Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SLOMIANA WDOWKA ...

Czy puscilybyscie swojego FACETA

Polecane posty

Gość SLOMIANA WDOWKA ...

Sluchajcie w sobote mamy wesele. Mialam jechac z Narzeczonym ale w ostatniej chwili wyszlo ze nie moge. Nie pytam czy puscilybyscie faceta samego bo nie uwazam ze facet to moja wlasnosc i sie go puszcza pozwala badz nie tylull byl na zachete. Chcialam tylko wiedziec o czulybyscie w zwiazku z tym ze nie jedziecie nie mozecie? Jak ustosunkowalybyscie sie do tego ze facet jedzie sam jak byscie sie zachowaly?/ jak on waszym zdaniem powinien sie zachowac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym chciala zeby zsotal ze mna, ale tez trudno mu odbierac mozliwosc zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
Coralick no wlasnie mozliwosc zabawy przeciez sam sie bawil nie bedzie tylko z innymi pannami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj by nie pojechal pewnie, ale jak by bardzo chcial to bym nie zabraniala :P Ale zachywcona tez bym nie byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cudownie by było jakby facet powiedział ...skoro Ty kochanie nie możesz jechać to ja zostaję z Tobą bo zabawa bez Ciebie jest bez sensu ...no ale stało się jak się stało a Ty musisz jakoś to przełknąć bez robienia awantur a kogo jest to wesele ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem powinien powiedzieć, że w takim razie on też nie jedzie. No ale niestety marzenia a rzeczywistość... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
to jest wesele jego kuzynki ja mam w pon i srode egzaminy bardzo wazne od tego zalezy czy bede dalej studiowala czy nie mielismy jechac w sobote rano i wracac w niedziele rano ale wiecie taka zabawa jak wcale bo ok 11 ja juz musialabym isc spac zbey sie wyspac miec sile jeszcze na niedzielne powtorki on tez nie molgby pic W kazdym rzie obiecalam tylko okazalo sie z enie idzie mi to tak jak chcialam kazdy dzien sie liczy potrzebuje tej soboty dlatego nie jade On wczoraj wzial urlop i mowil ze chyba wroci w pon wieczorem dopiero Zeby nie bylo ze na wesele nie jade a na necie siedze gotuje obiad i podskakuje tu zbey napisac i jeszcze powtarzam material

