Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samamma mamammaa 26

Samotne macierzynstwo.A moze nie nadaje sie na matke.

Polecane posty

Gość samamma mamammaa 26

Nie potrafie zajac sie wlasnym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
jak sie podniesz i zaczac normalnie zyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampimyszka26
poradz sobie po prostu, ja sobie poradziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego uwazasz, ze nie potrafisz? Nie chcesz, nie umiesz, nie masz ochoty, moze po prostu czuje sie przybita sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
Ale jak.Jak jestesmy same we 2.Zadnego wsparcia, pomocy kompletnie nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampimyszka26
a ile ma lat twoje dziecko? co z ojcem?co z dziadkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
Dziecko ma 1,5 roku..Moi rodzice n ie zyja.Ojciec sie nie interesuje corka.U babci bylysmy ze 3 razy. Ciagle tylko zdzickiem.Potrzebuje idpoczac.Oderwac sie od tego.Zaczelam chodzic do pscyhologa ale nic to nie pomaga. Zabija mnie ta samotnosc.Brak wsparcia. poczucia bezpiwczenstwa. Mam leki, boje sie o przyszlosc. Ja nie wiem jak mam z tego wyjsc.UNIKAM ludzi.Uciekam od nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampimyszka26
a masz swoje mieszkanie? moje dziecko jest starsze, jestem sierotą od 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
tak mam.Ale co z tego.Ojciec narobil dlugow.Mieszkanie zaduzone a ja nie mam jak tego splacic.W kazdej chwili moga nas wyrzucic.Bo mieszkamy tu bez meldunku. Wymeldowalam sie a ojciec po 3 miesiacach zmarl.Ja akurat wtedy mieszkalam na stancji ale mialam mozliwosc wziasc te mieszaknie i odswiezylam.I mieszkamy sobie same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampimyszka26
więc właściwie jaki masz problem? czego szukasz tu na forum? czego oczekujesz od obcych ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
Wygadac sie.Zabic ten czas.Czyli wieczor zeby jakos zlecial.Nawet nie potrafie sie skupic na pracy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampimyszka26
MOGĘ CI ODDAĆ UBRANKA PO MOIM DZIECKU ALE CHŁOPIĘCE NIEKTÓRE UNIWERSALNE ALE MAŁO TAKICH WIĘKSZOŚĆ TYPOWO CHŁOPIĘCE, I JAK SOBIE RADZISZ?PRACUJESZ? SKĄD MASZ NA UTRZYMANIE SIEBIE I DZIECKA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
Ja narazie siedze w domu.Dzieckoidzie do zlobka a ja szukam pracy.Ubranka to ja mam.Brakuje mi takiego psychicznego wsparcia. Nie daje sobie juz sama rady.Wszystko na mojej glowie.Ciagle nerwy stresy, problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shoooosss
u mnie podobnie chodz mam meza.ale jak przychodzi z pracy o 18 to jest juz zmeczony mam najlepiej sie nie odzywac i wziac malego tak wiec od rana do nocy zajmuje sie synkiem praktycznie sama .powiem ci ze ciesze sie jak go nie ma nikz jak jest z nami.lepiej czuasami byc samej.znajdz jakies fajne zajecia dla was np. basen mozesz duze fajnych rzeczy robic z corewczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, to nie tak, ze nie nadajesz się na matkę. nadajesz się, ale jesteś w tej chwili nim znużona, każda z nas potzrebuje czasami trochę odpoczynku od dziecka. na dodatek masz problemy, może niekoniecznie radzisz sobie z samotnością. Moja rada - nie zamykaj się na innych. Człowiek jest istota stadną, potrzebuje kontaktu z innymi. Umów się z koleżanką do kawiarni, pogadajcie, wybierzcie się na zakupy (nawet jeżeli nic nie kupisz). Wpadłaś w kołowrót dom-dziecko i stąd twoje przygnębienie. Psycholog nie pomoże, póki nie zechcesz sobie pomóc sama. Pewnie nie bez znaczenia jest tez pogoda. Jeszcze nadejdzie złota polska jesien, wybierz się do parku i postaraj się pogadać z jakąś mamą siedzącą obok. każdy z nas musi się wygadac, a mówienie do małego dziecka nie spełnia tej potrzeby. Może niedługo uda ci się znaleźć pracę, wtedy też spojrzysz inaczej na życie. Głowa do góry, poradzisz sobie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samamma mamammaa 26
Wiem ze jestem znuzona.Zdarzylo sie pare razy ze wyszlam bez dziecka.Bardzo tesknilam z mala.Caly czas o niej myslalam.A jak zobaczylam to mialam lzy w oczach.Nie wyobrazam sobie zycia bez niej. aLE JA musze odpoczac, bo inaczej ja zwariuje. Nie wymagam duzo- choc raz na tydzien na 2-3 h pobyc bez niej, Ale nikt nie chce mi pomoc. Co z tego ze mam dalsza rodzine.Ciotke i iosre ale one maja swoje zycie. Nawet do psychologa chodze zmala bo nie ma mi kto zostac. Jak opowiedzialam ciotce to ze moja wina i ona mi nie pomoze.Musze sobie poradzic sama. Na opiekunke mnie nie stac. Takze niewiem co ja mam robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pampimyszka26
hej, nie przejmuj się jak dziecko będzie w żłobku to odsapniesz, Moze tobie brakuje po prostu rozrywki? i wtym tkwi cały problem, jesteś,jak ja z resztą, jeszcze całkiem młoda a obowiązki masz poważne :( Wiem,że młode mamy-takie jak my zazwyczaj nie są zdane tylko na siebie- maja matki, które chętnie zostają z wnuczkami, robią obiadki, czasem posprzatają, pomagają swoim córkom- widze po znajomych,że im dużo łatwiej.. my mamy troche inaczej i trzeba dać sobie z tym radę ! Skąd jesteś?Może jakaś kawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×