Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyluzowana_mama

Jestem zmęczona obowiązkami domowymi

Polecane posty

Gość Wyluzowana_mama

Nie mam czasu na dbanie o siebie, na swoje pasje, bo codziennie lub co drugi dzień muszę ugotować obiad, zrobić zakupy, posprzątać, pozmywać, zawieźć i odebrać dziecko z przedszkola. Mąż jest zachwycony, że jestem w tej chwili panią domu, bo ma fajną sytuację, czysty i pachnący dom i gorący obiad. Gdy chodziłam do pracy, nabrałam dystansu do pucowania domu, teraz to stało się moim głównym zajęciem. Chcę zapisać się na salsę albo aerobic, ale każde popołudnie zajmuję się dzieckiem, bo mąż pracuje do późna, dziadków nie będę prosić, bo pracują a po pracy chcą odpocząć, a dziecko jest stęsknione. A jak to u was jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co...no roznie jest..ja akurat w tej chwili jestem wykonczona...dziecko mi zabkuje i budzi sie w nocy co godzine...W dzien nie mam czasu odespac,bo wiadomo,trzeba posprzatac,ugotowac obiad,wyprac,wyprasowac...ale coz..chcialam miec dziecko i wiedzialam,ze tak bedzie..nie jestem wiec zaskoczona..i nie narzekam.. wieczorem jak maz jest w domu to on zajmuje sie dzieckiem,a ja ide sie polozyc do wanny albo czytam ksiazke czy gazete.Do tego 3-4 razy w tyg chodze do pracy,z reguly pracuje do 23,a o 6-7 trzeba znowu wstac..Wszystko jest kwestia organizacji zajec.Mimo tego,ze mam duzo do roboty zawsze mam makijaz,wlosy ulozone,depilacja zrobiona..Oprocz dziecka mysle tez o sobie i o mezu,ktory wiem,ze nadal chce miec atrakcyjna zone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kury domoweeee
spojrz mają po 3-6 dzieci i twierdzą, że to taka sielanka, siedzieć w domu, prac, gotować, sprzątać, taka gromada dzieci to nie jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA CI NA TO ODPOWIEEM
hahaha wyluzwana mama ale jestes bezczelna sama napisalas jak to jest u was to ci odpisuje dziewczyna a ty sie wkurzasz ze jest i zona i matka i zawsze ugotowane i wydepilowanie ZAL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie jestes
Ja tez tak mam.Tylko,ze moj maz przestał doceniać to co w domu robię:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyluzowana_mama
Halo, haloo, ktoś się pode mnie podszywa, więc nie bierzcie tego wyżej na poważnie..... Nie wiem jak można lubić zmywanie naczyń, sprzątanie i robienie za darmową kucharkę czy sprzątaczkę? Przecież z gotowania nie ma nawet przyjemności, bo wszystko trzeba robić na czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro dziecko chodzi do przedszkola to troszkę dziwię się że autorka nie pójdzie jednak do pracy. Inaczej kiedy ktoś woli być w domu bo mu to pasuje albo też nie pasuje ale musi z dzieckiem w domu pobyć a tu czytam maluch do przedszkola chodzi a mama ma dość pracy tylko i wyłącznie domowej więc w czym problem żeby iść do pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto mowi o lubieniu tego..
ja nie lubie sprzatac...ale robie to,zeby miec czystko wokol siebie,bo lubie porzadek..lubilam go rowniez gdy bylam singlem..wiec nie rozumiem tych tekstow o byciu darmowa kucharka i sprzataczka..jesc musze,wiec,zeby byc "wyluzowana" mam gotowac tylko dla siebie?a moze zywic sie w fast foodach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulinaKiss
A może opiekunka??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aUTORKO, przyznam , ze troche Ciebie nie rozumiem. Masz jedno dziecko ktore na dodatek chodzi do przedszkola, Ty nie pracujesz. Nie wie skad Twoje pretensje. Ja tez pracuje w domu ale zawsze mam czas dla siebie, do tego dom zawsze wysprzatny, codziennie 2danieowy obiad. Musisz byc zorganizowana, wtedy wszystko Ci wyjdzie i bedziesz miala nawet 3h wolnego. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Autorko, jestes po prostu niezorganizowana. Co mają w takim razie powiedziec osoby, które maja 3 dzieci i pracują? Zakupów nie musisz robić codziennie, obiady gotuj na 2 dni. Jak dziecko jest w przedszkolu, to wtedy idz na basen/salsę czy co tam chcesz. Podobnie mozesz zrobić wieczorem. Kładzisz dziecko i idziesz na zajęcia na 21. Chcieć to móc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaMamuśka26letnia
