze juz wieczor jk minal dzionek.Ze pracowity jak wzykle.Pyta,m sie kiedy czas na odpoczynek. Ze wieczorem.Ze kolacja, kapiel tylko kobiety brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbjkb
no ale powiedzialas mu, ze cos innego Ci wypadlo. Wiec on sie nastawil napewno, ze i na niego nie bedziesz miec czasu Moglas powiedziec, z enie sac Ci w tej chwili by isc na to wesele, bo masz wiele innych wazniejszych wydadtkow, i moglas mu zaproponoewac, czy moze chociaz bedzie chial spedzic z Toba mily weekend we dwoje :) w tedy moze onaczej by to wygladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaa rednickaa
pisalam mu ze chodzi o kase.ale moze nie zrozumial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×