Przyznałam się mu i ...

a z agencji nie jest tak prosto się wycofać uwierz mi.. ale widać ,że nie masz o tym pojecia. ja oczywiście nie bylam w agencji ,ale dziewczyna z naszego miasta była i ciagneło sie to za nią latami. przesladowania ,anonimy do rodziców itd..

Poza tym watpię żebyś rzeczywiście byla tak głupia żebyś się do tego przyznala.. A udzie na kafe wierzą w takie historyjki :D

wogole sądzę ,że 90% tematów tu o sponsorach i burdelach jest zmyslonych.. np tematy w stylu ,, jestem prostytutka i zarabiam 15 tys"

Moniqa - uwierz mi, że Ty nie masz bladego pojęcia o realiach w prostytucji. Koleżanka widocznie miała pecha i trafiła na zwyrodnialców. Ale mnie nikt do niczego nie zmuszał i niczego nie kazał. Odeszłam z dnia na dzień i nikt mnie nie nachodził później :)

jasne.. nasłuchalam sie tyle na ten temat ,że nie wierze ;)

Z tym masz rację. Żadna dziwka nie wyciąga 15 tys miesięcznie, chyba że ma wyjazdy zagraniczne, wtedy a i owszem. Chociaż Panie z agentur mają większy przemiał klientów, bo mają niższe stawki za godzinę, więc ewentualnie coś koło 10 tys może i mogą wyciągnąć.

Moniqa - to zapraszam do siebie, oprowadzę Cię po Warszawskich burdelach, uwierzysz :)

jesli dziwka moze byc pani na sponsoringu to jak ma 3 stalych klientow a czasem nawet tyllko 2 to zarobi ok 15 tys miesiecznie

Przeważnie jest tak ,że jak ktoś zostaje prostytutką to cięzko jest się ztego wycofać. Co innego sponsoring to jest w miarę bezpieczne choc to i tak zależy od faceta. Ja przyznam sie ,że kiedyś mialam jednego jakby sponsora i jak zrezygnowalam ze spotykania sie to robił mi takie jazdy ,że szkoda gadać . dobrze ,że nie znal mojego adresu itd..

jasne już wierzę ,że pracowałaś w warszawskich burdelach i odeszlaś z dnia na dzień..

Mi chodzi urodzinowa o dziwki z Polskich agentur i prywatek, a nie kobiety, które mają sponsorów, inne stawki, inny poziom.

Poza tym oni się zbyt boją o własne dupy ,żeby pozwalali odchodzić od nich komu się zechce.. Dalej jestem za tym ,że na kafeterii w wiekszości ludzie bajki piszą jesli chodzi o takie rzeczy..

byłaś prostytutką, teraz nie o tym to juz z toba nie podyskutuje bo nie wiem :)

Moniqa - nie musisz mi wierzyć, średnio mi na tym zależy :) A ciężko jest odejść, to fakt. Ale tylko dlatego, że przyzwyczajasz się do kasy jaką tam zarabiasz, do łatwej kasy. Później odchodzisz, podejmujesz stale zarobkową pracę na etacie i stwierdzasz, że ledwo wiążesz koniec z końcem i wracasz na kurwidołek. Ale żeby ktoś zmuszał i zastraszał? W życiu się z tym nie spotkałam, a już troszkę w tym siedziała.

Moniqa - za dużo filmów się naoglądałaś. A lasek do roboty jest w chuj, wystarczy wejść na odloty.pl, więc niby, kto i o co ma się bać? :) Ewentualnie zamknie burdel.

