Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nutka19899

Pomoc finansowa

Polecane posty

Gość nutka19899

Witam... mam 21 lat i cześć życia już przegrałam... Chciałabym napisać wam swoją historie... niespełna jeszcze dwa lata temu prowadziłam w miarę normalne życie, choć nigdy nie było normalne... jako 16 letnia już dziewczyna zaczęłam dorabiać na życie, może i nie legalnie ale uczciwie. Powodem tego iż poszłam do pracy rzucając szkołę była przede wszystkim śmierć Ojca... mama się załamała i rozchorowała, popadałyśmy w coraz to większe długi problemy, i gdy znalazłam prace zaczęłam harować jak wół bywało tak ze dzień i noc potrafiłam pracować czasem ponad swoje siły. I dzięki sile ducha i swojej determinacji stanęłam z mamusią na nogi! Co to było za szczęście kiedy idąc ulicą mogłam wejść do sklepu i kupić mamie jej ulubione cukierki których tak dawno nie jadła bez namysłu że braknie na rachunki. I gdy już mogłam zacząć powoli odkładać pieniążki na lepsza przyszłość pojawiła się okazja otwarcia bajkowej kwiaciarni... jakie myśmy były szczęśliwe ze będziemy mieć coś własnego... Tylko był jeden problem, nie miałam takiej puli pieniędzy... ale znajomi rodzina i małe pożyczki pomogły nam otworzyć ją! Na początku był całkowity bezruch myślałam ze potrzebuje to czasu na rozwiniecie ale z miesiąca na miesiąc nic się nie zmieniało , nawet bywało gorzej... wierzyłam ze to się rozwinie ratując się co rusz nowymi pożyczkami , i tak o to właśnie popłynęłam w długi. W tym roku kwietniu musiałam zamknąć kwiaciarnie i pójść z niedokońca zdrową mamą do pracy . Znowu pracujemy dużo , ile godzin się da ale niestety nie wystarcza mi na opłaty. co miesiąc opłaty mieszkania i wszystkich rat wynoszą mnie ponad 3000 tys złotych naprawdę nie mam z czego brać a doby mi brakuję bo przysięgam na Boga że poszłabym jeszcze do jednej pracy. Jest mi bardzo ciężko finansowo , psychicznie i fizycznie powoli popadam w skrajność ale wiem ze muszę sobie poradzić , tylko że nie dam rady sama bo tego wszystkiego jest jeszcze niecałe 30.000 tys złotych dlatego zwracam się do was dobrzy ludzie o pomoc, o cokolwiek jaką kol wiek pomoc. Nie jestem żadną naciągaczką , nie chce wyłudzać pieniędzy tylko chce zacząć normalnie żyć z mamą. Jeśli ktoś uważa że jestem oszustką to mogę udostępnić wyciągi bankowe i druczki na które muszę wysyłać pieniążki. Jeszcze raz bardzo proszę o pomoc jeśli kiedy kol wiek stanę dzięki waszej pomocy na nogi napewo postaram się odwdzięczyć lub oddać pieniądze bo tak zostałam wychowana Co pożyczone musi być oddane. A ja w życiu chciałabym jeszcze coś osiągnąć a nie spisać się takimi długami na raty , chciałabym dokończyć szkołę i pracować legalnie żeby kiedyś założyć rodzinę pełną szczęścia... PKO BP SA 68 1020 2313 0000 3402 0199 3955 nutka19899@wp.pl z góry dziękuje wam dobrzy ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikajej
sluchaj, nutka. a czy probowalas starac sie o kredyt konsolidacyjny? to co prawda wydluza okres kredytowania, ale jest dobrym rozwiazaniem dla ludzi, ktorzy wpadli w petle kredytow, ale zamierzaja splacic to, co pozyczyli, nie biorac jednoczesnie kolejnych kredytow. placisz jedna rate, ktora jest duzo mniejsza niz suma wszystkich rat, ktore musisz splacic w kilku bankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×