Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aquana243

Oddam psa-Pilnie!!!!!!

Polecane posty

Gość kundełek
KlementynkaAh... cały post o dupie. Nic nie pisała, że się boi o dziecko. Kolejna idiotka... Ręce opadają. Oczywiście, że pies nie jest równy dziecku, ale też nie jest zabawką. Oburzasz się na ludzi tutaj, a sama piszesz o psie jak o rzeczy, którą można wyrzucić jak przestała pasować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dgy pomyślę że sym mógł by do niego podejść... - tu napisałam o dziecku- czytaj uważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego większość z was myśli o mojej "wygodzie" że oddaje psa bo się znudził a nikt nie weźmie pod uwagę tego że pies się męczy. Lepiej niech się psina kilka lat pomęczy abym tylko ja była w porządku (wg. was) Ja myślę o dobru psa którego znam i kocham, wy myślicie o nim nie znając go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz cos wiecej
ale czemu według Ciebie pies sie męczy u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz cos wiecej
co zamykasz go w małym pomieszczeniu na caly dzien? wychodzi tylko raz dziennie? dostaje jesc raz na 3 dni? czy co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyyyyscioooszekkk
ty myslisz o dobru psa? hahahaha nie osmieszaj się! moj pies ma 4 lata nie jest spuszczany ze smyczy bo uciekinier z niego straszny ale nigdy w zyciu bym go nikomu nie oddała i jakos nie widzę specjalnie jego "cierpienia" 15 minut zabawy w tropienie zamaist godzinnego biegania jest wystarczajacą rekompensatą dla psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ludzieee
Boziu dlaczego sa tacy ludzie?? najlpeiej wziasc sobie pieska szczeniaczka odchowac go i oddac bo za duży , bo warknoł przy misce itd itd...te powody sa smieszne dziewczyno!!! kazdy pies broni swojej miski!!mialam kiedys pudelka miniaturke a tak bronil miski ze kazdy go omijał wielkim łukiem!!i co sie stalo??nikt nie zostal pogryziony a jesli nawet to wiedzial na rpzyszlosc ze psa sie nie dotyka jak je!! teraz tez mam psa kundla i rowniez broni swojej miski...najpierw sie czyta ksiazki o psach i ich zachowaniu a pozniej sie psa kupuje!!!! poza tym jak mozna oddac psa????chyba serca nie masz wiesz??? ja moje zwierzaki kocham i nie wyobnrazam sobie nikomu ich oddac!! tacy ludzie nie powinni nigdy miec zwierzat bo po roku juz im sie zwierzak nudzi i sie go pozbywaja!! a to ze nie radzisz sobie z psem na spacerze to tez nie problem....wystarczy go potresowac i nauczyc chodzić ładnie na smyczy!!!ale oczywiscie tobie szkoda czasu na tresury bo lepiej sie psa pozbyc... a co do mezusia to brak słow...pewnie leje psa z tego co piszesz...co za ludzie:-o biedny piesek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ludzieee
"dlaczego większość z was myśli o mojej "wygodzie" że oddaje psa bo się znudził a nikt nie weźmie pod uwagę tego że pies się męczy. Lepiej niech się psina kilka lat pomęczy abym tylko ja była w porządku (wg. was) Ja myślę o dobru psa którego znam i kocham, wy myślicie o nim nie znając go." dziewczyno a nie wiedzilas tego wczesniej?????? trudno to bylo rpzewidziec???po cholere go kupowalas skoro moglas przewidziec ze pies sie bedzie meczyl??? a teraz co oddasz go do schroniska i myslisz ze bedzie szczesliwy??????????psu naprawde niewiele potrzeba...3 spacery dziennie, miska wody i jedna miska karmy i takie zwierze da sie za ciebie nawet zabić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podkreślam mówicie o psie którego nie znacie ja jestem z nim na co dzień i wiem, widzę, chciał by wyjść ja nie mogę w tej chwili, chciał by się pobawić ja nie mogę.z resztą dalsza dyskusja nie ma sensu bo wy wiecie lepiej co dla mojego psa dobre więc Miłego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opowiedz cos wiecej
autorko zamiast siedziec na forum i almentowac godzinec to ruszyłabys dupe i wyszła na spacer z psem :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ludzieee
klementynka kolejna znawczyni zachowania psow:-o dziewczyno jedna zasada...nie dotykaj nigdy psa ktory je!!!nawet najbardziej oddany pies potrafi rzucic sie na wlasciciela gdy ten mu odbiera miske...taka natura psa i nic tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyyyyscioooszekkk
