Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pomocy:(

błagam o pomoc bo juz nie wiem co robic...

Polecane posty

Gość Pomocy:(

Witam wszystkich i od razu przepraszam, jezeli mój temat sie powtarza. Jestem z chlopakiem 3 lata. Jest to zwiazek na odleglosc (niecałe 100 km). Od poczatku obawialam sie ze przez ta odleglosc nic sie nie uda. Jednak moj chlopak nie widzial zadego problemu w odleglosci i zapewanial mnie, ze wszystko bedzie dobrze. Widywalismy sie co tydzien ( w weekendy). Bylo nam cudownie i "na kilometr" bylo widac milosc miedzy nami. On za kazdym razem zapewnial mnie o swoim uczuciu. Czesto mowil, pisal, ze bardzo mnie kocha, ale tez okazywal to na kazdym kroku. Poczatkowo bylam ostrozna, balam sie zaangazowac, choc nie ukrywam, ze zauroczyl mnie bardzo. Z czasem jednak rozkochal mnie w sobie do szalenstwa. Nie powiem, ze bylo idealnie. byly sprzeczki, ale to normalne. Przewazaly jednak wspaniale chwile. Niedawno zaczelo sie cos psuc...Moj chlopak oprocz tego ze pracuje, zajmuje sie tez gospodarstwem rodzicow. Z tego tez powodu ma coraz wiecej obowiazkow a tym samym coraz mniej czasu dla mnie:( Ja to wszystko rozumiem i podziwiam go za ta pracowitosc i zaradnosc, ale nie potrafie zrozumiec, ze robi to wszystko kosztem naszego zwiazku. Stal sie przy tym bardziej nerwowy, zauwazam ze popada nieraz w depresyjne nastroje. Staram sie mu jakos pomoc i ciagle slysze "nie mam na nic ochoty" . a z drugiej strony "ja to lubie robic, to jest moje hobby". Mamy coraz mniejszy kontekt telefoniczny. Smsow juz prawie wcale do mnie nie pisze, ale juz nawet nie o to chodzi, bo rozumiem ze jest zajety. Mi wystarczylyby 3 smsy dziennie, ale to niewazne. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze on zaczyna mowic, ze kocha mnie mniej niz kiedys. Jak go pytam co dalej to mowi ze nie wie, ze ma taki zapier...ol, ze nie ma nawet czasu zeby dobrze pomyslec. Domyslam sie ze jedna z glownych przyczyn jego zachowania jest to, ze ja nie chce w przyszlosci zamieszkac u niego. On wiedzial o tym od samego poczatku, ja nic nie ukrywalam. Z tym ze kiedys byl w stanie zamieszkac ze mna gdziekolwiek, nawet w miescie, mimo ze oboje pochodzimy z malych miejscowosci. Kiedy sie spotykamy wszystko jest jak dawniej, jest czuly itd. A w okresie rozlaki potrafi byc oschly i zimny, choc tez nie zawsze. Ja juz powoli trace sily. Wyznaczylismy sobie teraz pewien okres, w ktorym on ma wszystko juz naprawde przemyslec. Boje sie bardzo i trace juz glowe, bo czasem mowi ze kocha i gdyby tak mnie nie kochal, to na pewno by ze mna nie byl, mowi ze jestem wspaniala kobieta, mowi tez ze go pociagam , z reszta to widac a innym razem, ze nie wie co dalej. PrZepraszam za tak chaotyczna wypowiedz ale pisalam w pospiechu. Prosze o jakies rady..co o tym myslicie? Co ja mam robic? Staram sie nie naciskac i czekac ale mimo to strasznie sie boje bo tak bardzo go kocham!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocy:(
Bardzo prosze o jakas odpowiedz:( mam cholernego dola:( Moze ktos mial podobny problem w zwiazku i udalo mu sie go szczesliwie rozwiazac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem brak mu fizycznego kontaktu z tobą przez co uczucie slabie lub na spotkaniach udaje że jest wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×