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
jak nie możesz to nie możesz, trudno żeby on też nie szedł z tego powodu. zależy jeszcze z czyjej strony jest ślub, jego rodzina czy twoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
no to chcesz żeby on z tobą został ale nawet nie będziesz z nim mogła pogadać bo będziesz się uczyć, a wesele jego kuzynki... nie wiem chyba jakiś procent zaufania jest w związku czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozumiem Twoje rozterki, ale z drugiej strony myślę sobie, ę gdyby ktoś bliski mi miał wesele, a mój facet z jakichś powodów nie mógłby jechac to byłoby mi bardzo przykro z tego powodu bo bez niego to już nie to samo, ale chyba mimo wszystko chciałabym pójść na to wesele choćby dlatego zeby nie zrobić przykrości młodym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
sluchajcie ja niczego nie zabraniam pytam o wasze odczucia chodzi o to ze ja go zapytalam czy choociaz pojedzie ze mna na jeden egzamin bo chcialabym zeby ze mna wtedy byl to marudzenie ze urlopu nie dostanie i takie tam i koniec tematu jak ja powiedzialam ze nie jade na wesele i automatycznie nie trzeba wracac w niedziele to odrazu wzial urlop bez problemu na pon i w czasie tak dla mnie waznym on bedzie tam a ja sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde dla mnie to jestesmy para nie ma nas osobno. jestesmy narzeczenstwem, malzenstwem itd jak jeden malzonek nie idzie to drugi sam nie poleci na wesele tak ? Tylko jak jedna osoba nie moze to sie dzwoni mowimy NIE MOZEMY przyjs, my nie mozemy a nie, aaa mój Radek nie może przyjsc więc bede sama ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malik 123
Oj poszaleje Twój facet wódeczka i kobietki zakręci sie w glowie to obtańcuje, ale cały wróci nikt mu niczego bezpowrotnie nie uszczknie ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malik 123
Cudowna Wenus ma głowe na karku i dobrze gada -tak to juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
nie dziwne że woli się bawić - albo spędzić czas z rodziną - niż nudzić na jakichś egzaminach. nie dziwię się. spróbuj też pomyśleć o nim nie tylko o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malik 123
bez narzeczonego albo narzeczonej nawet nie wypada iść no sorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
chinota wiesz co ja ja mialam egzamin a jego mama dzien wczesniej wyladowala w szpitalu to ja zaraz na busa polecialam i przyjechalam zbey z nim byc i nie mowilam ze mnie nudzi siedzenie na korytarzu egzamin go nudzi ?? on nie idzie na egzamin tylko idzie zbey mnie wesprzec Pozatym moze wrocic w niedziele wieczorem a nie siedziec tam do poniedzialku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malik 123
Ot i cała prawda chłop aż sie trzęsie do imprezy zakrapianej bezduszny zostawi naszą egzaminalistkę która ma poważne egzaminy od których zależy jej przyszłość na Uczelni -To jest EGOIZM SAMCZY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudowna_Wenus1111 kurde dla mnie to jestesmy para nie ma nas osobno. jestesmy narzeczenstwem, malzenstwem itd jak jeden malzonek nie idzie to drugi sam nie poleci na wesele tak ? Tylko jak jedna osoba nie moze to sie dzwoni mowimy NIE MOZEMY przyjs, my nie mozemy a nie, aaa mój Radek nie może przyjsc więc bede sama .. Taaaa.... a jak się ma np. małe dzieci i nie ma możliwości "bywania razem", to się rezygnuje z życia i zamyka w czterech ścianach, ale RAZEM. Chore. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
musztarda troche nie rozumiem Twojej koncepcji tzn ze jak malzenstwo ma dzieci to wychodza wszedzie tylko pojedynczo bo drugie musi sie dziemci zajac tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym puscila. To jego wina ze ty nie mozesz?? NIE. Wiec po co mu zabraniac? A jakby mial zdradzic to zrobi to predzej czy pozniej,a tobie spadna tylko klapki z oczu. Jak nie zdradzi to jest ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
musztarda chyba ze inna wykladnia pt rodzice i dzieci to rodzina na pewne imprezy dzieci sie nie zbaiera wiec w ogole sie nie wychodzi bo sie stanowi jednosc?? jak dalej zla wykladnia to prosze o pojasnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cudowna_Wenus1111 kurde dla mnie to jestesmy para nie ma nas osobno. jestesmy narzeczenstwem, malzenstwem itd Tak zupełnie prosto. Jak to nie ma nas osobno???? :) Jesteśmy, ze swoimi pasjami, znajomymi, wyjściami osobno, bo mamy do tego prawo. Mam jeszcze jakoś prościej? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porcelanowa lalka
facet to nie pies ze go mozna puscic lub nie. To wesele w jego rodzinie, Ty nie mozesz jechac z wlasnej winy bo masz poprwkowy egzamin. Dlaczego on ma wiec nie jechac? To nie on zawalil egzamin i to nie on musi teraz za to placic. Nie widze powodu by go nie puszczac. Obawiasz sie czegos? Czy po prostu nie chcesz by jechal z samej racji ze ty nie jedziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porcelanowa lalka
i jak to nie ma nas osobno bo jestesmy pare? owszem jest sie osobno i to w wielu sytuacjach. Ja z mezem nie chodze wszedzie, nie kaze mu interesowac sie tym czym ja sie interesuje, nie zmuszam do ogladania programow ktore ja lubie. Jestesmy razem ale nie jestesmy jedna osoba, kazdy jest przeciez czlowiekiem a nie wiezniem drugiego czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLOMIANA WDOWKA ...
musztarda wiesz co odrebne pasje a wesele to kompletnie nie ta ranga porcelanowa lalka tak moja wina ze nie zdalam ale juz nie moja wina ze nie jestem zdolna i mimo staran nie wyszlo i te studia koncze nie dla siebie a dla nas zeby bylo nam latwiej w przyszlosci bo bede miec bardzo duze mozliwosci gdyby to zalezalo odemnie rzucilabym to w cholere bo psychicznie mnie to za duzo kosztuje ale nie mysle o sobie a o NAS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffswww
Jak chce to niech jedzie tlyko powiedz ,zeby nie siedzial dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×