Uratowalam to dziecko!!!

Moja siostra chciala zmusic swoja 22letnia corke do aborcji, na szczescie uratowalam to dziecko. Zaproponowalam siostrzenicy zeby zamieszkala u mnie, urodzila kilka dni temu chlopca a ze swoja siostra mialam mnostwo problemow. Jeszcze moja matka ja w tym popierala, zarowno moja siostra jak i nasza matka dostaly ode mnie po twarzy bo chcialy zabic niczemu niewinne dziecko. A swojemu dziecku chetnie powiem prawde o jego babci, tak dla uscislenia byly maz mojej siostry jest od kilku lat moim mezem :)

No i? Czekasz na pochwały i zachwyty nad Twoją osobą? :) A dlaczego ona chciała dokonać aborcji? Może uważała, że nei nadaje się na matkę, może nie jest w stanie zapewnić warunków? A co z ojcem dziecka? Znany, nieznany? Jeśli nieznany to rozumiem, że masz też zamiar zastąpić dziecku ojca? Brak problemów we własnym życiu, że musisz się wtryniać w cudze?

nie udana w dodatku ;)

to nie twoje dziecko :P

jezeli to nie prowo, to brawo :) polarka co tu z tobą dyskutować, ty po prostu nie rozumiesz że na tym świecie najważniejsze jest dobro i szacunek do życia, może to brzmi monotonnie ale gdyby nie tacy ludzie jak autorka, to tacy jak ty szybko by sprowadzili swiat na psy...

Ojciec dziecka bedzie mial zasadzone alimenty i bedzie zmuszony placic na dziecko. Moja siostra chciala zmusic swoja corke do usuniecia ciazy dla swojego kaprysu, moja matka oczywiscie akceptowala to. Ale i tak nic nie osiagnely bo moja siostrzenica odsunela sie od matki, urodzila spokojnie dziecko i oczywiscie ja powiem malemu kiedys czego chciala dokonac jego babcia. Moja siostrzenica juz nie patrzy na mnie wilkiem tylko dlatego ze po rozwodzie jej rodzicow to ja jestem druga zona jej ojca.

swojej matce? Brawo, ze na czyjes dziecko mowi, ze jest "jej"? Ona normalna nie jest

nie bedziesz. Twoja siostra mu powie co zechce. Ty nie masz do niczego prawa :P

Guzik prawda. Moja siostrzenica juz jest nabuntowana przeze mnie na swoja matke. Co do matki to czemu mialam patrzec na to jak ktos zle robi????? Gdy w gre wchodzi morderstwo to to kogo sie uderzy nie jest w tej chwili wazne, liczy sie to by uratowac bezbronna istote a ja stanelam w obronie tego dziecka.

"brawo że dała w twarz" - to już nie istnieje stopniowanie zła? To są Twoim zdaniem czyny porównywalne? Kradzież marchewki w cudzym warzywniku jest złem podobnie, jak utłuczenie Żyda w Holokauście?

nie chcialam tu sie licytowac ale jak juz stopniujemy zlo, to dla mnie gorsze jest uderzenie matki niz aborcja ;)

a co to za babcia ktora chciala zabic woja wnuczkę?

poza tym aborcja to nie morderstwo dziecka, bo tego dziecka jeszcze nie ma, jest zlepek komorek.

Zabiłbym wszystkich ludzi którzy popierają aborcje. Moja dziewczyna tego dokonała to naplułem jej w twarzy, zwyzywałem od kurew i z nią zerwałem.

aborcji to psychopaci. Niczym dla nich jest zabicie wielu zywych ludzi, a chronia zlepek komorek :)

dobrze, ze moj chlopak jest za aborcja, tak jak ja :P

jestęś K U R W Ą , SzmatĄ , DZIW KĄ , SUKĄ. ZDYCHAJ SZMATO.

A post z 21.44 i 21.46 napisała ta sama osoba, cierpiąca na rozdwojenoie jaźni ;)

wypraszam sobie. moje sa posty z 21:41, 21:36 i 21:27. Z postem z 21:44 nie mam nic wspolnego. Ja nie jestem przeciwniczka aborcji :P

popieram autorke, ale matki bic nie musialas:(

starców - a Ty będziesz wieść szczęśliwą starość. Im będą zmieniać pieluchy pielęgniarki a Tobie Twój przybrany wnuczek, który będzie Ci i tak wdzięczny w przerwie między wycieraniem prawego i lewego półdupka.