Mój chłopak to chory psychicznie debil

Co wy na to:)

wiedzielismy wczesniej:)

chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj chuj

s ra l i je bał Wasz wszystkich pies i cała nasz wieć!

Innych słó na niego nie mogę znaleźć ,chce raz w miesiącu jechać na dyskę to przez 2 tygodnie mi się pluję,opowiadam mu anegdotki z zakładu to on wali tekstami ,że kolesie na pewną chcą mnie przelecieć,czasem każe mi puszczać sygnały z fona domowego,żeby sprawdzić czy jestem w domu. On jest chory ,ja odpadam z takiego związku chyba ,że się mylę i wy też tak macie

Jest taki bo wszystkie laski go zdtadzały w poprzednich związkach i myśli ,że jak będzie mnie pilnować to nie zostanie znowu rogaczem. Żaaal mi go

zero zaufania = zanikłe szanse na związek

liza, mam to samo! ja nawet nie moge zapraszac kolegow na nk...

Nie tylko wy tak macie .. ;| mowi , że mi ufa .. a ciągle pyta kolegów czy w szkole nikt do mnie nie zarywa... psychiczne.

do psychiatry jak jest chory psychicznie

Nie rozumiem kolesi,mój też ma kumpli na zakładzie i na pewno wypytuje ich co ja robię. Ale zaraz na starcie mu powiedziałam,że jeśli ma tam jakichś szpiegów niech sobie nie myśli ,że nie będe sie do chłopaków odzywać.Ostatnio na jego wymyslone zarzuty odpowiadam krótko ZAMKNIJ RYJ! Naprawde z nim się nie da

3 miesiące chodzenia mamy za sobą a ja z miesiąc się zastanawiam już czy nie skończyć tej farsy.Najpierw mi ubliża a potem mi gada ,że mnie kocha i,że mu zależy.Jego czułe słówka nie robią na mnie wrażenia,niech zmieni płytę lepiej.Jak mi tak naubliża to siedzi mi to w głowie i traci coraz bardziej w moich oczach i tak spada prawie do zera

Widzisz ty 3 miesiąc a ja zaraz 1,5 roku , kocham go i wogóle , ale czasem przesadza ze swoją zazdrością , kiedyś nawet jak mówiłam czesc do kolegi to się strasznie wkurzał ... chore ! albo gdy pisałam z kolegą .. paranoja ! zerwalam z nim i się otrząsnoł troche pół roku dobrze i dziś do mnie z tekstem ' coś jesteś dziwna ? zdradziłaś mnie czy co ? ' ale dogadałam mu i nareszcie sie uspokaja..

Ja nie mam ochoty go reformować,uwierz mi gadałam z nim i potem wszystko okej aż do następnego razu. Każe mi siedzieć w domu,nie mogę odwiedzić znajomych,tylko najlepiej siedzieć z nim. A ja z nim na żadną imprezę nie pójde ani nawet do pubu bo on nie ma siana.I z jakiej paki ja mam się do niego podporządkowywać,jestem uczciwa i co za to mam? Same wąty i pretensję a jak się z nim zaczynam kłócić to mi wali tekstem,niby pytaniem czy się rozstajemy.Żałuje ,że przed wczoraj nie powiedziałam tak.

W sobotę jedziemy do jegpo kumpla(bo po wypłacie) nie chce mi się jechać zbytnio ,ale należy mi się jakaś impreza na pożegnanie,a 2 jak się napije to nie wiem czy mu czasem nie wygarnę ,że nie umiem na niego patrzeć.Normalnie ciężko jest mi się powstrzymać żeby mu nie powiedzieć ,że jest stuknięty a co dopiero po wódce

Wiesz co na początku jak się kumplowaliśmy było spoko,on nalegał ale ja nie chciałam się zgodzić,może podświadomie czułam co mnie czeka. Nie chce spedzić z nim reszty zycia jak wapniak,w domu przed tv ,kiedyś się kumplowaliśmy ale jak to skończe to niechce się znim już nawet kolegować,nie chce go oglądać, nie kocham go więc nic mnie nie trzyma

Ewaabr nie znasz tego uczucia to nie odpowiadaj . A to inna sprawa :) jesli go nie kochasz to nie trzymaj go przy sobie .

