Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość łukasz32

małżeństwo- finanse

Polecane posty

Gość łukasz32

Jestem po ślubie już 2 lata. moja zona była wtdy na studiach a ja pracowałem, byłem juz po studiach, miałem prace, mieszkanie i pewną stabilizacje. Moja żona studiowała prawo, najpierw na wieczorow ... będąc na drugim roku ja jej zapłaciłem za rok... na 3 roku za średnią przeniosła się na dzienne. oczywiście za nasze utrzymanie odpowiedzialny byłem ja... hmm czasami teściowie dawali jej jakies pieniądze ale podkreślali że da niej... nie powiem bo zona zawsze wkładała je na wspólne konto. Teraz zaczynaja się jej aplikacje za które będę to ja płacił... nic jej nie wyponima bo rozumiem ma duże ambicje, a w przyszłości to bedzie punktować, wkońcu ona też będzie zarabiać na naszą rodzine... niegdy jej niczego nie żałowałem, za wakacje ja płaciłem, i żyje nam się dobrze, nawet bardzo dobrze... ale ostatnia sytuacja jaka miała miejsce kiedy przyjechaliśmy do jej rodziców wywróciła mnie z równowagi... stwierdzili że dom, dosyć duzy jaki maja w górach przepiszą tylko na nią, jako zabezpieczenie. Jak ja mam sie zachować w tej sytuacji. czuje sie troche wykorzystany i nie doceniony . co państwo by zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się że macie dobry układ pod tym kątem że pieniądze macie tylko wspólne. Miejmy nadzieję że żona nadal tak będzie uważać jak zacznie zarabiać. A co do teściów, to chyba też żona może zadecydować czyje są posiadłości czy nie? Może porozmawiaj z nią o tym, że ty za nią płacisz cały czas a teściowie cię traktują jak obcego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raz ukradłam
wkurwiłabym się :O żonka ciągnie od Ciebie ile może a sama jak na razie nie wiele wnosi... może to wina jej rodziców bo z tego co piszesz to oni są zapobiegawczy. a co żona na takie rozwiązanie? rozmawiałeś z nią na ten temat? traktuje to jako normę czy ma jakieś zastrzeżenia wobec tego zapisku????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie też bym źle się poczuła. z drugiej strony to dom który wybudowali Jej rodzice... sorka ale nie wiem co ci poradzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorota z piwnymi oczami
Twoim tesciom brakuje taktu i dyplomacji. Finanse finansami, ale takie "podchody" moga podkopac morale Waszego zwiazku. Tutaj powinna odpowiednio zachowac sie zona i jasno dac im do zrozumienia, ze tworzycie teraz jednosc, macie wspolna kase a w chwili obecnej ona jest Ci wdzieczna, bo Ty wszystko, doslownie wszystko finansujesz i ja utrzymujesz. Jesli jednak tego nie zrobi czyli nie zareaguje na "gest" swoich rodzicow bedzie oznaczalo, ze jestes troche wykorzystywany co w przyszlosci moze miec konsekwencje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w obecnych czasach kiedy rozwody sa tak częste, każdy stara się zabezpieczyć jak może... przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale chyba soro przepiszą na nią gdy już jestescie małżenstwem to będzie WASZE. A tesciowie są zwyczajnie złosili to po po nie płaciles za wakacje tylko byslicie na wkajach.. wkurza mnie to ze jak ktoś się ożeni to maż mowi " ja placilem" albo zona ze ona " placi za prąd" itd.. te pieniadze są wtedy wposlne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech daja zonie
a zonka da połowe tobie,nie zapłacisz wtedy podatku moja mam zapisała wszystko mnie i mojemu mezowi ,ja nie płaciłam podatku a maz musiał zapłacic bo cos tam było przekroczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz32
