Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kłamca_kłamca

Jak żyć z wiecznym kłamcą?

Polecane posty

Ciągle kłamie. Mówi jedno, robi drugie. Obiecuje i nie dotrzymuje słowa. Nie wiem w co mam wierzyć. Kłamie, że nie pił, po czym wraca podpity. A najgorsze jest, że ogląda strony porno, a kłamie, że nie. Czuję się jak śmieć. Nie wierzę w jego miłość, szczerość. Manipuluje ludźmi, że wszyscy mu wierzą. Przeprowadzaliśmy milion rozmów, ale to jest nic nie warte, bo on mnie ciągle oszukuje. Najgorsze jest to, że zaczynam wierzyć, że jest inaczej po czym wychodzi na jaw, że to nieprawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjujzujuzjaheathaegt
Byc moze jest socjopata, a byc moze po prostu manipulowanie ludzmi sprawia mu okreslona przyjemnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
i kogo to interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hardkoooooore
zrób mu ty szmato!!! jak nie chcesz mu robic to nic dziwnego ze sciemnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
Z kłamcą sie nie da żyć. Im wczesniej to zrozumiesz, tym mniej będziesz miała potem rozterek i bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopae
a często robisz mu laskę? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
odpowiedź na pytanie: nijak. po prostu olewasz faceta i odchodzisz jak ci nie pasuje jego zachowanie.jak dalej zamierzasz z nim być to potem się nie użalaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy razem 10 lat. Rozmawialiśmy wiele razy na zasadzie gramy w otwarte karty. W którą stronę idziemy i do czego dążymy. Proponowałam rozwód, separację, rozstanie. On tego nie chce. Ok mamy być razem pod pewnymi warunkami. Zgadzamy się obydwoje na ustępstwa. Po czym okazuje się, że to nic nie zmienia bo on jedno mówi drugie robi. Dlaczego ode mnie nie odejdzie skoro ma taką możliwość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×