Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hrssd

Nie zerwala bo ja to zabolalo

Polecane posty

Gość hrssd

Witam! Mam taki problem. Poznalem fantastyczna kobiete w ktorej sie zakochalem. Spotykamy sie od jakiegos czasu i mile spedzamy te dni. Powiedzialem jej ze zalezy mi na niej i ze sie zakochalem w niej. Po kilku dniach na wspolnym spacerze powiedziala ze bardzo by chciala cos poczuc do mnie, ze jestem kochany, ze bardzo milo jej sie spedza czas ze mna, itp. ale nic nie czuje ;/ Chciala zerwac to wszystko lecz po jakis 10 minutach zaczela mowic ze jest glupia ze to bylo nie przemyslane i ze ja cos w srodku boli mam na mysli serce. Pomozcie mi i powiedzcie co ja tak moze bolec ze tego nie zakonczyla?? Czy to jest uczucie czy litosc nad moim cierpieniem?? A moze cos innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno powiedziec
Prawdopodobnie widzialaby cie chetniej w roli przyjaciela, ale wie, ze moze nikt jej nie pokocha tak jak ty i nie chce za szybko rezygnowac. Pewnie wpadasz w typ miekkiego, czulego, romantycznego faceta, takiego, ktorego lubia wszystkie mamusie i ciocie. Wzbudzasz sympatie i czulosc, ale niekoniecznie pozadanie czy namietnosc. Moge sie mylic, ale jesli zostaniecie razem, to zanosi sie raczej na letni zwiazek, bez porywow i szalenstw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trudno powiedziec
Aha! Albo nie podobasz jej sie fizycznie. I znowu, lubi Cie i czas spedzony z Toba, ale niekoniecznie marzy o zwiazku z Toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilluś Evangeline*
też uważam, że lubi tylko spędzać z tobą czas ale to nie znaczy, że za kilka tygodni nie oszaleje z miłości do ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona sama nie wie czego chce. Jednego jestem jednak pewien - gdy pojawi sie w jej zyciu jakis nowy fajny kolo to szybciutko do niego poleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jak powiedziałeś jej o swoim uczuciu ona mogła pomyśleć, że nie chce być z Tobą skoro Ty coś do niej masz , a ona do Ciebie nie... ale skoro /coś ją w środku boli/ może oznaczać, że jednak nie jesteś jej obojetny i poczeka aż w końcu zrodzi się jakieś uczucie. Inaczej watpie by była z Tobą z litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
a wiedz tak :) Moze zapomialem dopisac a moze nie myslaem o tym. to jest tak ze ona bardzo by chciala mnie pokochac ale cos ja trzyma. Nie ma zadnego faceta na oku ani nic ;/ I tak jak layna nie jestem jej obojetny. Ze tak powiem spelniam jej wszystkie wymaganie. Tylku tutaj wlasnie chodzi o to pokochanie. A jak wiadomo zwiazek bez milosci to nie zwiazek. tak ze wielkie dzieki za wasze odpowiedzi i czekam na wiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody85
Tez tak mam. Mnie panna powiedziala, ze nie wie czy potrafi kochac, ze nie potrafi odwzajemnic mojego uczucia, bo wie ze ja kocham, boi sie, ze przez to, ze mnie nie kocha to mnie rani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
Mlody no i mamy ten sam problem. Bo nie wiedza czego chca a my nie wiemy czy sa z litosci czy z nadzieja ze cos sie zmieni. Jednak to zycie jest zakrecone. A co do kobiet to nie mam szczescia ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody85
U mnie ze szczesciem srednio. A co do owej pany, to mysle ze nie jest ze mna z litosci, powiedziala mi kiedys, ze nie bedzie robic czegos do czego bedzie sie zmuszac, a bycie z kim z litosci to zmuszanie sie. Wiec to odpada. Nadmienie rowniez, ze pomimo tego, ze jak twierdzi, nie kocha mnie, ale bardzo czesto i ochoczo zostaje u mnie na noc, a wtedy wiadomo. A gdy nawet nie zostaje to i tak leca z jej strony pewnego rodzaju "zaczepki" bym zechcial sie z nia kochac. Oczywiscie nie jest tak, ze to tylko ona proponuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