Ja mam podobnie, moim głównym zajęciem to odprowadzenie dziecka do przedszkola, potem powrót do domu (a mam pare metrów do ogarnięcia...) sprzątanie, w sumie codziennie robie to samo:wstawiam pranie, kuchnia jest zawsze do sprzątnięcia blaty zasyfione, pełno naczyń, następnie odkurzam, potem wieszam pranie i tak w kółko, prasować mi się nie chce bo pranie jest robione codziennie więc wybieram to czego nie trzeba prasować, resztę prasuje.. i tak w kólkooo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaMamuśka26letnia
Potem wyjście pod dziecko do przedszkola no i potem siedzenie do końca dnia z dzieckiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cholery kobieto
ja ma 3 dzieci, 4 lata i rok (blizniaki). Starsza corka nie chciala lazic do przedszkola, wiec siedzi z nami w domu. A ja mam czas na wiele rzeczy, oczywiscie nie latam po pubach, jak to przed dziecmi bywalo czy nie wyleguje sie godzinami z ksiazka, ale matko, gdybym oddala swoje maluchy do przedszkola na caly dzien, to normalnie nie wiedzialabym co z wolnym czasem zrobic... (to znaczy wiedzialabym, ale na pewno nie poswiecilabym calego na pucowanie chalupy) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalalal
o kurde:) dobra jesteś:) albo u ciebie można jeść z podłogi bo cały dzien na szmacie jeździsz albo nie umiesz sobie dobrze czasu zorganizować.Ja mam dwoje dzieci.Codziennie muszę zaprowadzac starsze do szkoły z młodszym na rękach wstaję więc o 6.oo.Chodzę spać o 1-2,bo wtedy mogę popracować spokojnie.W domu trzeba wszystko porobić oczywiście z maluszkiem przy nodze.Do tego pracuję w domu,ale normalny etat.I powiem ci,że mam w sumie czas na wszystko,na ploty z koleżankami,na wyjście do miasta,na fryzjera,na kawe,na film.Jak ci gotowanie przeszkadza to kup sobie szybkowar i masz obiad w 15 min:)i nie narzekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wstawiam pranie, kuchnia jest zawsze do sprzątnięcia blaty zasyfione, pełno naczyń, następnie odkurzam, potem wieszam pranie i tak w kółko, prasować mi się nie chce bo pranie jest robione codziennie więc wybieram to czego nie trzeba prasować, resztę prasuje.." patrząc na moje doświadczenie - opisałas robote która przy największych chęciach zajmuje max 2 godziny. w zasadzie wszystko to mozna zrobic w czasie jednego prania, chyba ze mieszkasz w jaimś wielokomnatowym pałacu albo codziennie myjesz okna. no moze poza prasowaniem, to troszke trwa, ale też piszesz ze nie prasujesz wszystkiego. wiec juz calkiem nie wiem jakim cudem Ci na to schodzi cały czas spędzany przez dziecko w przedszkolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyluzowana_mama
Jestem w trakcie szukania nowej pracy, bo nasz oddział firmy został zamknięty, ale szczerze to miałam więcej czasu i chęci do życia, gdy mała była ze mną w domu lub gdy pracowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale mnie to nie dziwi, tez zajmuje się domem ale najgorsze jest to ze wiem ze mąż nigdy mnie nie wyręczy nawet okazyjnie, zrobienie kawy to dla niego wielki wyczyn. Dodatkowo pracuje w domu i czas moze i by sie znalazł na spotkanie z kumpela, ale ja po prostu nie mam na to siły. Do tego budowa domu i jak w kołowrotku. Mam nadzieje ze jak się wyprowadzimy na swoje, to odzyskam pozytywna energię - teraz żyjemy jak na kempingu (wszystko stare i do remontu) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 2 dzieci: 4 latka i 10 miesiecy. Obecnie jestem na macierzynskim i wracam do pracy za 3 miesiace. Powiem szczerze ze czekam na to jak na zbawienie. Siedzenie w domu o ile mozna nazwac to siedzeniem to ciezka praca. Mlodsze dziecko wymaga tak wiele uwagi ze ciezko jest cokolwiek zrobic porzadnie a robic trzeba chociazby obiad co 2 dni,sprzatanie codzienne itp. Najlepiej mi sie robi po 22 jak obie spia i nikt o nic nie prosi co chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×