A sponsoring.. hmm nie uważam żeby to była prostytucja tak wogole.. Mialam mozna powiedzieć sponsora. wydawał się calkiem ok facetem. nie umawialismy sie na sponsoring nawet ,ale jakos samo tak wyszło,że na nim ,,zarbaiałam" tzn pomagał mi np zapłacić czynsz itd. a ja w zamian sypialam z nim, chodziłam na bankiety.. A jak poznałam innego faceta to zacząl mi wygrażać że mnie zabije itd.. potem dlugo dzwonił zastrzeżony i się rozłączał. Także takie rzeczy to nic bezpiecznego i przeważnie nie jest tak ,,ok jak chcesz to idx" szczegolnie w agencjach bo dużo na ich temat słyszałam

Nie , nie filmów.. slyszałam opowiadania z życia wziete. Dlatego wiem ,że ZAWSZE odejść nie jest łatwo

Monique2222 no to mnie rozwalilas ze sponsoring nie jest prostytucja sponsoring jest sprzedawaniem siebie za wieksze pieniadze badz prezenty czy wlansie mieszkanie srodki utrzymania koszty nauki sponsoring tylko tym sie rozni ze pan woli miec raczej swoja dziwe na wylacznosc i nie moze to byc jakas pospolita panna a kobieta urodziwa zgrabna wyksztalcona na poziomie ktora potrafi sie zahcowac na wielu rzeczach musi sie znac nie tlyko na lozku musi miec rozlegla wiedze itd itd jakis prawnik czy biznesmen nie zaplaci 6-8 tys za zwykla laske z ulicy

Poza tym uważam ,że ludzie na forach typu kafeteria czesto się nudza i zmyslaja bajeczki.. I sorry nie chce mi sie wierzyć żeby siedzialy tu prostytutki z agencji :P zreszta już się tu takich glupot naczytalam..

Moniqa - No to to ZAWSZE, nie dotyczyło mnie, miałam szczęście chyba :D Sponsoring, to jest usługa. Pan w zamian za sex daje Ci prezenty czy pieniądze. Prostytucja. A to co Ty uważasz jest raczej mało istotne, liczą się realia.

Moniqa - za dużo tego uważam :D

Ja się tam za dziwkę nie uważam... To jest układ oparty nie tylko na seksie. z tym facetem miło spędzalam czas , lubilismy się.. a pomagał mi bo był bogaty to wszystko . ale na końcu okazał sie nie tym za kogo go brałam.. te pogróżki itd.. nawet do mojego domu ktoś dzwonił z zastrzezonego ,ale nie wiem czy to był on i skad miałby mieć moj adres..

Proszę was, mnie nie obchodzą dyskusje na temat wyższości jednej formy prostytucji nad drugą. W agencji byłam krótko i wycofałam się bez pogróżek czy śledzenia. Co mam zrobić, czekać czy coś sama robić? Najgorsza jest bezczynność.

"To jest układ oparty nie tylko na seksie. z tym facetem miło spędzalam czas , lubilismy się.." to tez jest prostytucja tylko o nieco innym charakterze sponsoring wlasnie polega na sprzedawaniu siebie nie tylko w sexie ale na towarzystwie sponsor suzka pani na wylacznosc bo nie chce zeby ktos inny jej mowiac brzydko wpychal zeby panna byla na wylacznosc trzeba tez nawiazac z nia jakas wiez sprawic zbey polubila sponsora

zreszta ja się z nim nie umawiałam ,że sex za pieniądze.. samo tak wyszlo ,że chcial mi pomagać . a ja nie odmówiłam bo w sumie kochankowie czasem sobie tez pomagają :P dla mnie prawdziwa dziwka to ta co w burdelu pracuje ,albo umawia się z klientami na godziny.. i tyle

Smutna Oleńka on sobie to musi przegryzc daj mu jeszcze czas moze z tydzien potem zadzwon i sproboj sie umowic zobacz co ma do powiedzenia czy chce sie spotkac czy bedzie sie wykrecal jak sie zacznie wykrecac to zapytaj czy potrzebuje czasu czy to koniec znajomosci

Monique2222 ty sie juz nie tlumacz bylas dziwka i tyle a skoro sie tego nie wstydzisz nie rozumiem dlaczego nie nazywasz rzeczy po imieniu twoja sprawa co tam robilas ale nie wybielaj sie i nie klucz

Na razie powiedział, że musi to przemyśleć. Zawsze był miły i zabawny, ale wtedy był taki poważny, że wręcz boję się dzwonić.

Sponsoring dla mnie to taka subtelna prostytucja. Tyle w temacie.

A co myślicie o tym, żebym go odwiedziła?