No i kobiety chyba uwielbiaja trzymac nas w napieciu ;/;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody85
Mnie trzymie rok, ciekawe ile jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
Hmmm Z moja panna nie wiem czy moglbym sie kochac majac swiadomosc ze nic do mnie nie czuje ;/ Nie wiem moze czulbym sie wykorzystany. Nie chcialbym aby bawila sie moimi uczuciami bo to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
ooo kur** rok :O:O:O Nie no moja juz by chyba mi powiedziala ze to nie ma sensu czego bardzo bym nie chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody85
Pracuje nad nia. Widze ze jak ja olewam, ale tak delikatnie, nie odpisuje na esy, jestem chlodny i takie tam, to bardziej jej zalezy. Nie czuje sie wykorzystany, bo po pierwsze, kocham ja, po drugie, ona nawet by nie pomyslala o tym, zeby mnie tak wykorzystac, za dobra jest. Problem tkwi w jej rodzinie, ojciec pije, a matka ciagle kontroluje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
aha rozumiem jej sprawe. Ja sie tylko boje o to ze przyjdzie jakis dzien i wkoncu to sie zakonczy a ja bede przezywac i cierpial ;/ Juz taki jestem ze jak cos zaczynam to musze konczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody85
Ja tez sie boje tego dnia, ze przyjdzie i powie koniec, albo co gorsza, ze ja strace cierpliwosc, nie bede potrafil tego zniesc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo są kobiety i są kobiety
są kobiety, które boją się być same i takiego trzymają w rezerwie i takie z jajem, które nadziei nie robią, bo samotności się nie boją, bo takiego światu to pół świtu i nie oszukują pseudo "wybrańców" . Ja należę do tego drugiego gatunku i nie wodzę nikogo za nos. Żal mi tych facetów i z góry jak wiem, że do niczego nie dojdzie mówię "zgnam". Dlatego nie daję nadziei i jestem dalej sama!! Czekam na swojego księcia!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mlody85
bo są kobiety i są kobiety- czapki z glow przed Toba. Podoba mi sie Twoje podejscie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrssd
tak tylko tutaj chodzi tylko o jedno glupie uczucie ktore jest bardzo wazne. Poznalem ja na tyle i wiem ze naleze do tej rezerwy. Ona poprostu sie boi o to ze mnie nie pokocha chocby bardzo chciala. Skora mialbym byc rezerwa to dlaczego tego nie zakonczyla tylko zalowala tego co powiedziala i do tego placz ktory nie byl jakis wymuszony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja spotkałem kobietę dla której byłem właśnie takim księciem, ale niestety powiedziała ze nie jest gotowana związek i jest jej bardzo ciężko to zakończyć ale musi :( po 2 latach odezwała się do mnie pierwsza i znowu się zaczęliśmy spotykać, i znowu przestaliśmy bo sie zmieniłem? i nie potrafiła by mi teraz zaufać, chociaż spędziliśmy ze sobą 3 noce na przytulaniu i całowaniu do niczego więcej nie doszło, pomijając inne fakty dochodzę do wniosku ze ona chce tylko kochanka bez zobowiązań, jak zaczęliśmy się spotykać byłem w związku który się zakończył jak zaczęliśmy się spotykać(2 lata temu było tak samo tez z kimś się rozstawałem) i jak już jestem wolny i cały dla niej to zawsze postanawia ze już nie będziemy się spotykać. i teraz niewiem co o tym wszystkim sądzić, boje się tez zapytać czy chciała tylko spotkań bez zobowiązań, bo jeśli to nieprawda to nie chcę jej urazić, a z drugiej strony nawet jeśli tego tylko chciała to i tak już napewno wszystko stracone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×