Kto miał dzień do dupy ?

Przyłączy się ktoś ?

nawet zakupow nie bylam w stanie zrobic :/

nie zaliczyłam dzisiaj żadnego czarnoskórego :(

ja mam takie cale zycie..

Ja rozstałam się z chorego związku, w którym tkwiłam 5 lat czekając na lepsze jutro :(

ale za to tzytzki masz fajne:)

pokażesz cipkę?

a ja cały dzień huja robiłem w pracy mam jej dość kurwa każdy by się opierdalał i robił prywatę Do tego prawie gośćmi skasował auto tirem bo sobie drzemnoł..... Przyszła sąsiadka żeby naprawić kompa a córeczka pomalowała mi kredkami ściany...... w dodatku windows pada...

Nie skomentuje tej wypowiedzi :o

ja Ci pokaze prosze ( I)

no to wychodzi na to, że nie jestem sama.

:D:D:Dkatharssis ma krzywą cipę :D:D:D

nie krzywa tylko bokiem:D

bokiem to jest w poprzek. a ta jest krzywa :D:D:D:D:D:D

I ja także miałam dzień do D. Dziś był mój ostatni dzień pracy. Było mi smutno żegnać się z koleżankami:( Przede mną nowy rozdział w życiu, którego chyba się boję>>>>>>

Wyrwałam się ze związku, a on nadal pisze :o

moj dzien tez jest do dupy:( płaka mi sie chce i na nic nie mam juz ochoty, położyla bym sie do łózka z porcja lodów i chrupkami i tak przelzala bym do jutra...

ja najchętniej odizolowałabym się od świata :(

ja w tym momencie tak samo, a jutro jeszcze idziemy na jakieś wesele i bede musiala robic dobra mine do zlej gry bo cos czuje ze humor nie poprawi mi sie do jutra.....

ja najchętniej odizolowałabym się od świata :(

czy ktos mi potrafi wytlumaczyc czego dzisiaj mam tak okropnego pecha :o rozstałam się z chłopakiem, którego kochałam, ale nie miałam już sił na ciągnięcie tego, wylałam cały karton soku i nie mam nawet ochoty ruszyc sie po nastepny, zapomnialam o urodzinach koleżanki

skoro sie z nim rozstalas to moze to nei byla milosc i ci sie tak tylko wydawalo, po takim dlugim czasie w zwiazek wkrada sie przyzwyczajenie i rutyna. mialam podonbnie bo jakis czas temu tez rozstalam sie z facetem i dzisij byl u mnie przywiec mi moje rzeczy. jest mi strasznie zle, siedze w pracy mam oczy pelne lez...

nie jestem w stanie odpowiedziec czy to przyzwyczajenie, ale coś mnie do niego ciągneła, coś więcej niż przyzwyczajenie, czułam z nim więź i myślałam o przyszłości, a tu dupa :o Nie potrafie mu przebaczyć, a z drugiej strony bardzo bym chciała dać mu tą cholerną szanse