Czy taki facet jest przekreślony?

Witam, mam pytanie do was kobietki Poznałam ostatnio bardzo fajnego faceta, jest miły opiekuńczy, szalenie przystojny. Facet jest mega szczery, na pierwszym spotkaniu już mi opowiedział po części swoją historię, bo jak powiedział niczego nie chce ukrywać. Otóż On ma 24 lata i jest już rozwodnikiem, ma syna. Opowiedział mi że wpadł jak miał 20 lat, stanął na wysokości zadania i próbował stworzyć dziecku, żonie normalny szczęśliwy dom, z czasem powiedział że ją pokochał. Nie przetrwało to długo. Jego żona się zmieniła, mieszkali z teściami wszystko zaczeło się rozpadać, on wykształcony chłopak z miasta teraz na kierowniczym stanowisku, ona dziewczyna ze wsi ale też wykształcona. Teściowie i jego żona wymagali od niego by pracował na wsi... Pozniej powstawała komitywa Mamusia + żona kontra zięć, i tak od kochania do nienawiści. Facet nie wytrzymał, stwierdził że nie kocha żony, rozwiódł się. Dodam że poznałam jego synka, super dzieciak, płaci alimenty, zabiera go do kina, zajmuję się dzieckiem, żona uprzykrza mu życie jak może, nie będe szczegółów opowiadać. Pytanie do was kobiety, dziewczyny, te starsze i te młodsze. Czy w waszych oczach facet z takim bagażem doświadczeń, przeżyć, jest w jakimś sensie przekreślony? Czy gdybyście poszły na randkę z takim facetem i dowiedziały się o przeszłości, zrezygnowałybyście? Proszę o normalny temat, Ja dylematów nie mam, chcę z nim być, bo to świetny facet, interesuje mnie tylko jak wy zachowałybyście się. Pozdrawiam.

Nikt się nie wypowie?

Ja tez spotkalam faceta z bagazem doswiadczen i tez odszedl od zony bo jej nie kochal. Jednak nasz zwiazek przetrwal zaledwie dwa lata gdyz nie bylo do zniesienia zto ze on mysli ciagle o zonie i ze ja stale kocha.

interesuje mnie tylko jak wy zachowałybyście się. Po co Ci ta wiedza, przeciez Ty dylematu nie masz?

On żony nie kocha, tego jestem pewna, poznałam ją, tej kobiety nie da się kochać.. ech... Lena, chciałam poznać tylko opinie, zdania, może przeżycia, Co np, byś zrobiła, to że ja nie mam dylematu nie znaczy że nie moge spytać jakbyście postąpiły.. Czy tutaj zawsze trzeba sprowadzać coś do suchej dyskusji.?

zrobil dziecko majac 20 lat wiec jest osobą lekkomyślną więc przekreślony

- po pierwsze za wczesnie zaczal sie puszczac - po drugie ma dziecko, a ja ich nie lubie

up!

interesuje mnie tylko jak wy zachowałybyście się. Po co Ci ta wiedza , przeciez Ty dylematu nie masz? bo a nuz okaze sie, ze powinna dylemat miec

a kto nie popełnia błędów mając 20 lat? Ludzie...

a kto nie popełnia błędów mając 20 lat? Ludzie... i zaczyna sie droga do dylematu

Czy ja wiem, ja bym go nie przekreślała, ale też zachowała dystans. Bo być może facet zapragnie wrócić do żony, jeśli nie przez to że ja kocha, to dla dziecka. A tkwić w trójkącie to chyba Ci się nie marzy. No ale nie ma co popadać w skrajności, więc po prostu daj tej znajomości trochę czasu i zobacz jak się będzie rozwijać.

To fakt, ożenił się dla dziecka, może i wróci dla dziecka, wkońcu normalna wypowiedź. Amen

Czesc. Jestem w podobnej sytuacji i w zadnym wypadku nie przekreslam takich osob. Zycie plecie nam rozne figle i nie mozemy od razu kogos tak przekreslac. Nigdy nie wiadomo co moze nas spotkac. Ja mam jeszcze gorzej od ciebie ale wierze ze nam sie uda i stworzymy szczesliwy zwiazek. Podstawa jest szczerosc. A skoro on Ci to wyznal od razu nie ma przed Toba tajemnic to jest bardzo dobry znak.

"bo a nuz okaze sie, ze powinna dylemat miec" - dokladnie, czyli co zrobic zeby podjeta przeze mnie decyzja okazala sie problematyczna - poradnik doswiadczonej 20-sto latki