dobrze pieniądze są wspólne więc płaciliśmy... nie wiem jak się zachować w tej sytuacji, z zona jeszcze na ten temat nie rozmawiałem, mimo iz dużo wcześniej wiedziałem że ten dom jest dla niej, ale sądziłem że skoro jesteśmy małżeństwem tesciowie przepiszą to na nas. nie wiem czy żona wie że teściowie tak planuje, bo teściu powiedział to do mnie... w tą niedziele, nie chciałem zaczynać ten temat z zona, jesli ona o tym nic nie wie... nie chce aby stwierdziła że jej cos wypomniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze niech jej rodzice oplacaja szkole,w koncu wyksztalcic dziecko to obowiazek rodzicow,a nie twoj...Troche to takie niesprawiedliwe,choc wiadomo,ze rodzice chca jej dac jakies zabezpieczenie. Z tego co piszesz,to nawet jak daja jej kase,to z zaznaczeniem,ze to dla niej...Wyobrazam sobie,jak sie musisz czuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Lukasz.Masz ambitną, mądrą żonę. Kobiete która na pewno w przyszłości dołoży sie do waszego życia... Kupicie nie jeden taki dom. Idź porozmawiaj z zoną, bo to co robisz jest dziecinne. To jest dom jej rodziców, maja prawo dysponować nim jak chcą. Oczyswistą oczywistoscią jest, że dadza córce... Teraz tak sie robi na szczęście!!!! Żona nie będzie mogła z tego co wiem przez 5 najbliższych lat uwspólnić. I tak wszystko dla dzieci...... Nie bądź smarkaczem, i nie szukaj tu odpowiedzi..nie bocz się z takiego powodu.. tylko idź ucałuj żonę ;-) W życiu są różne sytuacje... Zdawałeś sobie sprawę, że zenisz się ze studentką PRAWA (to samo tyczy sie medycyny). Te studia to wyrzeczenia... jej też na pewno nie jest łatwo... A wola jej rodziców - cóż... trzeba szanować teściów;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liczbapi
u mnie jest podobna sytuacja ( z tym, że mojemu to nie przeszkadza) dostanę działkę od rodziców po ślubie, ale dostanę ją JA. Mój wujek (brat taty) się rozwiódł i stracił pół domu - domu, który kiedyś był dziadków i który oni przepisali na wujka i ciotkę. Dom trzeba było sprzedać, a jakby ciotka była "honorowa" (zdaniem dziadka) to by nie chciała tej kasy, bo przecież nic w dom nie włożyła. Od tego czasu wszystko u nas jest zapisywane tylko na dzieci, na ich współmałżonków nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
Bo to logiczne. A Łukaszu, nie mów hop.. NIkt nie wie kto w przyszłości bardziej się dołoży... Wraz z slubem stałeś się niejako odpowiedzialny za swoją żonę... A nieruchomości POWINNY być zapisywane dzieciom, nie ich współmałżonkom ... To nic zdrożnego... Świat zmądrzał ;-) Po co wszystko wspólne? Kochacie się, żyjecie razem, będziecie mieć dzieci... pal sześć o czyje.... Kupujecie razem - wspólne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łukasz23
no może macie racje, nie potrzebnie się czepiam... tak mnie to troche ruszyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliiii iliii
To co zarabiasz, to co będzie zarabiała Twoja żona jeśli nie macie intercyzy jest wasze wspólne. Zgodziłeś się na taki układ? Tak. Nie jest to dla Ciebie zaskoczeniem. Jej rodzice dysponują według swojej woli. Oczywiste. Co Cie ruszyło? Bez przesaady ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze, że tylko na nią przepiszą, to Wam pozwoli zaoszczędzić sporo kasy na podatku:) Żona z rodzicami jest w tzw. zerowej grupie podatkowej i nie będzie od tej darowizny podatku:) A gdyby przepisali na Was oboje to od Twojej połowy trzeba by było podatek zapłacić. A skoro macie z żoną dobre układy i zdrowe podejście do kasy, to ona za 5 lat zrobi rozszerzenie wspólnoty majątkowej i dom będzie wspólny:) Co do teściów - może faktycznie mało wrażliwi, ale wiesz jak to jest, chcą zabezpieczyć ukochaną córkę, skoro w życiu różnie bywa....Może właśnie dlatego, że wiedzą, że jest, póki co na Twoim utrzymaniu i nie chcą, by czuła się uzależniona....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps. Cudowna Wenus - no właśnie chodzi o to, że darowizny wchodzą do majątku osobistego współmałżonka i nie stanowią automatycznie wspólnoty majątkowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×