Zreszta planów przyszłosciowych z nim żadnych nie mam więc zrobię w tył zwrot.A co do tego wyjazdu to obiecałam ,że z nim pojade ,on już sie ugadał z kumplem ,ale czuję,że jak tam pojadę i się napije to mu do ryja wygarnę wszystko co nim myślę.

powodzenia ;*

Masz rację nie powinnam była się w ogóle zgadzać na ten związek,mój błąd.To nie jest zły chłopak ale napewno pokrzywiony moralnie.Dla niego idealna partnerka to taka która będzie z nim w domu siedzieć, nie mówi w jednej wypowiedzi więcej niż 2 zdań i będzie dawała sobą pokierować ,bo przecież on wie co jest dobre

Fakt,faktem szkoda w końcu były fajne momenty ,ale więcej było chyba tych złych przynajmniej one mi się nasuwają a juz totalnie przegiął jedną akcją od tego czasu wiele się zmieniło.Miesiąć temu miałam urodziny,już wcześniej mi zapowiadał,że nie dostanę prezentu klka razy dzienni bo on nie ma kasy ,ale nic na to nie powiedziała. W końcu poszliśmy na kolację w dzień moich urodzin ,wszystko okej potem siedzieliśmy u niego na chacie i musiałam się zwijać na busa a on do mnie ,że mam mu puścić sygnałka z domowego jak wrócę,żebym czasem nie poszła na jakąś imprezę i nawet czas powrotu do domu mi wyliczył. I to jest normalny chłopak?

To skoro naprawdę go nie kochasz to zerwijcie bo to naprawde nie ma sensu.. a jesli zdasz sobie sprawę ze go kochasz , to musisz zebrac sie na powazna rozmowe i mu zagrozic zerwaniem . A powiec ile masz lat ?

20,kiedyś zdawało mi się ,że go kocham ,na pewno mi na nim zależało ale w obliczu tych pokrzywionych akcji i jesgo podłych tekstów on jest mi idealnie obojętny i chyba do niego pójdę w sobotę ale nie po to,żeby jechać do jego kumpla tylko po to żeby zerwać.No bo sama powiedz czy taki związek ma szansę?

Jeśli go nie kochasz to nie . ! mój naszczęście się zmienił i to naprawdę postępnie .

To dobrze ,że przynajmniej tobie się udało,w zmiane mojego chłopaka nie wierzę.A ten twój też robił tobie jakieś sceny zazdrosći?

Bo to nie jedną :) Kiedyś koleś do mnie zarywał ... no i go pobil .. ;/ bo usiadlam mu na kolana .. ale dzien wczesniej jak ta akcja sie wydarzyla to nie bylismy razem przez 2 dni chyba a on po mimo tego go zlał ... i po miesiacu znow dostal bo napisal do mnie ale wtedy to tak ze w szpitalu sie znalaz ... ten cwany go nie bil tylko kolege naslal .. no a poszkodowany założył mu sprawe , a mojego Kamilowi się upiekło.

Ej bez urazy ale ten twój też ma coś z głową chyba ,organizuje jakieś pobicie.A nie pomyślałaś,że jak ty z nim zerwiesz to na ciebie naśle jakichś kolesi i będzie miał czystą kartę bo się kimś wysłużył

masz podobno 20 lat a zachowujesz sie jak rozkapryszona 14:O

Tak właśnie , powiedzialam , ze jesli ruszy kogo kolwiek z moich znajomych to zerwę .. no i on nie ruszył .. Ale przeprosili go na szczęście . Sama mam 17 lat więc praktycznie o życiu nic nie wiem , ale wiem jedno , z zazdrośnikami nie ma co żyć . Chodz powiem ci ze z Kamilem naprawdę się poprawiło , bo jak zachowywal sie na poczatku to o matkooo teraz to ideal :) i mam nadzieje ze juz tak bedzie , skoro jestem dla niego stanowcza to moze dlatego ;d

A jak wcale się nie zmienił tylko dobrze się maskuję ,że niby nie ma już ataków zazdrości a potem wyjdzie wszystko. Co do wieku mam 20 lat i jestem za młoda na związki lubię bycie singlem.Zrozumiałam jedno,że nie ma co być w takim związku bo prędzej czy później wszystko się rozsypię jak domek z kart,co do tekstu z rozkapryszoną 14 latką,jeżeli kaprysem jest chęć bycia szczęśliwą to tak jestem kapryśna:) DZięki