czy bardzo wysoka atrakcyjnosc kobiety jest recepta na to ze facet nie bedzie

Czy sadzicie , ze jesli facet spotyka sie z idealem kobiecego piekna,laska bardzo ladna, zgrabna a do tego inteligentna , to malo prawdobne jets to ze jej nigdy nie zdradzi?????? bo niby z kim?? z przecietniara jakas??? sama nie naleze do idealow kobiecego piekna, urode mam przecietna, jednak sadze ze co nieco seksapilu w sobie mam i ogolnie dobrze czuje sie w swojej skorze... a jednak... a jednak mam obawy przed tym, ze facet ( pomimo zapewnien ze mu sie podobam) bedzie sie rozgladac za pieknymi kobietami, w gre wchodzic moze rowniez zdrada bo bedzie chcial polechatac swoje "ego" tym,ze taka miss polonia poleci na niego.... co o tym sadzicie?? czy uwazacie ze po jakims czasie w zwiazku fizycznosc nie nabiera takiego znaczenia jak miala to miejsce na poczatku trwania znajomosci???

nie dobijaj mnie jeszcze bardziej...

jakis czas temu dyskutowalam na ten temat z facetami, i utwierdzaja mnie w przekonaniu takim ze stala parnterka nie musi byc dla niego idealem kobiecego piekna, musi nadawac sie pod wzgledem calosciowym na zone, kochanke, kucharke , przyjaciolke, a jesli facet ma ochote swoja blond zone raz na jakis czas zmienic na brunetke, to po prostu sobie znajdzie kochanke...

wg mnie zdrada nie zależy od atrakcyjności partnera ....jeśli np facet ma okazję i i jest takim typem osobowościowym to zdradzi nawet najpiękniejszą i najbardziej mądrą żonę.... partnerkę w moim otoczeniu właśnie była taka sytuacja ....kobieta piękna jak z obrazka wykształcona inteligentna za mężem skoczyła by w ogień na zewnątrz uchodzili za idealną parę a on w obecności osób trzecich umieszczał swoją żonę na piedestale ...zawsze kochanie a nie jest ci zimno a może coś podać no kurcze tylko pozazdrościć ....i co się okazało że zdradzaj ją notorycznie dla tzw sportu z kobietami które mogłoby się wydawać nie dorastały do pięt żonie sama widzisz że nie ma reguły ani też przepisu na udany i trwały związek bez zdrad ...wszytko leży w charakterze człowieka i jego moralności...podejścia do związku...szacunku itd.....

czyli kazda kobieta moze czuc sie zagrozona ..... nawet najpiekniejsza ...

kobiet może być super atrakcyjna a facet jeśli ma potrzebę ją zdradzić i tak to zrobi. i może ją zdradzić z jakąś przeciętniarą. Kobieta może być też inteligentna, piękna, uczynna, z poczuciem humoru, gotowa wskoczyć za facetem w ogień - a on żeby się dowartościować i połechtać swoje ego i tak może ją zdradzić. ile np. było przypadków gdy znana aktorka czy modelka została zdradzona przez faceta z tzw.szarą myszką to nie zależy od urody - czasem jak jest zbyt piękna kobieta to facet czuje się mało atrakcyjny i by sobie dowieść że jest męski - zdradza ją z kim popadnie. na szczęście trafiają się też normalni faceci

ja nigdy nie bylam zdradzona a bylam z wielomapartnerami w zwiazku.jeden nawet typowy rogacz zmienil sie pod moim wplywem zawszemyslalam ze toprzez tro ze jestem tak atrakcyjna, ale teraz wiem zeto nie wystarcza. ja duzo rozmawiam z moimi facetami a raczej rozmawialam, zawszeporuszalismy setki trudnych tematow drolujac je do bolu rowniez o zdradzie pare wieczorow zostalo przegadanych wiec ja sadze ze tu tkwi klucz do szczescia. to wlasnie z tym rogaczem tyle gadalm, i naprawde przez 5lat byl mi wierny jak pies. potem zerwalismy z innego powodu. takzwe jak widacmozna zmienic njbardziej zatwardzialego zdradzacza:)

heh nic bardziej blednego atrakcyjnosc inteligencja i udany seks nie gwarantuje wiernosci.. nie wiem co ja gwarantuje takna prawde juz.. zal..

mądry facet cie nie zdradzi bedzie dostrzegał piekno innych kobiet ale jezeli kocha to nie ruszy miss poloni :)

nie martw sie na twojego buraka nie poleci miss polski ani ladna laska to zety sie nad nim zlitowalas i go masz , to nie znaczy ze wszystkim bedzue sie podobal:-:P

Mam kolegę, który zdradza mimo, że uważa swoją narzeczoną za ideał.. Robi to dla podłechtania swojego ego, dla sportu. Ile mi nerwów naszarpał.. Ile razy na niego sie darłam, że jak zrobi to jeszcze raz to jej powiem, mimo, że ją słabo znam, a jego od dzieciństwa.. Na nic to... Na początku miał wyrzuty sumienia, za 10 razem przeszły i traktuje to jak sport. Dziwne, bo zdradza super laskę z ohydnymi pasztetami.... Nie wiem ile jeszcze wytrzymam, ale moja cierpliwość się kończy.. Prędzej czy później jej wszytsko powiem, bez względu na moją dalsza przyjaźń z nim:/