Moje żałosne życie

Moje żałosne życie - żałosna praca, zarabiam grosze, mam sie cieszyc ze ja mam bo teraz znalezienie pracy graniczy z cudem - mam niestabilna sytuacje finansowa, beznadziejną - rozłąka z rodzina -dzieci brak (nie ważne i tak nie mam gdzie mieszkac) -bieda - brak przyjaciol, jestem aspoleczna......... to tyle na moj temat, mozecie po mnie jechac

To dokładnie tak samo jak ja dziś Tylko że ja zwariowałam, i się non stop śmieje.

eric ciesz sie ze tylko dzis tak masz, u mnie to notoryczny stan zycia.

nie jest źle

badaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4590144 Ciekawe co wolisz?

ale dzieciaka i tak ktoś Ci kiedyś zrobi . . . jak mu dasz się zapłodnić oczywiście!

U mnie też wszystko do bani więc nie tylko Ty tak masz.

staszek ja nawet do picia sie nie nadaje, ty chociaz lubisz monopolowy. Ja nic nie lubie

ahaaa

Daj spokój, dasz radę. Nieraz byłam w sytuacji tzw bez wyjścia i myślałam o najgorszym. To minie, musisz tylko wyluzować i wytłumaczyć sobie że nie ma spraw których nie da się odkręcić. Może idź do specjalisty np lekarza, w dzisiejszych czasach to nie wstyd

JA JESTEM alkoholiczką na dodatek, ale fakt mam za co pić mam dobrą pracę ale cała reszta tak jak uCiebie, piję z beznadzieji mojego życia

to nie jest chwilowy stan, trwa minimum 5 lat, moze dluzej. Nie mam poprawy, i nie bedzie, Ja mam takie przeczucia, ze bedzie jeszcze gorzej.

W takim razie koniecznie musisz iść do psychologa, może to depresja. Nie pomożesz sobie sama. Pomyśl o SDJOIWEUROIWE, to jest dopiero problem. Życzę powodzenia:)

i w czym pomoze wizyta u specjalisty? przeciez nie pomoze w sprawie pieniedzy, bo bez tego jest tylko gowniana przyszłość

staszek no dokladnie, po prostu przegralam. A najgorsze ze widze w kolo wygranych. I teksty ze coraz wiecej ludzi stac na wszystko, wycieczki, mieszkanie, kolejne dzieci.... beznadzieja.

mam dobrą pracę i zarobki ale nie mam dzieci i też nie jestem szczęśliwa

myślisz ze mam lepiej- ale bez kasy miałabys jeszcze gorzej, Ty po prostu nie umiesz zorganizować sobie zycia, ale jestes kobieta, a dla większości brak dzieci i faceta to chyba koniec świata

mam faceta ale daleko, i wszystko w zyciu pokurwione