idx się utop idiotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pies chodzi ładnie na smyczy. Przyznaję że dostał po ogonie kilka razy( podkreślam KILKA)( np pól roku temu gdy skoczył na mnie chcąc się pobawić ja byłam w zaawansowanej ciąży) Maż się zrobił ostrzejszy, bardziej wymagający, on nie musi mu grozić ani bić by pies był karny, wystarczy że poniesie trochę głos głos a pies jest już grzecznie na swoim miejscu.Mniejsza o to. Do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvxvcxvxcvvcxvxc
Czy Ty zdajesz sobie sprawę, jak on będzie tęsknić za Tobą? Coś mi się wydaje, że kieruje Tobą nie jego dobro ale Twoja wygoda :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteści rąbnieci
dobrze wychowany pies nie gryzie ani nie warczy na swojego pana nawet podczas posiłku - jeżeli autorka nie moze sie dalej nim zajmować to szuka mu nowego domu i uważam ze to ok, sytuacje są rózne w zyciu i nie wam oceniać kogokolwiek, wystaw lepiej ogłoszenie na gumtree powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaję sobie sprawę i jak pisałam to decyzja wynikając z kilku miesięcznych rozmyślań a nie nagła. W końcu mój rozsądek wziął górę nad sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvxvcxvxcvvcxvxc
"i wiem, widzę, chciał by wyjść ja nie mogę w tej chwili, chciał by się pobawić ja nie mogę." No nie, trzymajcie mnie... o czym myślałaś kiedy zdecydowałaś się na psa? Choć "zdecydowałaś" to chyba za duże słowo; zobaczyłaś szczeniaczka i jak dziecko musiałaś go mieć, a potem okazało się, że musi wychodzić na spacery :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies od małego jest uczony nie skakać, czasami mu się z ekscytacji zapominać o tym po mimo komendy, wtedy też dostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvxvcxvxcvvcxvxc
Jaki rozsądek? Hahaha Ty byłaś kiedyś w schronisku? Widziałaś PORZUCONE psy? ONE CIERPIĄ! Swoje dziecko też oddasz, bo nie będziesz miała dla niego czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co autorko
ja przygarnelam suke gdy byla szczeniakiem ktos ją wyrzucił.Było to 8miesiecy temu i ciagle mam problem-suka sika nocą-ile ja sie oszukałam jak zwalczyć problem ile rad wypróbowałam,pozatym suka jest zaborcza na miłosć i daje czasem przez to popalić.Wiele razy myślałam z wielkim bólem że sobie nie radze i chciałam znaleźć taki dom gdzie właściciel bedzie umiał ją z tego wyprowadzić i suka bedzie szcześliwsza.Takiego domu nie znalazłam a byle komu nie oddam.Kocham ją choć to trudna miłość ciągle próbuje uporać się z problemami i wierze że się uda-musi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, moim zdaniem myślisz odpowiedzialnie i szukasz najlepszej opcji - to się chwali. Nie oddajesz psa byle komu, tylko szukasz dobrych ludzi. Łatwizną byłoby oddanie psa na wieś, na łańcuch, lub porzucenie w schronisku albo na drodze - ludzie, opanujcie się z krytyką! Sama mam trzy kundle po przejściach i wiem jak może być ciężko, gdy jest brak czasu, psy niewybiegane, pełno rzeczy na głowie... Trzeba porządnie rozważyć sytuację. Opcja 1: pies zostaje w domu. -Wstajesz o pół godziny wcześniej, hop na rower i pies biega przy rowerze. Jest zmęczony i szczęśliwy. Po powrocie do domu, jak masz trochę czasu na spacer, bierzesz 15-metrową taśmę (do kupienia w internecie pod nazwą "smycz treningowa") i wybiegujesz psa - rzucając mu zabawki, uciekając mu, bawiąc się z nim aktywnie. Nie wiem w jakim wieku jest Twoje dziecko, ale fajną zabawą jest, gdy jedna osoba zajmuje psa, a druga się chowa - i pies musi jej szukać. Wybiegasz psa, zmęczysz, nauczysz przychodzenia na wołanie i zacieśnisz więź z dzieckiem. -Mężowi musisz wytłumaczyć, że ostre traktowanie psa zaostrzy konflikt. Pies będzie zestresowany i jego reakcje będą mniej przewidywalne (pod wpływem kortyzolu, hormonu stresu). Podaj mu do ręki króciutkie książki o wychowaniu psa Zofii Mrzewińskiej - są świetnie napisane i zawierają tylko to, co trzeba. Albo kupuj Mojego Psa, ja tak robię z rodziną - podczas posiłku przeglądają gazetę z czystych nudów i się dużo dowiadują. -Co do miski - pies ugryzł męża przy "próbie nauczenia zabierania miski", tak? Obawiam się, że ta "nauka" to było po prostu zabieranie tej miski, prawda? Pies od szczeniaka dostaje żarcie i może jeść. A tu nagle ktoś mu zabiera miskę, ktoś kto traktuje go ostro - znowu działa hormon stresu - "Atakują mnie! Zabierają jedzenie!" i pies bezmyślnie gryzie. Nauka zabierania miski NIGDY nie zaczyna się od zabierania jej! Naucz psa, że Twoje ręce przy misce są DOBRE - trzymaj miskę w ręce, kiedy je. Nie puszczaj jej, skończy - zabierasz. Potem trzymasz miskę przy dziecku, a pies je. Skojarzenie: obecność dziecka = jedzenie = dziecko to jedzenie, jest fajne i NIC MI NIE