Porozmawiajmy o tym czego się WSTYDZIMY.

Choruję na nerwice i mam osobowość zależna (w skrócie bezpieczniej się czuje przy kimś bliskim), ojciec był alkoholikiem i stad też moje problemy ale nie o tym. Czuje duży wstyd z powodu tego, że się lecze, że chodzę do psychiatry i na terapie. Poznałam tam wielu ludzi, normalnych takich jak ja, mijając ich na ulicy nigdy nie powiedziałabym, że się leczą i mają jakieś problemy, z reszta moi znajomi też mnie o to nie podejrzewają. To przykre że psychiatria jest tak napiętnowana, nie wiedziałam nawet, że tak dużo ludzi się leczy, 95% pacjentów to ukrywa. A ludzie których poznałam z psychozami to również bardzo mili ludzie i nie są to wariaci biegający z nożami jak kreują ich media. Skrywanie wstydliwych tematów działa na nas źle. Podzielmy się nimi i porozmawiajmy o nich, czy Was też coś trapi?

Ja tam się wstydzę siedzieć na kafe :-D

nienawidzę tego. W zasadzie to przesadzam, kiedy mówię że ciągle - kiedy jestem sama i mogłabym się wypierdzieć na zapas to wcale mi się nie chce, ale jak tylko pojawia się przy mnie druga osoba na tyle blisko, że mogłaby usłyszeć z trudem wstrzymuję gazy. Nikt nie wie o tym problemie choć parę razy zdarzyło mi się nie wytrzymać, ale mówię, że to incydent.

a co w tym wstydliwego?

może jakieś problemy gastryczne, byłaś u lekarza?

wstydze sie ludzi

tzn, jesteś nieśmiała?

chorobami się chwalić? nie jest to powód do wstydu, to sprawa intymna że tak powiem. nie chodzi o napiętnowanie, ja nie zauważyłam, by chodzenie do psychiatry było jakoś napiętnowane

I oczywiście wstydzę sie też że siedzę na kafe, jak koleżanka wyżej - jak ktoś wchodzi do pokoju szybko zmieniam na onet czy coś tam. Mój chłopak chyba zaczął podejrzewać, że coś ukrywam, ale mam nadzieję, że nie podejrzewa kafeterii. Jak ktoś przy mnie mówi słowo "kafeteria" to udaję, że nie wiem o co chodzi i nigdy nie słyszałam o tym forum.

interesuję się... bajkami. uwielbiam oglądać bajki swojego dzieciństwa, zbieram dvd, a jestem dorosła. instynkt macierzyński się budzi :) niby normalne, że czasem ludzie chcą powspominać, ale żeby w moim wieku bajki oglądać, to jednak trochę wstyd...

chorobliwie

Trapi, ale nie chce mi się o tym pisać.

do kafe to się przyznaję czasem :D

Ja sie wstydze ze piaslam przed chwila do chlopaka o seksie, jak go pragne i co chce z nim zrobic a przeczytał to jego wujek...

hahah ;p

moich żylaków, moich popękanych naczynek na kostkach, które wyglądają koszmarnie. Nawet latem noszę długie spodnie i już nie pamiętam kiedy założyłam spódnicę.Operacja kosztuje krocie i nie stać mnie na nią.Niby działam na facetów,ale tylko ja wiem,że tak naprawdę jestem fatamorganą. Każdy, kto zobaczy moje nogi po prostu ucieknie.Niby jestem ok. ale tak naprawdę do bani.

ale Rzata konkretnych ludzi? Może ich nie lubisz?

rzata małgo jeśli to Ty jesteś na zdjęciu to stwierdzam że nie masz powodu do jakiegoś wstydu..

wstydzę się tego, że panicznie boję się związków i bliskości z facetem, o seksie nie ma mowy bo sie brzydzę... mam zamiar iść na psychoterapię i do seksuologa i się leczyć :( wszyscy myślą, że jestem sama bo nie trafiłam jeszcze na fajnego faceta, zresztą sama ludziom to wmawiam... ale przyczyna jest jak widac inna

"e-znajoma" I jak tam? Umówiłaś się z tym gościem co kusił laski na wyjazd za granicę do 5 * hotelu? Kiedy lecicie?

wstydze sie wszystkiego i wszystkich i tak juz pozostanie

nie,bo on byka ort. strzelił, wiec sobie poszłam. :D

Ja nigdzie nie jadę, ale lubię takie topiki:)

Ja cię rzata małgo rozumiem, bo sama jestem chorobliwie nieśmiała :( W towarzystwie się nigdy nie odzywam, patrze się w podloge, nie umiem nornalnie rozmawiac z ludzmi... a juz o patrzeniu ludziom w oczy nie ma mowy

Żartujesz? A nazwał się biznesmenem - hahaha! Taki z niego biznesmen jak z koziej...

Ale Rzata Małgo wiesz chociaz co sie z Tobą dzieje? Bo to niepokojaco brzmi...

ehh, ale tam juz dwóch jest: autor i jego antagonista, zapomniałam nicków:D Z tym drugim się umawiam, bo nie kaleczy:D

Niedoceniony napisał coś tam coś tam....spokuj.... ja odpisałam, że też daję mu w takim razie spokuj. On przyjął do wiadomości i nawet nie zajarzył:D Potem przyszedł Doceniony. Z nim na razie gadam:D:D:D

Sama z sobą gadam:( Wstydzę się tego:o :D

1) Ja również wstydzę się swoich żylaków! Mam dopiero 20 lat i żylaki jeszcze nie są duże, ale wstydzę się ich. Przestałam chodzić na plażę, myślałam o tym, żeby smarować nogi jakimś fluidem, tak jak twarz. 2) Jeszcze też strasznie wstydzę się iść do ginekologa, nigdy u niego nie byłam. 3) Wstydzę się iść do spowiedzi, powiedzieć m.in. o tym, że uprawiałam seks przed ślubem. Niby jestem katoliczką, ale już chyba od 5 lat nie byłam u spowiedzi. 4) Wstydzę się też tego, że regularnie gram w "The Sims 2". Niby to nic takiego, ale nie wiem czy w moim wieku jeszcze wypada. ;) Niektórzy mogliby się śmiać.