czasem czuję ,że jestem brzydka jak

np jadę z taksówkarzem młodym ,a on nie zagaduje. pare razy usłyszałam od taksówkarzy ,że jestem ładna i dlatego jak ktoś nic nie mówi to czuje że mu się kompletnie nie podobam :O albo dostawca pizzy jak nic nie pogada ze mną.. wiem ,że czasem tym ludziom się śpieszy ,ale jak jakis facet jest wobec mnie bez entuzjazmu to czuję sie brzydka i wogóle..

Bo są faceci którzy sa sympatyczni ,albo czuje ,że im sie podobam.. a są powściagliwi czasem . nie wiem dlaczego , ale mam wtedy wrażenie ,że uważaja mnie za brzydka..

Wszystkim nie dogodzisz

Bo gadałam o tym z koleżanką.. stwierdziła ,że czasem facet sie śpieszy itd, albo ma inne rzeczy na głowie jak podrywanie dziewczyn. ale ja jak jakis sie nie odzywa i jest oficjalny to już czuję ,że on myśli ,że jestem beznadziejna i nawet nie ma co ze mną gadać

up up up

Nie każdy facet będzie Cie zagadywał nawet jak będziesz chodziła bez stanika.

Bo polacy wogóle są tacy strasznie powściagliwi.. moja mama mieszka we włoszech więc ja perę lat tam spedziłam.. i tam jak się komus podobasz to poprostu zagaduje. a tu w polsce to zwykle w klubach faceci się przelamują. a na codzien czasem ktoś podejdzie ,ale rzadko . cześciej tylko patrza i nic z tego nie wynika...

Bo owszem i tu zdarzają się komplementy ,ale we włoszech to 100 razy cześciej. wogóle tamci faceci są bardziej tacy ,,namiętni" ...

Nie zawsze tak jest. Faktycznie mało osób zagaduje na ulicach kobiety, ale też nie każda kobieta jest tą ze snów ;).

Ale czego Ci brakuje faceta czy jakiś tam flirciarskich gierek ?

no mało.. ale i w polsce zdarzało mi się ,że obcy mnie zaczepiali ale to nie jest tak powszechne jak we włoszech... Bo nawet jak bardzo sie polakowi dziewczyna podoba to rzadko podejdzie. nie raz slyszałam na ulicy ,,patrz ,ale ładna nie?" jak przeszlam ,ale podejść nie , nie podejdą. we włoszech może poderwac nawet sklepikarz to jest normalne . Nie chodzi tu o gierki , ale ciężko sie przestawić :/ tylko jak się pójdzie w takie miejsce gdzie jest typowa zabawa np na bankiet ,albo klubu to polacy wyluzowują. Juz bylo tak ,że myslałam ,że sie facetowi nie podobam przez parę dni z nim przebywalam ,a dopiero na pożegnalnej imprezie zacząl mnie podrywać i powiedział ,że od poczatku mu się podobalam.. nie rozumiem tego

Bo wiesz może ja i jestem próżna,ale jak się mieszkało parę lat we włoszech i podrywanie było codziennością to jak przyjeżdzasz do polski i faceci potrafia byc powściagliwi to myślsz sobie ,że cos jest nie tak ,że zbrzydłaś np bo rzadziej do ciebie zarywaja

up up up