ZABIERA! Więc potem, jak dziecko do miski podejdzie, pies ma dobre skojarzenie i nawet nie pomyśli o ugryzieniu, nie wystraszy się przecież... Potem trzymasz miskę, pies zjada wszystko, każesz mu usiąść, dziecko wrzuca do miski super-smakołyk, pozwalasz psu zabrać smakołyk. Pies uczy się posłuszeństwa, dostaje nagrodę od dziecka, więc wie, że to ono jest "źródłem atrakcji". -Możesz poszukać kogoś do spacerów. Jakaś znudzona nastolatka, która nie może mieć psa? Daj ogłoszenia. Raz dziennie niech weźmie psa na przechadzkę. Choć wiesz, psy przyzwyczajają się do trybu życia właścicieli, więc jak będzie wybiegany przy rowerze czy na taśmie, odsikany, to wszystko będzie ok i będzie zadowolony, że ma swoje stado. -Naprawdę polecam stronę pies.onet.pl - tam pełno jest rad i to prostych, dobrych i skutecznych. Szczególnie od Mrzewińskiej, Gałuszki i Kłosińskiego. Opcja 2: pies zostaje oddany. -Ogłoszenia daj na allegro, dogomanii, portalach w stylu adopcjepsa, e-zwierzak. Tak najczęściej się znajduje dom. -Zrób wizytę przedadopcyjną! To ważne. Ludzie często mówią przez telefon: tak, tak mamy ogród, pies będzie biegał sobie po nim. A potem okazuje się, że pies jest przykuty do łańcucha... Powiedz, że chcesz ich odwiedzić, niech poznają psa... A Ty przy okazji poznasz ich i stwierdzisz, czy to dobry dom. To czuć, wierz mi, mam na koncie kilka wizyt przedadopcyjnych. -Przez pierwsze miesiące nie odwiedzaj psa, bo dla niego takie rozstanie na pewno będzie bolesne i może tęsknić. Uczul nowych właścicieli, że może uciekać do domu, więc niech uważają na niego i kupią mu adresówkę. -Nie ukrywaj, że pies ma problem, który trzeba rozwiązać. Żeby potem ludzie nie byli rozczarowani - wzięli miłego pieska, a ten warczy przy misce! To nie jest skomplikowany problem, ale właściciele muszą wiedzieć, z czym się przyjdzie im zmierzyć. Inaczej wystraszą się, nie daj Bożę oddadzą psa do schroniska albo wywalą na ulicę... Po co mu to? lepiej od razu znaleźć ten właściwy dom. Nie wiem jaka będzie decyzja, ale powodzenia! Mam nadzieję, że psiak będzie szczęśliwy. Jak coś to pisz: zmierzchnica@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteści rąbnieci
wystaw ogłoszenie na gumtree, predzej tam kogos znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak zostawię płaczące dziecko(dla przykładu) i wyjdę z psem na spacer... A propos spaceru nadchodzi godzina wiec do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvxvcxvxcvvcxvxc
To weź dziecko ze sobą, proste. Nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma. Co do schroniska - pies porzucony cierpi i tak i tak. Ty jesteś po prostu wygodna, masz dziecko, więc na pieska, które swoją drogą nie jest już słodkim szczeniaczkiem nie ma miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blehblehbleh
Ja pierdziele, powinni robić jakieś testy czy ktoś nadaje się na opiekuna psa :O Faktycznie oddaj go, nawet z bezdomnym miał by lepiej niż z Tobą. Widzicie jaki ma charakter (tak, nie zawsze to kwestia wychowania) to po cholere mu wsadzać łapy do miski? Mam psy, znajomi czasem podrzucają mi dziecko i psy siedzą pare godzin oddzielnie "na wszelki wypadek", a w ogóle nawt przez myśl by mi nie przeszło zostawiać dziecko same z psami (chociaż wiem, że są łagodne i lubią dzieci). Mieszkam w bloku, biorę poprostu psa na smyczy na spacer, też nie może się za bardzo wylatać poza weekendami, a nie wydaje mi się specjalnie nieszczęśliwy i zaniedbany. Da się! Zauważ, że nawet zaniedbane psy łańcuchowe przeważnie kochają właścicieli i oddałyby za nich życie, a Ty przecież wcale go tak bardzo nie zaniedbujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ty nie rozwiązuj problemów nie znając ich. Ups. dziękuję, niestety problem polega na tym że cały dzień jestem sama, maż wraca późnym wieczorem i na spuszczanie i zabawy we troje możemy sobie pozwolić tylko w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izaaziizaazi
Wszyscy jesteście pojebani. Autorko, mam nadzieję że znajdziesz odpowiedni dom dla psa. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna................
Aquana, ale z dzieckiem wychodzisz na spacer? Poświęcasz czas na zabawy z nim? Jeśli tak, to po co bredzisz o tym, że cały dzień jesteś sama więc nie masz czasu? (a może raczej ochoty) na zajęcie się psem :((( Dla psa: wybieganie, poświęcenie czasu na zabawy, zmiana diety! I będzie ok. Oczywiście jeśli nie chcesz zająć się psem, to nie czytaj tego powyżej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×